1

Temat: gdzie są nasze skarby

Panowie czy w Waszych domach też tak jest że jedzenie pochodzi ze sklepu? chleb, serki topione białe żółte, wędzone,wędliny, masło, konfitury, grzyby, pasztety  sad wszystko to jeszcze moja babcia robiła, była wędzarnia i wisiały tam wspaniałe wędliny, a pieczony domowy chleb po tygodniu był najzupełniej świeży? to se ne wrati sad wraz ze starością babci odeszły w zapomnienie proste specjały które smakowały cudownie mi już się rzygać chce od tego kupowanego jednolitego wszędzie tak samo smakującego napakowanego chemią jedzenia. ostatnio zjadłem mały pasztecik drobiowy znanej firmy z wlkp czajnik napieprzał mnie do nocy a jak przeczytałem skład to @#^&*% czego tam nie było! ale chyba najwięcej dziobów, pazurów, kaszy manny... dokąd zmierzamy? :uuuu:

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

2

Odp: gdzie są nasze skarby

Fenol masz plusiora na starcie , w tym temacie moje zdanie jest dokładnie takie samo . A od tej je..... chemij to żygac się chce .

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

3

Odp: gdzie są nasze skarby

Ja mam kurna dietę i muszę warzywka wcinać jak jakiś zając ale czasami zjem jakieś mięsko.

4

Odp: gdzie są nasze skarby

to akurat prawda i to najświętsza prawda  ale sami zobaczmy po sobie ile chemi pakujemy w pole  ... ale jak tu nie pakowac jak nawozu organiczego typu gnuj nie wywieziemy bo go nie mamy  czemu nie mamy bo rząd doprowadził do tego  że sie bydla nie oplaca chodowac o swiniach nie wspomne ...
tak jak to mój dziadek mówi za czerwonych było dużo lepiej dla rolnictwa kazdy miał krowe 3 świnie  5 ha pola  jednego talapka albo konia i mozna bylo utrzmac cała rodzine  i starczyło na zakup później nowego ciągnika  i innych maszyn rolniczych a teraz co tylko złodizeje i rząd dobrze zyje złodzieja co duzo kradnie nie ruszaja bo się boja to samo tyczy sie rzadu  bleee. 
w tych czasach majac 30 ha pola  trzeba isc do pracy by zapewnic  rodzinie  powiedzmy godny byt .
Kiedys idac do sklepu cos kupic to stało sie w kolejkach po kilkanascie godzin by cos kupic  i jeśli sie coś kupiło to przynajmniej smakowało a teraz idziemy do sklepu jest wszystkiego pełno paszteciki  , pyszne szynki biedronkowe lub tescowe myte po 3 razy w cudownym płynie LUDWIK poprostu masakra  ale jest  rada by tego badziewia nie jeśc to trzeba chodowac świniaka palnac go w ucho przekrecic na kielbache  upiec szynki boczki  i ma sie swojskie wyroby  tylko jest problem pierw trzeba miec ta świnie ...

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

5

Odp: gdzie są nasze skarby

Hmmm..... Zjadłbym  takiego chleba babcinego pieczonego na liściach chrzanu, albo świeża, ciepła drożdżówka z mlekiem ...........

6

Odp: gdzie są nasze skarby

Nie przeginajcie z tymi babcinymi smakołykami bo jak były to tylko okazjonalnie  przeważnie na świeta .Awwiększości domach na codzień to była jakaś kasza mleko albo jakaś mamałyga a czasem jeszcze jajka jak nie zanieśli sprzedać  Nie było kiedyś lodówek ani zamrażarek to mięso z jakiegoś koguta było tylko w niedziele a świniak tylko  w zimie .A dziśiaj Amertka jade do najbliższej ubojni kupuje  pół swiniaka jaki mi sie podoba a nie jak kiedyś tłuste porcjuje i do zamrażarki innym razem rozcinam do marynaty i do wędzenia jeszcze innym razem całą połówkę przerabiam na kiełbase wszystko zależy od potrzeb .Żadna babcia mi do tego niepotrzebna tylko pomysł żona do pomocy Dziśiaj mam tyle pola co kiedyś czterech gospodarzy a na to wszystko mam czas a kiedyś  kilka świń  dwie krowy troche drobiu wpolu wszystkiego po trochu i zapierdziel na okrągło .Ja za tymi pieknymi czsami nie tęsknię bo teraz jem co lubię kiedy chcę i ile chcę. Dziwi mnie to że są jeszcze tacy  ludzie co tęsknią za tamtymi czasami bo dzisiaj są takie możliwośći o jakich kiedyś można było tylko pomarzyć .Jeśli ktoś niema pomysłu na życie i lewe ręce do roboty to niech zajada pasztety z biedronki i tęskni za babcią  smacznego.

