Przedni Napęd Problem (Strona 3 z 22)

Ściągnąć można, ale rysunków przystawki tam nie ma, a przynajmniej ja nie mam.

Edit: Jednak są rys.3601 i 3602.

Piszę poprawnie po polsku.
 

Proszę o pomoc. Mam problemy z demontażem przystawki napędu.
1.Odkręciłem śruby mocujące przystawkę, no a ona ani drgnie,próbowałem podważyć oraz z wyczuciem młotkiem ,no i nic.Fakt ,że przy remoncie skrzyni mechanik posmarował uszczelki jakimś klejem.Chcę zapytać, czy przystawka tak ciężko schodzi, a może ja o czmś nie wiem?
2.Nie mogę odkręcić nakrętki (50 mm )na flanszy wału napędowego Czy tam jest lewy, czy prawy gwint?
3.Czy ewentualnie możnaby było przystawkę rozpołowić nie odkręcając płyty przedniej od
skrzyni?

koses ma racje trzeba rozbierac po kawałku bo płyta ma cztery śruby w środku

Nie ma że się nie da, jak się nie chce to się nie da...;)

E-516 na części.

W katalogu pisze, że jest to M33X1,5 koronowa, galwanizowana cynkiem. Raczej jest normalna z prawym gwintem. Jak wyciągniesz zawleczkę to umyj gwint lub przedmuchaj powietrzem i zobacz dokładnie.

Piszę poprawnie po polsku.
 

Z tego co pamiętam to są tam same prawe gwinty i u mnie napęd zszedł bez większych problemów - może twoja jest przyklejona

Dziękuję za pomoc.W naszych stronach-przy wschodniej granicy fortschritty nie są zbyt popularne, no i nawet nie ma kogo zapytać w razie potrzeby.Takie rady bardzo się przydają .

Zenek ta przystawka jest podatna na odkręcanie.
Ja wymieniłem wszystkie śruby na nowe oczywiście twarde i ciut dłuższe,pomogło w obu ciągnikach.

Wyjęcie przystawki poszło jak po maśle. Oczywiście dzięki pomocy Szanownych Kolegów.No i co się okazało: jedno łożysko kulkowe na małym wałku było kompletnie rozsypane, zęby na małym wałku do połowy zjedzone .No a ja sam się dziwię jak to w ogóle mogło chodzić. Kupiłem drugą prrzystawkę za 200 zł-tam koła zębate jak nowe, również kupiłem nowe wszystkie łożyska Dzisiaj biorę się za składanie.
Dołączam od siebie radę, którą usłyszałem od dobrego mechanika.Przy demontażu wału napędowego należy pamiętać, aby te widełki na wale były ustawione po obu końcach naprzeciw siebie, a najlepiej to ich w ogóle nie ruszać, ponieważ wał jest fabrycznie wyważany i nieodpowiednie jego spasowanie będzie powodować ,,bicie"

Naprawa przystawki powiodła się pełnym sukcesem. Teraz w traktorze jest przyzwoicie cicho. Skrzyni to właściwie nie słychać, tylko lekki warkot silnika. Mam wrażenie, że przy 4 skibach 40 cm to traktor wcale się nie prrzemęcza.Niektórzy czepiają 5 skib, no ale ja uważam, że te 4 skiby to w sam raz . Silnik w ogóle mi nie kopci.Tę przystawkę , ale bez tylnej płyty sprzedał mi ten sam handlarz, który sprowadził z Niemiec traktor.Być może dlatego trochę taniej wziął , że sumienie go ruszyło jak mu zacząłem opowiadać ile kosztował mnie remont .Bo właściwie oprócz silnika to wszędzie było zaglądane. No ale za to wiem co mam i właściwie to jestem zadowolony Bez takiego traktora nie dałbym sobie rady.Teraz mogłem dobrać trochę ziemi, ale przeraża mnie meśl, że zboże jest tak tanie.