Łubin uprawa i przygody z nią zwiazane (Strona 7 z 10)

Dosuszać na pewno będę, bo nie ma później kłopotu z młóceniem i przechowaniem. Zasieje co drugą leję. Dzięki.

Miałem siać łubin w tym tygodniu, nawóz posiany leży, a nadają na deszcze. Ogólnie kilka dni, nie wiem co zrobić bo boję się, że oprysk mi później przypali. Chciałem opryskać afalon 1l i 0.2 commandu. Duże mogą być przypalenia od oprysku? Znajomy mówił, że cały kawałek mu spaliło jak przyszły ciągłe deszcze. Tzn, łubin wychodził rósł do pewnego momentu i zbielał, ni miał żadnych strąków.

To dam setkę i też będzie w takim razie. Jeszcze co roku ta sama śpiewka z wiatrem i opryskami. Dookoła zboża zaraz zbieleje wszystko... Tu chodzi tylko o przytulię, chodź i ona za bardzo nie przeszkadza mi. Dzięki Androl.

Comand nie stosuje się w łubinie wąskolistnym ,tylko w białym i żółtym.

Ten command jakby dać w mieszaninie z afalonem to w jakim stosunku byście proponowali? Gdyby jednak przepuściło jakieś chwasty to można się pokusić o metrybuzyne.
A na jednoliścienne ktoś z was stosował jakiś cherbicyd czy ciężko coś znaleźć?

Opryski już mam nasiona też, ale  siewem poczekam bo chmury wyłażą i posieję jak się pogoda uspokoi. Jeszcze marzec to myślę, że nie będzie za późno.

Jak tam Wasze łubiny? Ja cieszyłem się że jeszcze nie posiałem, bo mnóstwo deszczu spadło, a teraz powoli będzie robić się późno. Ten tydzień nadają względnie pogodny, ale już przyszły znowu przekropny. Czy lekkie opady mogą zapłukać oprysk na tyle blisko kiełków żeby je uszkodził? Czy małych opadów nie bać się i jak obeschnie to siać?

zależy jak głęboko siejesz. ja w sobotę posiałem 3ha i dziś jeszcze 2. Jutro jadę z opryskiem - czysty linuron. Ziemia na tyle wilgotna że gdzie glina to się agregat zalepiał.

Mienie zastanawia co z tym łubinem będzie po zniwach.....
Nadaje się do palenia w piecu?
U mnie we wsi było go w ubiegłum roku około 5ha. Dziś jest około 30. A wieś jak wieś.... Mało tego jeszcze sporo ziem nie obsianych na nich pewnie też się pojawi łubin...