Gryka jak śnieg biała ... (Strona 1 z 3)

Moje zdanie jest takie, że nie wsiada się w gumofilcach do Maybacha.  Buraki to temat gleb żyznych i zasobnych , a gryka to temat nieużytków, piachów, kamieniołomów. W tym układzie gryka to żaden przedplon dla buraków, bo badyle tylko urosną, a ziarna jak na lekarstwo. Poczytaj w wątku pt 'kto uprawia lub uprawiał grykę" i zobaczysz, że gryka to roślina zalecana na klinek pod lasem, a nie na pole na którym uprawia się buraki, pszenicę i jęczmień browarny.

I słusznie bo grykę to się z żytem zmianuje, ewentualnie gorczycą, prosem czy innymi wynalazkami po to by sięgnąć po dotacje ekologiczne. Przynajmniej w moich okolicach.

a może gorczyca ? Koszt nasion żaden ,a dopłata taka jak do zboża, ziemię też bardzo dobrze wyrabia.

Bo nawozu możesz nasypać 10 ton to i tak kwas go zwiąże. Takie tematy zaczynamy od regulacji odczynu, potem stosunki powietrzno-wodne. Następnie nawożenie i odpowiednie zmianowanie w celu poprawienia ilości próchnicy w glebie. To jest temat na lata więc w dzierżawie najczęściej nie  opłacalny

Piszcie tutaj,czy zamierzacie siac gryke w tym roku,ile,kiedy i jak.Jak,poniewaz w tym roku planuje posiac ja co drugi lejek,a nawet zrobic test i co trzeci.W ubieglym roku sialem,tak jak pszenice i moim zdaniem byla za gesta,dlugo byla zielona,nie miala swiatla i m.in dlatego byl slaby plon.Ja sieje ok 20 h w tym roku,50 kg/h,wszystkie pola orka wiosenna,150 kg polifoski.Mam zamiar tez ja spryskac targa,na owsik i inne jednoliscienne,po to zeby wyczyscic  pola.Pozniej pokosowka z hederem płachtowym i dopiero zbiór.

A ja w tym roku tylko 28 ha tak jakoś mało wyszło dostanie po 100kg monolithu 46 i Afalon po siewie

widziałem 7 lat rok po roku grykę po gryce. Znajomy w ekologii sieje gryka/żyto naprzemian co roku i widzę, że daje radę.

Plonowanie gryki głównie jest zależne od przebiegu pogody czyli  aby pszczółki wszystko ładnie zapyliły no ale jak myślisz siać kilka razy ją po sobie to oczywiście myślisz o składnikach?

Gryka to totoloteik i hreczkosieje mawiają, że na prawdę udaje się raz na siedem lat. Tak jak pisze scoda najważniejsza jest pogoda, a o resztę się nie ma co za bardzo się martwić, bo plon jaki wywozisz z pola to ok 1 tony z ha czyli minimalne nawożenie podstawowymi składnikami załatwia niedobory. U nas jest mnóstwo upraw gryki w pełnej ekologii i najczęściej jest zmianowana żytem, lub orkiszem. Żyto i orkisz rosną wysokie i nie boja się konkurencji chwastów, natomiast gryka jako roślina szybko-rosnąca w optymalnych warunkach szybko zacienia glebę i nie dopuszcza światła dla chwastów. Generalnie sa u nas takie tereny, że poza tymi roślinami można tylko trawę na siano uprawiać ale co potem z nią począć, chyba tylko na pelet sprzedać, ale w ten sposób można opylić słomę z żyta i gryki po 225 netto/ tonę.