Odp: Opinie na temat kombajnu fortschitt e-512
Ja swojego prowadziłem 250 km i bez problemowo dotarłem do celu.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Zakup kombajnu » Opinie na temat kombajnu fortschitt e-512
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja swojego prowadziłem 250 km i bez problemowo dotarłem do celu.
A co myślicie o tym kombajnie http://otomoto.pl/fortschritt-e512-A143686.html drogi niejest
ale na cacko niewygląda
Kolego ze zdjęć to nie wiele wynika. Stan wizualny to sredni. żeby coś stwierdzić to trzeba na własne oczy widziec. w jakim stanie podajniki młocarnia pasy koła..etc
Wiem własnie niedługo sie wybieram
Z tym dojazdem to nie wiem , ja swojego prowadziłem jakieś 20 km i u mnie na podwórku zgasł a wyjaśnienie problemu trwało prawie całe żniwa a problem był błahy - pompka paliwowa ale jechali i tyle co piszesz , dobry fachowiec i wio...
Mój też przejechał 160 km o swoich siłach. Miałem trochę przygód po drodze ale dotarł.
Na samym początku zaczął się dusić silnik, przy-pchane sitko pod pompką paliwową.
Flak przy wózku. Największą niespodzianką okazały się ułamane widełki w sprzęgle. Także naprawa niemal na drodze.
Praktyka czyni mistrza , wszystko to o czym piszesz @ PrzemoO już przerabiałem , znajomy opowiadał jak prowadził 512 z której na dziś mam heder , w pewnym chwili siadły mu hamulce a że jechał z górki i to szosą to myślał że zostawi kombajn i wyskoczy ale jak mówią strach ma wielkie oczy .
szwagier z czech przyjechał na kołach raz e-516 czy 517 (nie pamiętam) drugi raz e-514. Troche trwało zanim dojechał do nas na pomorze...
Pewnie że lepiej na kołach jest przyjechać czysta przyjemność ja swoim przyjechałem jakieś 70 km bez żadnych niespodzianek za to jaka frajda
no ładnie to jakieś 600 -700 km a to wyscigówka nie jest. Szacun. U mnie ściągali bizony z czech ale to niecałe 300 km
jak go było stać na claasa to i na platwormę tez
o ile sie nie mylę 514 zrobili coś koło 800km
Dzięki wszystkim za odpowiedzi Jak coś to będe jeszcze pytał
Pewnie że lepiej na kołach jest przyjechać czysta przyjemność ja swoim przyjechałem jakieś 70 km bez żadnych niespodzianek za to jaka frajda
Mam kumpla, który z FMŻ Płock do naszego byłego SKR-u przyprowadził na kołach 37 kombajnów, ale jak twierdzi największe przeżycie na tej trasie to pokonanie mostu nad Wisłą, reszta to nuda. 400km ze średnią prędkością poniżej 20km/h
Ja Wisłe Forszem pokonywałem w Wyszogrodzie
To mój sąsiad z pomorza prowadził bizona z56 tylko ten kombajn był w tedy prawie nowy kosił jeden sezon...
kumpel ze słowacji przyjechał claasem dominatorem 204 i nie marudził mówił że jak będzie miał okazje to jedzie ponownie
Prowadzić kombajn to sama przyjemność tylko aby był z kabiną i w dobrym stanie aby nie martwić się że możemy nie dojechać. Sam przyprowadziłem znajomym 4 szt nowych bizonów z płocka (250km) ale w bizonie to podkęcało się na przekładni bezstopniowej, tak że pas wychodził nad tarcze koła i kombajnik osiągał prędkość 35km/h
Ale to jak u nas mówią ganc nówka , takim z kabiną i nowym chętnie sam bym się przejechał .
Cześć
Wie ktos z was jak z cześciami do fortschritt e 512 w woj łódzkim ?..
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Zakup kombajnu » Opinie na temat kombajnu fortschitt e-512
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo