21 Ostatnio edytowany przez PiotrK (2013-12-22 21:19:25)

Odp: Zupełnie o niczym

Toż to się lepiej czyta, niż najlepsze kryminały! Najbardziej zmartwił mnie Kajtuś. Taka fajna psina poczciwina... Jak wniosłem do domu jego feromony na spodniach, to mój Pluto przez trzy dni nie mógł dojść do ładu i wcale ze mną nie "gadał" smile Dzięki Bogu, że Jola miała pod ręką tą flaszeczkę... Sławku, a może jakiegoś fajnego e-book'a zrobisz...?

www.ifa-serwis.pl - warsztat, szlifiernia, pompy wtryskowe, wtryskiwacze i mycie w myjkach ultradźwiękowych.
www.rajstop.pl
- Raj dla stóp smile Najtańszy i najlepszy sklep w sieci - hurt i detal

Zamiast PW proszę napisać maila - szybciej dochodzi i jest pewniejszy.   http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku.

22 Ostatnio edytowany przez sławek 42 (2014-05-08 20:19:02)

Odp: Zupełnie o niczym

Na weekend majowy odwiedziła mnie Jola z rodziną. Przyjechali w sobotę wieczorem, w niedzielę miałem Pierwszą Komunię Świętą u chrześniaka mojej żony. Rozpoczęcie mszy o 10. Byłem na 11. Stoimy godzinę przed kościołem, trafiliśmy akurat na "kazanie", tysiąc w kopercie w kieszeni.
Nawija. Dzieciaczki ile was było i jest ? 27, może 25, może 26 ? Chyba 27. A ile was zdało egzamin za pierwszym razem - 23, 25, chyba 26. To może wam zrobię dodatkowy egzamin za chwilę, żeby Pan Bóg był pewny, że jesteście gotowi. Chcecie ? Ogólnie - nieeee. Dobra, to zrobię wam egzamin po. Kiedy ? Jutro, pojutrze, za tydzień. Dobrze, będzie za tydzień. Kochane dzieciaczki, idę na plebanię na godzinny obiad a wy tu na mnie poczekacie. Nieee.
No kur.a, on jest bardziej pier**l.y ode mnie. Idę do samochodu odpocząć . Dwa papierosy, nic się nie dzieje, wracam. Końcówka mszy, wszyscy za stoły ! Siadam z prawej strony na fotel i coś mi wlazło w półdupek. Wychodzę, skubię się, siadam i znów mi coś włazi. Coś siedzi w majtkach, bo w spodniach nie mogę namacać.
Dom Komunijny, babcia chrześniaka matkę chrzestną serdecznie zaprasza, mnie też. Ja jej mówię, ze najpierw do łazienki na seks a dopiero za stół. Pokiwała głową ze zrozumieniem. Wchodzimy oboje. Agnieszka wyciąga kolec prawdopodobnie z głogu, czyli ciernia. Skąd on tam się wziął ?  Chyba nie z korony cierniowej ? Co wyciągnęła to wyciągnęła, reszta w półdupku została i się obiera bo boli.
Jak na jej możliwości jestem zadowolony. Mogło być gorzej.
Wczoraj pojechali i na razie nic złego się nie dzieje.

23

Odp: Zupełnie o niczym

Najjaśniejszy Cie pokarał? lol

24

Odp: Zupełnie o niczym

Sławek przypomniał mi się Taty tekst , Siedzi leniwy i płacze przechodzień się pyta czemu płacze ,on odpowiada że jak siadał to przycisnął sobie jajka  , przechodzień mówi to niech wstanie , ale nie mogę bo wstać bo leniwy jestem smile

25

Odp: Zupełnie o niczym

No nareszcie coś ciekawego się dzieje i jest co czytać.

26

Odp: Zupełnie o niczym

Oczywiście też jestem kontent że Sławek po dłuższej przerwie coś nie tuzinkowego napisał.

P.S.
Sławek tylko maść ichtiolowa.

