Łuparka do drzewa (Strona 2 z 5)

Dzięki, te przekładnie były w wielu maszynach montowane z tego co nieraz się widzi w internecie, tylko pewnie z różnymi przełożeniami. Mam jeszcze w domu taką maszynę i jak ojciec zdecyduje się na złom wywieźć to wykręcę, i zrobię jeszcze jedną na sprzedanie. Nawet dziś byli kupcy kombajn oglądać, to i to podejrzeli i chyba będą konstruować.

Grzesiek koniecznie nakręc filmik. a ten stozek to ma sasiad i chyba siekiera szybciej idzie niz tym

Tomasz masz napędzane od ciągnika czy silnika elektrycznego? Jakie obroty są najlepsze i jaki skok stożka tak aby  średnio zwięzłe drzewa się szybko poddawały? Mam na myśli czereśnię, jabłoń itp.

Koses ja do lupania mam brata, to moze z nim zawody

To jak 11kw silnik potrafi zatrzymać znaczy że świder kręci się bardzo szybko prawda? Szybko wciąga na siebie drewno? Wiadomo że prościutkie bez sęków drewno jest prosto łupać siekierą, i szybciej niekiedy, ale jak się trafi żyła, to już trzeba się nieźle namachać.

bez nacięć to  co on łupie ? pruchno ? musi być tzw gwint na nim wtedy ma ten swider sens

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

Grzesiu na jedynce to mam jakieś 60-80 obr/min i tak się dzieje na bardzo sękatym drzewie .

Ja mam świder bezpośrednio na silniku 5,5kw 900 obr/min a jak przy kleszczy to klucz do rur i cofam,a klocki i po 60 cm i większe łupie.

Jak się wprawisz i dobrze obejrzysz klocek to idzie rewelacyjnie.Świder kupiłem od ślusarza i trzyma już rok a mało nie łupię.