premia dla młodych rolników (Strona 7 z 10)

to jedx do niemca do roboty, po co robic za darmo?

Może to był błąd że rzadko wyciągałeś rękę...... Nie wiem nie zazdroszczę. Wieczorem napiszę jak to wyszło u sąsiada... Pozdrawiam

Starsza siostra mężatka z 2 dzieci i brat młodszy

GG : 9860720 
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi

+33 / -0 (chyba )

Chłopak gra o wysoką stawkę   można tak ująć ale  przegrasz   i zdrowie stracisz , nerwy .,, znajdź sobie robotę  normalną w 8 godzinach i olej gospodarkę  patrz co wyjdzie inaczej daleko nie pojedziesz

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

Nie inaczej    ty się napalasz  kombinujesz  żeby było ok a mamuśka jak jest taka to się odwdzięczy i wydzierżawi byś nie przepił ... tyle powiem  kiedyś o czymś takim słyszałem

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

U kolegi....
Ma 36 lat. 4 rodzeństwa on najstarszy. Młodszy brat ma firmę raczej dobrze prosperującą. Siostra wyszła za mąż "ustawiła się" Najmłodszy brat właściwie nie wiem co robi nie ma go w domu.
W gospodarstwie tyra od małego z ojcem. Wspólnie mają 70 ha, starego 20,  młodego 50 kupowane od chłopów ze wsi na kredyty. Młody kupił przyczepy z metaltechu, JD 150 KM rozsiewacz nówka 1,5t nówka AUŚ za jakieś 70tyś , duży opryskiwacz hardi, obrotówka. Młody trzyma 100 tuczników.... No ale są 2 gospodarstwa na papierze. Stary jeździ na tirach. Nie wiem dokładnie jak się miedzy sobą rozliczają. No i kupel chciał wziąć kolejny nieduży kredyt na wiatę.
Stary powiedział że go ***... i że zamiast brać kolejny kredyt to ma myśleć o spłacie starego i rodzeństwa. Zrobił wielkie oczy bo nigdy w rodzinie nikt nie wspomniał o tym.
Zgrzyt miał miejsce w na początku grudnia. W pierwszych dniach stycznia jak z młodym rozmawiałem już miał wszystko załatwione. "Wszystko" to jest sprzedaż swoich 50 ha. Usiadł policzył że dziś jakoś ciągnie bo gospodarzy na 70 a ma 50
Do tego miał sporo dzierżaw ( 20) ale się skończyły. Stwierdził że spłacanie dodatkowych 20 sporej części z 50ha zajmie mu resztę życia. Postanowił sprzedać wszystko w h..j
Jak gadałem z nim 3 stycznia miał nagranego kupca sąsiada i klepnięty zakup domu ( postanowił się wyprowadzić z rodzinnego podwórka )
Stary podobno swoje też wystawił na sprzedaż
Jutro pojadę do niego to się dowiem  jak wygląda sprawa.
Usłyszałem z pewnego podobno wszyscy kupcy (wygląda na to że bardzo uczciwi ludzie ) wypieli się na nich i kazali się im dogadać....

Krzysiek daj znać co im tam wyszło...

Tata ma 58 a mama 48.... Ja podchodzę do tego normalnie na spokojnie. Co do znalezienia pracy nie problem.... Jak zacznę mówić to mamusia wylatuje z tekstem ze co ja tak się wyrwał z tym wszyatkim i wgl. Miałem parę kartek na temat MR. Rodzice byli razem no i przyniosłem i im dałem do poczytania. Dla ich obojgu zajęło to 1min może nie cala zobaczyć co to jest.... Polozyli kartki i wsio. Powiem ze mój dziadek ( 85 lat nie długo ) usiadł wziął okulary i od a do z wsio przeczytał.... Powiedział ze można próbować ale może być ciężko ale można... A mama do mnie potem z tekstem ze jak oni maja żyć jak ja im wszystko zabiore a oni Nie maja ani emerytury ani renty ( chociaż mama ma chorobowa)  no i ze kredytu 130 tys i oni muszą go spłacić.. Uważa ze ja chce pieniądze wziąć o nic nie robić... Ze musiałby utrzymywać rodzinę ale z tym ciężki tmkst... myślą ze jak przepisza to ja sprzedam ich wygonie z domu i ze oni pójdą pod most.. Także maja podejście super... Widzę po tacie ze mu ciężko ze nie chce tyle robić ale wszystko mama i tylko mama trzyma... Bo ona musi to a ona musi tamto...

A dobra dość tego.... Co ja tu będę beczal.... Co będzie to będzie....

GG : 9860720 
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi

+33 / -0 (chyba )

wtedy jak u Ciebie Karol byłem to wydawało się ze rodzice są za Tobą ... a tu wychodzi inaczej czyżby jedynie na pokaz ? tak jak mówi wojtas   8 godzin i wywalone tak jak Twój szwagier robi widziałem na własne oczy...

taki jeden co z nim od czasu do czasu siadam do flaszki...
Przejął gospodarstwo od rodziców dawno temu....
Przejmował chyba 60ha
Jak się żenił a żonę znalazł w wieku 40 lat miał już 120ha
Człowiek wesoły, inteligentny, radny, przewodniczący rady, biznesman, kolega do flaszki, myśliwy, kochający syn, ulubiony wujek kuzyn, gość z gestem, społecznik, rolnik postępowy....
Można by dużo pisać. Ożenił się.....   ojciec musiał pytać swojej synowej czy może pomoczyć kija w jeziorze syna.... wszystko się wywróciło, koledzy, radni, kuzyni, szkoda gadać. Nikt się tego nie spodziewał. Wszsycy robili wielkie oczy. Przemiana nastąpiła z dnia na dzień. Chłop z uśmiechem od ucha do ucha, 190cm, 120kg wagi zniknął pod pantoflem 50kg blondynki 15 lat młodszej od niego....

Nawet nic będę opisywał szczegółów. bo  to moczenie kija to "wisienka na torcie".
Ojciec 80 lat matka 75lat wspaniali ludzie ...... akcja miała miejsce 6-7 lat temu..