27

Odp: Zupełnie o niczym

Wszystkie znaki na ziemi jak i na niebie wskazują żebyś sie Sławek nawrócił.

mdw

28

Odp: Zupełnie o niczym

"...To może wam zrobię dodatkowy egzamin za chwilę, żeby Pan Bóg był pewny, że jesteście gotowi..." He, he smile Dobre smile To nawet tam już są egzaminy?!? Niemożliwe, bo niby po co? A zresztą od kiedy to Wszechwiedzący jest w jakimś temacie Niewiedzący i czegoś nie pewny? Dzięki Bogu, że moje dzieci to "szczęście" i ta permanentna inwigilacja omija szerokim łukiem...

www.ifa-serwis.pl - warsztat, szlifiernia, pompy wtryskowe, wtryskiwacze i mycie w myjkach ultradźwiękowych.
www.rajstop.pl
- Raj dla stóp smile Najtańszy i najlepszy sklep w sieci - hurt i detal

Zamiast PW proszę napisać maila - szybciej dochodzi i jest pewniejszy.   http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku.

29 Ostatnio edytowany przez sławek 42 (2015-06-26 21:23:46)

Odp: Zupełnie o niczym

Mój przyjaciel Kajtuś nie żyje.
To prawdziwy twardziel był. 15 lat miał. Poszedł za mną, kumpel osobówką  dwoma kołami go przejechał, zmarł na moich rękach.
Prawdziwy facet nie powinien umierać w łóżku. Zginął w boju.
To jeden z cięższych dni w moim życiu,
Cały dzień trumnę szykowałem. Niby pies, a zachowywał się jak człowiek. Nie może być zakopany jak zwykły pies.
Nie wiem po co to piszę, chyba z żalu.

30

Odp: Zupełnie o niczym

Nie umiem tego robić i nie lubię......
Moje kondolencje  ( dziwne słowo i zwrot...)

31

Odp: Zupełnie o niczym

A widzisz, a jak wytłumaczysz dziecku że jakiś kutas zastrzelił ulubionego pieska?? W tamtym przypadku był to ładny jasny labrador...

E 516 na części
Telefon 695 076 269

32

Odp: Zupełnie o niczym

Zastrzelił bym kutasa, zakopał głęboko i tłumaczył dziecku że piesek poszedł do krainy wiecznych łowów.

33

Odp: Zupełnie o niczym

Dwa lata temu gdy jeszcze nie miałem dobrze ogrodzonego gospodarstwa, nasz pupil jamnik szorstkowłosy wybrał się na panienki. Przywlekł się resztkami sił cały poszarpany przez silniejszych konkurentów ileż było w domu płaczu że zdechnie. Doskonale więc Was rozumiem.

34

Odp: Zupełnie o niczym

Zabiłem dwa psy, aż taki święty nie jestem. To może od początku.
W połowie lat 60 tych, pewna atrakcyjna kobieta zakochała się na tzw zabój w kawalerze też niczego sobie. Znam to z opowieści, bo wtedy się urodziłem. Wszystko fajnie, tyle że kobieta była wdową i miała syna. Adaś - kawaler, nie uznawał za właściwe wychowywać dziecko innego samca. Samiec Alfa.
Zostawiła syna piętnastoletniego na la pas i 16 ha ziemi - poszła do Adasia.
Miruś (syn) przez kilka ładnych lat był najlepszym gospodarzem we wsi. Jak sąsiedzi wstawali, to on wracał z pola na śniadanie. Starał się. Starał. Aż przyszli kumple. Gorzała, towarzystwo. Kiedy nie było co do garnka włożyć - trzeba było ukraść. Mama w tym czasie starała się z Adasiem o "nowe" potomstwo. Tu mu się udało, tam nie. Jeden wyrok, drugi, coś tam odwiesili, poszedł siedzieć na cztery lata. Adaś zmarł pierwszy, mamusia kilka lat po nim. Zgniła na siedząco - ot taka sprawiedliwość losu.
Była jesień. Słyszę od jednego, drugiego, trzeciego znajomego, że trzy psy (zjednane) polują na polach. Jeden idzie środkiem, dwa po bokach. Nic im nie umknie.
Jedno zgłoszenie do Urzędu Gminy, drugie, trzecie, czwarte. Przyjechali ze schroniska na wskazaną posesję - psów nie ma. Są "zajęte w terenie". I tak ze trzy razy.
Facet siedzi, jego siostra zajmuje się prawie filantropią, bo daje ciała za najtańsze wino. Nie w głowie jej karminie psów brata kiedy robota czeka. Pomogłem tym psom (dwóm), ich panu, pana siostrze kurwie, Urzędowi Gminy, Schronisku i drobnej zwierzynie w mojej okolicy. Jestem przestępcą, to wiem. Zabijanie to nie jest przyjemne dla mnie zajęcie.
Każdy myśliwy, nawet tzw "zapalony" ma swoje sumienie i ono działa lepiej niż najbardziej szczegółowe przepisy prawa. Warunek - sumienie trzeba mieć.
Nad tymi psami, zakopując je w ustronnym miejscu, tylko ja płakałem. Nad psami, ich panami, nad pier**l losem i nad sobą na końcu. Co poradzisz ? Teraz płaczę nad Kajtkiem.

