przestawianie typu pracy na pływającą (Strona 2 z 3)

nie mogę go znaleźć  go na szybko , ale były tam zdjęcia podnośnika od środka. Ja taki problem miałem w zaszłym roku . W trakcie orki raptownie podnośnik zaczął podnosić na połowę wysokość a rozdzielacz buczał .Po kilku próbach było słychać metaliczmy trzask i dało się podnieść podnośnik do pełnej wysokość.Po zdjęciu podnośnika okazało się że wyleciał wkręt zabezpieczający sworzeń tłoczyska i to spowodowało  że sworzeń przesunoł się w prawom stronę i w trakcie podnoszenia ułamał się o korpus podnośnika , na szczęście nie pękł korpus (na forum ktoś pisał że tak mu się zrobiło) .

Nie ma że się nie da, jak się nie chce to się nie da...;)

E-516 na części.

Tutaj jest http://fortschritt.p2a.pl/viewtopic.php?pid=810#p810  Na forum robi się lekki bałagan i wątek jest nie do końca w temacie.

Piszę poprawnie po polsku.
 

Tak to wygląda co dalej rozbierać a może jakoś sprawdzić czy akurat to wina podnosnika a nie np rozdzielacza lub jakiegoś innego ustrojstwa.  JUŻ chyba znalazłem przyczyne zaczynam składanie w wolnej chwili podziele się fotkami. Dla osób które mi pomogły plusy:smiley:

maxi900, o jaki haczyk Ci chodziło??? odświeżam temacik bo mam dokładnie ten sam problem :uuuu: . przy przestawianiu tego pokrętła podnośnik dalej pracuje tak samo: przy opuszczaniu jak ręcznie nie wyłącze opuszczania to forszaja dźwiga do góry. Także dźwignia od "pamięci położenia podnośnika" nie działa. Zero reakcji.

Wina rozdzielacza, tylko jedno złącze jest z zaworem zwrotnym, ale to nie ten wątek chyba.

Piszę poprawnie po polsku.
 

Marku 2 pary wyjśc masz na jednym rozdzielaczu i 1 parę na drugim i u mnie też wszystkie działają dwu stronnie.

Na pewno jest tak samo bo za rozdzielaczem są trójniki nawet ostatnio je rozkręcałem bo wymieniałem węże na rurki co mam dane do przodu.

Ale... ale... ale... u mnie środkowa sekcja ma tę małą wajchę i na tej sekcji obrotówka i wszystko inne najlepiej pracuje więc może problem leży gdzieś indziej. Może problem tkwi w talarku, bo jak kiedyś w którąś stronę go dokręciłem to coś nie chciało chodzić tylko będę mógł to sprawdzić koło soboty bo zamierzam obrotówkę ruszyć do boju na 0,4 ha ale to dopiero w sobote.

I może jeszcze frytki do tego?