Wiesz dragon, każdy robi to co potrafi (a najlepiej żeby jeszcze robił to, co potrafi najlepiej) i żeby odwalić kawał dobrej roboty wcale nie trzeba uwalić się po same łokcie. Rychu taki kawał dobrej, a nawet bardzo dobrej roboty odwalił. Spuścizna jaką po sobie zostawił jest potężna i chwała mu za to. Jego ponadczasowe kawałki będą śpiewać jeszcze nasze dzieci, a może nawet i wnuki. Poza tym, sztuką jest robić to, co się lubi czy nawet kocha i jeszcze z tego żyć. Mam wrażenie, czy widzę w Twioch postach nutkę zazdrości...? Ja aż tak dobrze go nie znałem, ale uważam, że grubo przesadziłeś nazywając go menelem. Menel to zupełnie ktoś inny. Nie zmienia to jednak faktu, że Rysiek się stoczył, ale to była już jego sprawa, bo przecież "... każdy żyje tak jak chce ...". Najważniejsze, że doskonale z tego zdawał sobie sprawę i m.in. o tym właśnie śpiewał. On chyba to przewidział i m.in. właśnie dla takich jak Ty jest "Autsajder", "Wehikuł Czasu" czy właśnie "Whisky". Posłuchaj tych kawałków w kontekście tego, co napisałeś.
Poniżej cytat z serwisu wiadomosci24.pl
"... Dziś otoczony jest kultem porównywalnym jedynie z tym, jaki towarzyszy Jimowi Morrisonowi czy Janis Joplin, a może i większym, bo przecież oni nie mają festiwali swego imienia... Festiwal im. Ryśka Riedla odbywa się od 1999 roku w ośrodku wypoczynkowym w tyskich Paprocanach w połowie lata, dokładnie w kolejne rocznice śmierci muzyka. Od pierwszej edycji przyświeca mu hasło „Ku przestrodze”, mające ostrzegać młodych ludzi przed zgubnym wpływem uzależnienia od narkotyków..."
www.ifa-serwis.pl - warsztat, szlifiernia, pompy wtryskowe, wtryskiwacze i mycie w myjkach ultradźwiękowych.
www.rajstop.pl - Raj dla stóp
Najtańszy i najlepszy sklep w sieci - hurt i detal
Zamiast PW proszę napisać maila - szybciej dochodzi i jest pewniejszy.
Piszę poprawnie po polsku.