Zetor Proxima (Strona 10 z 13)

panowie  kupił co chciał   oby słusznie i bezawaryjnie   ot tego mu życzę )

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

to niech poczeka jeszcze z pół roku i przestanie palić  z kilkoma przypadkami sie już spotkałem

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

Na pewno ciśnienia

3,5 roku gwarancji na co? na pewno nie na cały ciagnik chyba ze dopłacałes. z tego co sie orientuje to kubota ma 3 lata na cały ciagnik bez dopłaty i to jest najwiecej na rynku.
tak w kwesti porównania zetora do innych marek to kolega kupił sobie proxime 80 kilka m-cy pożniej jego sasiad a moj wujek kupił kubote m8560 (90km) to kolega po przejażdzce kubota z zazdrosci spac nie mógł, tak załował ze wybrał zwtora co prawda musiałby dołozyc ok 30 tys, ale z tego co mi mowił dołozyłby bez wachania. w SKR kupili forterry miały kosic rowy, to hydraulika nie dawała rady i teraz kupili starego JD i tym kosza.
Ale miech słurzy zetor, to marka z długimi tradycjami i opdobno ostatnio poprawili sie

Dobra chłopaki.
Tomala bierz te nasze posty w ten sposób że po prostu. zazdrość nas zżera !

czy ja jestem na AF ?? bo czytam wypowiedzi nastolatków !! Panowie gdybym was nie znał (a niektórych posty czytam od 7 lat) pomyślał bym że macie właśnie po 10 lat. Kolegi kolega, gdzieś na pokazach, coś tam słyszałem, gminę obok widziałem - :brawo:
Na moim przykładzie:
- za moją forterrę brutto dałem tyle co za NH wołali netto + dopłacić za kilka rzeczy które chciałem mieć a NH nie miał. I nie mówcie że to tylko 40 tyś bo to aż 40 tyś,
- nowe modele mają wał napędowy poprowadzony centralnie i może dlatego poprawiony jest skręt, nie chcę zawstydzać mojego farmtraca który gabarytowo jest mniejszy ale frotka ma mniejszy promień skrętu,
- mi też się dobrze pracowało na 323 ale nie oszukujmy się forterrą jest znacznie wygodniej, tak jest wygodniej i poręczniej pod każdym względem,
- ktoś wcześniej wspomniał że skrzynia szarpie ? czy nie "paliliśmy na stosie" jak ktoś mówił że fortschritt szarpie ? przecież wystarczy wyregulować i gwarantuję wam że moja nie szarpie i każdy z półbiegów przerzuca się płynnie a im większe obciążenie tym płynniej to idzie - np przy prasie można odczuć bardziej jak w pługu.
Ja prawie się zdecydowałem na T5.115 a brałem też pod rozważania T6.120 i o ile t5 po jazdach testowych okazał się dużo mniejszy od forterry to t6 bardzo mi przypadł, zwłaszcza w niskiej kabinie ale ponad 40 tyś różnicy w cenie przy 200-250 godzinach pracy rocznie ?  dla mnie i dla mojego gospodarstwa to za dużo. Nie zrozumcie mnie źle bo ja nie uważam że zetor to szczyt techniki, wręcz przeciwnie - to stara sprawdzona a tylko ulepszana konstrukcja. Kto ma blisko to zapraszam wiosną, pouprawiamy troszkę, pogadamy, potestujemy. Jak to mówią szału nie ma, dupy nie urywa ale bardzo fajnie się pracuje.
A jeszcze jedno bo była mowa o przeglądach. U mnie pierwszy wyniósł chyba 1600 zł w tym 350 zł to dojazd, 280 zł robocizna a reszta to filtry i oleje.

Jak ją kupował 3,5 roku temu, to gwarancja była tylko na 1,5 roku.....
Trzyletnia gwarancja jest dopiero chyba od roku
Jak brałem kubotę, to też miała wtedy dwa lata gwarancji a teraz ma trzy ....

Grzegorzowi chyba chodzi o to że obecnie gwarancji dają tyle ile dany sprzęt pochodzi i dodam od siebie że nie ważne czy to jest ciągnik samochód czy odkurzacz.

Właśnie Androl to mnie zdziwiło, ale w sumie wszędzie jest obecne postarzanie produktu, i po gwarancji się cuda dzieją. A propo zazdrości, nie zazdroszczę nikomu czyjejś pracy. Jak ktoś w pocie czoła pracuje, żeby mieć to niech ma i żyje lepiej. Nikomu z resztą nigdy źle nie życzę.