Odp: problemy z hydraulika
umnie to jest ciogne wajche do podnoszenia ona zaskakuje i odskakuje jak jest juz pług podniesiony to samo przy opuszczaniu pchne wajche zaskakuje i odskakuje na optymalnej wysokosci
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Układ hydrauliczny » problemy z hydraulika
Strony Poprzednia 1 … 4 5 6 7 8 … 27 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
umnie to jest ciogne wajche do podnoszenia ona zaskakuje i odskakuje jak jest juz pług podniesiony to samo przy opuszczaniu pchne wajche zaskakuje i odskakuje na optymalnej wysokosci
przydatne i ciekawe
dobre ale zauwazyłem ze nie w kazdym to jest kumpel ma 323 i tego nie ma drugi ma 300 i ma cos takiego w 303 tez to sie zdaza ze to działa ale nie w kazdej nie wiem moze to jest kwestia ustawienia czegos albo wyrobienia sie tych wajch od podnoszenia i opuszczania
Witam, moj traktorek słabo podnosi pług(ok. tony), kilkanaście cm nad ziemią a jak nabierze ziemi to trzeba cofać, na zimnym oleju(HL46) jest ok. Czy to pompa, a jak tak to ile będzie kosztować regrneracja, no i gdzie ją robią na dolnym śląsku.
na dolnym slasku mozesz wymienic u pantery w pankowie lub w postolicach i pszennie tylko zalezy gdzie masz blizej
Osobiście polecam postolice
no i koszt to od 1200 do 1600 za regenerowaną
WITAM JA MAM PODOBNY PROBLEM POMPA PODNOSI AGREGAT NA ZIMNYM OLEJU PO OKOłO
2 GODZINACH PRACY NIE IDZIE PODNIEść AGREGATU CZY JEST TO WADA POMPY
Nie wiedziałem w jakim temacie to napisać a nie chciałem zakładać nowego.
Wczoraj po raz pierwszy pracowałem w polu moim forszajem 323 i nie wiem czy tak powinno być ale on strasznie powoli podnosi Czy to jest normalne? Bo w porównaniu z moim "ruskiem" to rusek nieporównywalnie szybciej podnosi.
Pompa wydaje mi się że jest dobra bo jak dłużej przytrzymam opuszczanie to podnosi mi ciągnik do góry.
panowie jak słabo podnosi nie od razu musiala pasc pompa przeciez jest zawor przelewowy i od ciula gumek uszczelniaczy i oringow cokolwiek padnie nie bedzie nic dobrze dzialalo
Panowie, jak wcześniej mówiłem nie ma w śród nas orłów w temacie hydrauliki. U siebie przećwiczyłem ten temat, w miarę możliwości jak najdokładniej. Powodem kłopotów był zgnieciony filtr oleju hydraulicznego. Więc : blok sterujący do hydro - serwisu, siłownik regeneracja, sprawdzenie ciśnienia na szybkozłączach hydrauliki zewnętrznej (150 - 170 atm). Nie podnosi tak jak powinien. Została pompa. I czuję, że dopuki jej nie rozbiorę, cały układ nie będzie działał. Ot złośliwość rzeczy martwych.
Misiek, z przekory zacznij od pompy. Może Tobie się uda.
Myślisz Sławek że to będzie pompa? Jak podnosze lub opuszczam to buczy w rozdzielaczu
Misiek, zacznę od początku. Pomalowałem Forszaja dość dokładnie, włącznie z rozdzielaczami. Umyty, odtłuszczony, pomalowany. Przed oddaniem rozdzielaczy do fachowców, obejżałem go dokładnie. Po remoncie też. Żaden śrubunek nie był ruszony(farba), oprucz głównego zaworu ciśnieniowego. Ten był zomykany na maksa, widać że go robili. Więc za regenerację głównego zaworu ciśnieniowego zapłaciłem 800 zł. Trochę drogo ! Poza tym wymienili jakąś sprężynę. Na moje pytanie którą i gdzie, nikt mi nie potrafił odpowiedzieć sensownie. Pokazując ręką na cały blok, gość mówi, że gdzieś tu. Tyle to i ja wiem. Do czego są te dodatkowe dźwignie za rozdzielaczami ? Odpowiedź - po włożeniu w maszynę wszystko było OK ! 800 zł. pan płaci. No Qrwa, życia braknie żeby samemu rozgryźdź wszystko. Dlatego idzie się do "fachowców". I co, ano nic. Podnosi tak na 80 %, dalej warczy. W siłowniku uszczelniacze nowe. Została pompa. Jej już nie będę woził do "fachowców". Zrobię sam (jak się uda), albo kupię drugą. Dość ! Naiwnych nie sieją .....
