Hodowla bydła miesnego (Strona 5 z 35)

Bendek być może już w przyszłą zimę będę szukał stałego odbiorcy odsadków (limousine). Będzie mnie interesowała dłuższa współpraca na zasadzie odbioru wszystkich odsadków (9-10 miesięcy). W przyszłym roku szacuję że będzie to 20-25 sztuk z tendencją wzrostową. Muszę tylko unormować wycielenia w granicach lutego. Z tego roku już poszły. Jak coś to w przyszłym roku można się dogadać na dłuższą współpracę.

Zorak to ile trzeba zapłacić za takiego odsadka ?

W tym roku miałem troszkę rozstrzelony przedział wagowy (mam nadzieję że w przyszłym już dojdę do wycieleń w jednym okresie) 180-300 kg byczki i jałówki. Ugadaliśmy się nie za sztuki, nie za kg tylko za całość. średnio 1700 za sztukę ale jak pisałem jeden większy drugi mniejszy. Cały czas na trawie, cycku i dokarmiane śrutą.
Co ciekawe za 300 kg jałówkę LM płacą lepiej jak za 300 kg byczka HF.

troszkę się nam robi of ale jeszcze dorzucę parę słów. Często się mnie pytają dlaczego nie zostawię odsadków na kolejny rok i nie trzymam do dużych ? Zawsze odpowiadam tak: wolę utrzymywać 2 razy więcej mamek i od nich co roku sprzedawać odsadki jak trzymać mniej mamek i zostawiać na 2 lata byki. Dlaczego ? Zostawiając odsadki do dużej wagi muszą odpowiednio dostać do koryta aby rosły - tu się nie oszuka. Mamki od maja do grudnia (u mnie jeszcze skubią trawę) tylko na trawie, cielaki doją do oporu i dostają trochę śruty. Zimą mamki na kiszonce, sianie, słomie i to w zupełności wystarczy - byk na tum urośnie ale jak długo to będzie trwało ?

Zorak więc może tu. Dokładnie tak jak piszesz, mamki nie są takie wymagające. Tak samo jak ze świniami. Produkując tylko prosiaka nie trzeba mieć tyle zboża. Kuzyn ma 12 ha ziemi i trzyma około 30 macior. Wszystkie prosięta idą do sprzedaży. Kiedyś jeszcze trzymaliśmy maciory ale od kilku lat właśnie jedziemy na gotowych prosiakach. Właśnie podobnie myślałem z bydłem żeby przejść na odsadki. W sumie na mamki by też pasowało u mnie bo pastwiska blisko domu ale skosić zawsze można i na kiszonke albo siano. Z tuczem wiadomo to tylko pasza i gnój...

Z mamkami to musisz sobie policzyć czy dasz rade za 2,5tys rocznie "wyprodukowac" odsada od krowy bo jak nie to lepiej kupić gotowe i tylko pchac w nie pasze

przenosimy się
http://fortschritt.p2a.pl/viewtopic.php?id=1916&p=3

szkoda że tak daleko bo byczka w czystej rasie bym kupił aby na drugą wiosnę mieć czym kryć. Andrzej czy opłaca Ci się mieć stado pod oceną ? Sprzedajesz poprzez związek czy sam szukasz nabywców i zapewne masz większą cenę jak bez papierka. I jeszcze jedno, zadowolony jesteś z tych metalowych paśników ? ile balotów się mieści i czy nie wyciągają z nich żarcia pod nogi ?

Wojtek przeniesiesz te posty?