35

Odp: Zupełnie o niczym

Proza życia.

36

Odp: Zupełnie o niczym

sławek 42 nie łam się ja za pieski to dostał bym dożywocie,jak przepisy się zmieniły to już tego nie robię,nad pieskami nigdy nie płakałem pewnie sumienia nie mam.

37

Odp: Zupełnie o niczym

Miałem z zeszłym tygodniu  podobną sytuacje  ehhh
Na podwórku biegały od paru lat dwa nasze kochane rude pieski  oba mądre jak żadne do tej pory  nigdy nie wychodziły za bramę nawet jak była otwarta na oścież   stały na granicy i ani kroku dalej  nikt ich tego nie uczył jakoś same  tak miały zakodowane  aż do zeszłego tygodnia coś Psocie (bo tak się nazywała)  coś  się chyba pokićkało  w tej rudej główce i wyszła przez nie domkniętą bramę na ulice  a że u mnie  na wiosce jest 50 X 2  to praktycznie nikt  u nie jedzie przepisowo (chyba że policja stoi )  trafił  ją  z takim impetem że poniosła śmierć na miejscu  ehh szkoda psiny ....

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

38

Odp: Zupełnie o niczym

tyle mam psa ile uwiązany , puszcze luzem . pies dziure znajdzie i wylezie na drogę i kończy marnie , od 12 lat mam  wredne suki owczarka niemnieckiego i one pilnują się podwórka.i przygód nie szukają .

Leszek   dla kolegów'

39 Ostatnio edytowany przez sławek 42 (2015-07-19 02:50:49)

Odp: Zupełnie o niczym

Jola przyjechała. A wcześniej jakieś dwa tygodnie temu ...
Dyskutuję z gościem w necie, ostro zakręconym w prawo. Wiem z doświadczenia, że to do niczego konstruktywnego nie prowadzi. On swoje, ja swoje, inne płaszczyzny - porozumienia zero. Standard.
Proponuje spotkanie, ja zapraszam serdecznie. Przyjeżdża. Kilka godzin rozmów. On opowiada swoje historie, ja swoje. Bardzo ciekawie opowiada, ja uważnie słucham. Brzask się robi, idziemy spać. Przed snem mnie pyta, gdzie jest najbliższy szpital ? Słabo się czuje. Wziął lekarstwa, ale nie wie czy dożyje do rana. Dożył.
Przed wieczorem odjechał do domu. Za dwa dni rozmawiamy przez telefon. Opowiada o nocy u mnie spędzonej. Fizycznie był zdrowy, psychikę miał skopaną. Coś/ktoś mu ją skopał. On wie kto i dlaczego !
Nie powiedział kto, powiedział dlaczego. Jego zdaniem został ukarany za to, że mu uwierzyłem, że mówi prawdę. Czemu miałem nie uwierzyć ? Nie miał żadnego interesu żeby mnie oszukać. Ot takie długie nocne niezobowiązujące do niczego polaków rozmowy.
Dziś dowiedziałem się, że Jola też tak ma !?
Ma przyjechać z rodziną w sierpniu. Odwiedzić siostry w R..... i mnie przy okazji.
Twierdzi, że nasze spotkanie nie jest przypadkowe, tak jak Jola kilka lat temu.
Od jakiegoś czasu dziwne rzeczy wokół mnie się dzieją. Coś za dużo przypadków a racjonalnie wytłumaczyć się nie da.

Pewnie cdn.

40

Odp: Zupełnie o niczym

Zupełnie nie rozumiem o co chodzi w twoim poście ??? Czy ma na to wpływ pora pisania posta ???