Rzepak (Strona 27 z 149)

Andrew widze że Ty jesteś kumaty w sprawie rzepaku, doradź jak prysnąć dolistnie jak pojawią się łuszczyny , dwie dawki po 5l na ha czy jedna dawka po 10l na ha ?

mikro nie dawaj nigdy więcej jak 5-6 l na ha bo roślina nie wykorzysta więcej, to tak jak człowiek (np, ja wypije 0.7 z kumplem na spółę i narzeczona mnie do domu prowadzi) wszystko ma swoje granice. uczyłem się usilnie 3.5 roku  na UP i trochę teorii z kartek, doświadczenie  w tej materii jest znikome, 2-gi rok prowadzę łan rzepaku w tym roku  stosuję trochę "nowości" jak na rzepaki w mojej okolicy, nikt z małych jak ja nie stosuje toprexu, asahi, rsmu, lepszych środków na płatka.. wszystko pisze notuje i jak prędzej mi grad nie wymłóci to będę znał wynik ekonomiczny tej technologii.

co do płatka to pryska się w momencie opadania pierwszych płatków i to jest ochrona łuszczyn, jeżeli nosisz się z zamiarem ochrony to nie ma co czekać na patogena z interwencją tylko zapobiegawczo. nie ma co liczyć ze może u mnie tego nie będzie... będzie w mniejszym lub większym stopniu.

Tak się zastanawiam że może na jesień zasieje rzepak na próbę tak około 2 hektarów tylko mam parę pytań czy sprzedam to gdzieś później bez kontraktacji, jak nawozić , ile wysiewać na hektar i czy zwykłym poznaniakiem da radę wsiać. Acha i ziemia to by była 3 klasa.

no to sianie  hmm  dobrze by było  posiać te 3-5kg na ha  ale jak posiajesz 50kg to też tak sieją i jakoś zbierają    ale tak jak pisze ojanusz to 500kg pod korzen jakiegoś npk trzeba dac ...  i na wiosnę jakieś 400 saletry również  przynajmniej  a w sumie jak przeczytasz ten wątek  i jeszcze pare innych  o rzepaku dowiesz się wszystiego

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

Najpierw to trzeba zadbać o ph, pod rzepak poszło 220 kg N, 100 fosforu i 170 potasu. Ponadto mikroelementy, skracanie z zabiegiem fungicydowym na jesień, wiosną również fungicyd, 3 razy oprysk na robale i na opadanie płatków fungicyd z jakimś na robala. Koszt uprawy jest duży i trzeba go dobrze pilnować. Na rzepaku nie zaoszczędzi bo zbierze się nie za wiele... A i są takie lata, że mimo poniesionych nakładów wychodzi się na zero albo i w plecy

Panowie u mnie wczoraj spadł grad na rzepaku dzisiaj pojawiły się białe plamy od obicia go. Miał ktoś taką sytuację coś mi się zdaję że te łuszczyny są już zniszczone i lata dzień się odtworzą. Jakby taki scenariusz miał miejsce to 75 % plonu poszło się j......ć.

to już teraz mniej więcej wiem o co biega z tym rzepakiem ale dzisiaj zamówiłem sobie książki: "fazy rozwojowe rzepaku" i "odmiany rzepaku i zbóż ozimych" także się będę dokształcał acha i może ktoś z woj. łódzkiego napisać gdzie go sprzedaje ?

Wszystko zostało w tym wątku powiedziane. Powiem jak ja uważam, jeżeli dba się o rzepak i ma się 3tony to niekoniecznie może się opłacać. Koszty niekiedy przekraczają połowę zysku. Kiedy o rzepak nie dba się tak intensywnie i ma się 3tony wtedy faktycznie się opłaca. Problem tkwi że rzadko tak się uda.

Tak zobaczymy co oni powiedzą.