Suszarnia do zboża (Strona 2 z 4)

http://moto.allegro.pl/suszarnia-do-kuk … 63723.html

Rozważam rożne opcje zagospodarowania dopłat no i w grę wchodzi suszarnia do kukurydzy tak do 40 tyś, ta z linku to coś sensownego czy wynalazek a jeżeli to jakiej szukać ?
siał bym tak 6-8 ha
za sugestie i porady z góry dziękuję.

polecałbym przewoźną typu pedrotti a najlepiej właśnie pedrotti. W tej stacjonarnej nie będziesz miał dostatecznego mieszania bo zawsze będzie wolało się środkiem osypywać a na bokach będzie zostawać... A w pedrotti masz ciągłe mieszanie, na dnie jest taki "grzyb" przez co ziarno przesuwa się jednolicie całą objętością suszarni, do tego masz aspirację więc ziarno wychodzi bardzo ładne bez żadnych połówek

Ślimak żeby nie był zbytnio powycierany, luzy na łożyskach. Siatka żeby też nie była zbyt wytarta. Co do pieca to najlepiej od razu wstawić nową dyszę bo to akurat grosze. Teraz kupujemy pedrotti 9 ton nówkę i na gaz. Jeden gościu taką też ma na 9 ton to w zeszłym sezonie zrobił około 1000 ton więc nie musi być wielka tylko podstawa żeby dobrze i równomiernie suszyła. Jeden gościu niedaleko mnie ma 2 sztuki: Pedrotti 12 ton i Agrex 12 ton. Budowę mają tą samą ale stwierdził że popełnił błąd kupując tą Agrex bo gorsze wykonanie i obsługa bierząca, a sieją co roku około 250 ha.
A co do tej stacjonarnej to jak byś chciał na 6-8ha to też by szło ale pod warunkiem suszenia dwuetapowego, wtedy tak

W daszkowej będzie szło równomiernie jeśli będzie taki system spustowy z ruchomym dnem,  polskich z Drzewicza nie polecam bo też trochę jeździłem i oglądałem zanim zdecydowałem się na pedrotti bo prawde mówiąc do samego końca nie byłem przekonany do niej. Daszkowa dobra jest Torum.

Mam dwa sekcje m807 i mam chęć kupić jeszcze ze trzy albo cztery  i to zmontować w całość i one mają ten ruchomy system spustu .

Na raz to jest bez konkurencyjna przy suszeniu ale na dwa razy ,a tak to bym puścił przez bębnową i rozgrzaną już kukurydzę dosuszył bym do końca w daszkowej i wszystko w jednym cyklu .

Wątpię że w śrucie kukurydzianej dała by radę, chyba że byś zrobił ją na wzór pedrotti żeby wmontować w środku żmijkę i cały czas by mieszała, trochę zabawy by było ale mieszanie to podstawa

Tylko jeszcze mieszadło by się przydało, Pedrotti właśnie ma 3 takie mieszadła na różnej odległości od środka które bez przerwy mieszają to co się osypuje w dół. No nie mogę nacieszyć się tą maszyną

dziś przyszedł rachunek za prąd i tak pi razy oko wychodzi na wysuszenie jednego zbiornika 9 ton 55zł za prąd. Gazu też dużo nie wychodzi bo jeszcze połowa gazu w zbiornikach została. Jak pogoda dopisze i kombajn to za dwa dni będzie po robocie to postaram się wszystko podliczyć. Gazu na pewno zostanie na przyszły sezon chyba że ktoś przyjedzie wysuszyć. Porównując do poprzedniej co była na OO z wymiennikiem to jest przepaść bo godzinę trza było grzać zanim się wymiennik nagrzał a tu 2-3 minuty i jest już dostępna pełna moc. A zapach kukurydzy i ogólnie wokół suszarni podczas suszenia jest po prostu piękny, jak w piekarni. Jednak co nowy sprzęt to nowy... Wart sprzęt swej kasy. Fotki jak będe po robocie i więcej czasu jak będzie