7

Odp: gdzie są nasze skarby

NO to nam pojechałeś że normalnie szok , ale dobrze że są jeszcze na świecie ludzie zaradni i mają prawe ręce do roboty a za babcią i jej specjałami to do końca życia będę tęsknił .

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

8

Odp: gdzie są nasze skarby

U mnie każdy we wsi ma gospodarstwo ( wieś ma 107 km i liczy 6000 mieszkńców) są rózne gospodarstwa np.Jen ma 100 krów .Drógi ma 200 owiec.Potem są takie drobniejsze jak moje mam 12 krówek 2 koniki 3 świniki 30 krówików 50 kur 10 owiec.Jest fajnie.Są ludzie którzy hodują zwierzeta na rzeź. No sory raczej jest tak sąsiad przychodzi do sąsiada i kupuje.A co do tradycji to jest świniobicie.Jest potem wendlinka.Z krowiego mleka robimy ser żółty i ser biały. Z mleka owiec robimy oscypki na własny użytek.Jajek to mamy w h..j i troche.Babia ma 78 lat ale piecze np.chleby ciasta staropolskie zbiera kwiaty lipy. itp zwyczaje uprawia.
Bolek ja sie niezgodze z tobą że zapierdziel u nas każy sadzi ziemniaki zboża. Ma sady ogródki warzywne. I jak nie lubisz tego to trudno ale są ludzi którzy uwielbią robote w polu.

U nas jeśli by ktoś używał nawozów sztucznych uważano wy go za D...la  bo u nas są góry obornika.Tylko wywozić.


Bolek może o to że jest gożej to fakt ale  u nas każdy jeden chłop którego powieszchnia gospodarstwa nie przekracza 20 ha to sobie dorabia.To na budowie to w lesie ciągnie drewno itd.

www.koniezimnokrwiste.czo.pl

wchodzić bo konie to potęga

9

Odp: gdzie są nasze skarby

marrus w mojej miejscowości krowa to taki widok jak w zoo słoń a pięknego zapachu świń nikt już tu nie pamięta  a mieszkańcy duże ilości wolnego czasu spędzają jak reszta społeczeństwa aqwa parki kina i wyjazdy zagraniczne Jak wy lubicie cały czas spędzać w polu i wśród inwentarza to bez urazy ale cywilizacja do was jeszcze nie dotarła.Bo mi się góry kojarzą z wyjazdami turystyką wyciągami piękną  przyrodą a nie z obornikiem.

10

Odp: gdzie są nasze skarby

Bolek to z Ciebie rolnik jak z koziej d... trąba .

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

11 Ostatnio edytowany przez Fenol (2009-11-11 11:27:02)

Odp: gdzie są nasze skarby

bolek46 napisał/a:

... Dziwi mnie to że są jeszcze tacy  ludzie co tęsknią za tamtymi czasami bo dzisiaj są takie możliwośći o jakich kiedyś można było tylko pomarzyć .Jeśli ktoś niema pomysłu na życie i lewe ręce do roboty to niech zajada pasztety z biedronki i tęskni za babcią  smacznego.

oj Bolek źle mnie oceniasz, mam wrażenie że w moich słowach znalazłeś nostalgię za tamtym systemem a ja nic z tych rzeczy tęsknie za jedzeniem jakie zapamiętałem w dzieciństwie i ubolewam nad chłamem jakie jest teraz w sklepach.

marrus dawaj przepis na ser żółty od twojej babuni marzy mi się zrobienie sera żółtego :dance:

inna sprawa sprzedaje starą krowę na spęd dostaje 1,50 sprzedaje opasa dostaje 5,10 a w sklepie to i to nazywa się wołowina, tucznik 100kg, chora maciora to i to nazywa się wieprzowinka...inna sprawa świnka u kolegi na własny przerób jest tuczona osobno zero koncentratu pasza tylko na mokro świnka rośnie dłużej ale ostatecznie to zupełnie inna świnka w wyrobach zero sztucznego składnika nawet folii nie ma bo wszystko w jelicie. świnia opasana prawdziwą śrutą ma zupełnie inne walory ubojowe.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

12

Odp: gdzie są nasze skarby

BOLek kupuj dalej sobie półtusze z animexsu albo amerykanskiego owsetu moja zona jest zaradna i swietnie smakują jej wyroby domowe a nauczyła jej tego mama i babcia. Swojskie jadło jeas nie do podrobienia to kilku pokoleniowa tradycja.