Napisz jak to Ci z tą pompą wyszło. Ja od biedy mógłbym jeszcze ze dwa lata podnosić na tej pompie, którą mam,chociaż mogłaby ona trochę żwawiej podnosić. Spróbuję podłożyć grosik pod zawór przelewowy, ale najpierw sprawdzę ciśnienie na szybkozłączu od przyczepy.Siłownik dwustronnego działania w pompie to dobra sprawa. Jak dociskam pług do dołu to traktor lekko podnosi w górę i wydaje się, że ta pompa ma trochę siły.Chciałbym zapytać, czy u kogoś kto regenerował pompę główną efekt był naprawdę porażający.Bo, jeżeli tak to warto pchać się w koszta.W końcu zastanawiam się, czy zamiast 1500 zł za regenerowaną może lepiej 2700 za nową .Fakt, że to kupa pieniędzy, no ale czasem trzeba.Za nową pompę od wspomagania dałem około 500 zł.No i do niej to raczej długo nie będę zaglądać. Wydaje mi się, że pompy ot tak nagle się nie psują, one po prostu zużywają się tak jak np. opony.Ja osobiście nie bardzo mam przekonanie do regeneracji. Może ktoś mi odpisze, że w sprawie regeneracji nie mam racji.Może nawet chciałbym nie mieć racji.
Ja także ostatnio wymieniłem pompe od wspomagania na nową i elegancko śmiga niemam bardzo zaufania do regeneracji bo co nowe to jest nowe i dłużej pochodzi niż stary złom
Czy to że olej zaczyna się pienić w hydrauloce ma wpływ na wydajność układu ?
Czytałem na forum że pienienie spowodowane jest "łapaniem" powietrza na złączach przez pompe
niewiem moze głupie pytanie ale cuz a mianowicie czy wylączacie pompe od podnosnika czy poprostu chodzi cały czas :??:| bo byłem w postolicach i koles mi odradził wyłanczanie jej bo cos tam niby moze sie zawiesic i pompa zdechnie tylko powstaje pytanie czy mówił prawde czy wkrecał
U mnie chodzi cały czas, nie wyłączam tej pompy, a co do zawieszenia sie, to widocznie chodziło gościowi o sprzęgiełko załączające napęd pompy, a mianowicie należy pompe włączać tylko i wyłącznie na niepracującym silniku, gdyż ząbki sprzęgiełka nie zazębią się podczas pracy, w czasie obracających się elementów sprzęgiełka tylko będą się o siebie ocierać, co z biegiem czasu może spowodować uszkodzenie całego sprzęgiełka napędu pompy, wystarczy pół godz tak pozostawić i po sprzęgiełku. A co do problemu Miśka, to niestety, ale piana to nie olej i na pewno wydajność hydrauliki spada drastycznie, choć nie zawsze może to być spowodowane łapaniem powietrza, wystarczy zmieszać niewłaściwe oleje.
czyli niewytłaczac jej niech sie chełta cały czas tylko inna sprawa jak chodzi cały czas to wkoncu sie zuzyje i zdechnie tylko po jakim czasie ale mniejsza z tym jak zdechnie to powiem mam nadzieje ze sie niedoczekam tego zaszczytu
Przecież aby włączyć pompę należy wysprzęglić II stopień i włączy się bez żadnego zgrzytu.A co do zawieszania to przez 8 lat jak nim jeżdżę nic takiego mi się nie przytrafiło, a pompę zawsze wyłączam jak nie jest mi potrzebna hydraulika.
Nie pisz postów jeden pod drugim od tego jest opcja edycja
Strony Poprzednia 1 … 4 5 6 7 8 … 27 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Układ hydrauliczny » problemy z hydraulika
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo