Ja mam 6o ar VIZ czyli pod las. Piach taki że nie wiadomo czym to uprawiać przed siewem bo chwila nie uwagi i iwiatr zabiera glebę a ziarno z siewnika zapada się pod swoim ciężarem no i sieję tam żyto i owies na zmianę a tzn 3 lata żyto rok owies. Owies daje około 300 kg a żyto są lata że da 2,3 t a są że da 1,5 t więc nie narzekam. Nawożenie. wczesną wiosną 30 kg N w maju 50kg N. Słoma zawsze jest cięta.
A co robicie z tegorocznymi plonami ?
Ja owies sprzedałem, żyto i pszenica leżą i czekają
Zyto ma parametry wiec moge trzymać bez obaw cena rośnie.
Nie wiem jak z pszenicą bo prawdopodobnie nie ma parametrów choć zebrana dość wcześnie.
A w tym tygodniu paszowe staniały. Zastanawiam się czy w związku z tym że konsumpcyjnego ziarna jest jak na lekarstwo i nie ma skąd sprowadzić ( tylko USA )obniża parametry do minimum i załapie się na wyższą cenę.
Czytałem dziś wypowiedź mojego sąsiada Zbigniewa Kaszuby ( tygodnik rolniczy)
Rosja w zeszłym roku była 3 exporterem pszenicy na świecie w tym roku bedzie importować!!!
Nasze zapasy zeszłorocznego zboża nie istnieją, tego roczne to paszówka, U sąsiadów tegoroczne plony wyglądają ja u nas.
Z tego co piszą pszenica z USA może trafić do polski za 2 miesiace a cena może się wahać od 250 do 300 dolarów za tonę tj 785 - 942 zł za tonę + transport z portu
Normalnie mnie rozpier.... takie teksty z lipca że w Polsce mamy taaakie zapasy zboża a dziś się okazuje że zapasów nie ma. I wszystko generalnie to szacunki jakiś kretynów z GUSu co podejrzewam nie odróżniają owsa od pszenicy. Mało tego piszą nawet iż pozbyliśmy sie nawet rezerw strategicznych by załatać dziurę budżetową. Normalnie brak słów.