13

Odp: gdzie są nasze skarby

Bolek twoja zaradność obecna niema nic wspólnego z zaradnością tamtejszą to raczej jest wygoda bo jechac po gotowe gdzie wisi juz na haku to zaden wyczyn.Pewnie z darem kulinarnym to też się urodzileś i robienia wędzonki babcia cię nie uczyła no bo skąd kiedyś tylko odświętnie kogut na obiad.

14

Odp: gdzie są nasze skarby

323 pisałem wyraźnie że kupuje w najbliższej ubojni tzn tam gdzie dostarczają miejscowi rolnicy a nie jakieś animeksu .A dalej co piszesz to się całkowicie z Tobą zgadzam bo w czym nasze żony  mają być gorsze od  naszych  babć uważam że są o wiele lepszymi gospodyniami bo moja żona umie to wszystko co starsze babki z pieczeniem chleba drożdżówkami innymi rzeczami to umie wiele nowoczesnych potraw  nie mam nic przeciwko tradycji i starym smakom ale skansenu z domu nie  zrobię i idę ciągle  do przodu. Myślę że ludzie  którzy żyją tylko wspomnieniami babcinych potraw upokarzają nasze żony, chyba że faktycznie mają takie kobiety którym już dawno powinni powiedzieć  dziękuje.

15

Odp: gdzie są nasze skarby

pawelg ja tu nikogo nie obrażam tak jak Ty czy ktoś jest dobrym rolnikiem to chyba decyduje wynik finansowy organizacja  pracy czy ma się czas dla siebie i dla  rodziny a nie grubość  gówna na butach i kto ma większą  górę obornika .

16

Odp: gdzie są nasze skarby

faktycznie bolek46 napisał ,że kupuje w najbliższej ubojni. A co do ANIMEXU to ta spółka wiele zakładów rozłożyła w naszym kraju, sprowadzając syf przes duże S z zpasów USA mniej więcej coś podobnego jak teraz mięso w proszku z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku.Więc SMACZNEGO!!!

17 Ostatnio edytowany przez Fenol (2009-11-11 15:53:48)

Odp: gdzie są nasze skarby

bolek46 napisał/a:

Myślę że ludzie  którzy żyją tylko wspomnieniami babcinych potraw upokarzają nasze żony, chyba że faktycznie mają takie kobiety którym już dawno powinni powiedzieć  dziękuje.

- zwariowałeś!?
nie znasz mojej kobiety i wara ci do Niej! nie nasz mnie i wara z takimi tekstami!
myślisz że każdego dnia po obiedzie częstujemy nasze panie tekstami że babcia i tak gotowała lepiej a ona gotuje tragicznie!? Bolek nie wiem jak twoje wspomnienia ale moje są jak najlepsze.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

18 Ostatnio edytowany przez pawelg (2009-11-11 16:09:47)

Odp: gdzie są nasze skarby

Bolek to Ty zacząłeś z tekstami że jesteśmy nie cywilizowani , więc jakiej reakcji się spodziewałeś ? Myślisz że my to żyjemy jak w Biskupinie , to grubo się mylisz przyjacielu . Zapowiadał się miły temat , a wyszła głupia pyskówka .

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

19 Ostatnio edytowany przez Dario (2009-11-11 16:59:33)

Odp: gdzie są nasze skarby

Jakiś zlot ktoś tutaj organizował, spotkajcie się tam dajcie sobie po razie i już wink
W dawnych czasach piekło się chleb, itd. z musu, a nie dla zabicia czasu. Dziś dla zabicia czasu idzie się do centrum handlowego lub jakiejś galerii, a nie gania z siekierą za świnią po podwórku.
O "wspaniałych" zapachach chlewni to już szkoda słów.

20

Odp: gdzie są nasze skarby

Fenol prawda nie znam twojej kobiety i słowem o Niej niemówłem  ale chyba się ze mną zgodzisz że są takie panie z którymi rozstanie raczej jest miłą chwilą w życiu czego nikomu nie życze .Ajeśli chodzi o moje wspomnienia to  też są jak nalepsze  ale wole żyć nowocześnie z duchem czasu odkrywać  nowe smaki  potrawy z całym szacunkiem do tradycji ale czasem wole  zjeść obiad w dobrej restauracji niż ten jaki gotowały nasze babcie .Trudno taki jestem    i nic  na to nie poradze że tego ktoś nie potrafi zaakceptować.