Temat: Koło dwumasowe w nowoczesnych Dieslach
Nowe lepsze od starego???
Na początek trochę teorii.
Od ok 2000r roku w samochodach osobowych silniki Diesla (a od ok 2006 i benzyny) otrzymały nowinkę techniczną zwaną kołem zamachowych dwumasowym (potocznie dwumasą) po angielsku: dual mass flywheel. Koło zamachowa zostało podzielone na 2 elementy zamachowe, ułożyskowane i połączone tłumikiem drgań w postaci sprężyn. Spowodowało to zmniejszenie naprężeń mechanicznych podczas dodawania/odejmowania gazu lub zmian biegów. Dodatkowo auto zaczęło być bardziej przyjazne (mniejsze drgania) szczególnie na biegu jałowym oraz podczas dużego obciążenia.
Niestety na tym zalety się kończą. A zaczynają wady..
Do tej pory koło zamachowe było elementem wiecznym i bezobsługowym (demontaż był wymuszony jedynie awarią sprzęgła lub wieńca. Koszty tego były niewielkie szczególnie jeśli brało się element używany.
W przypadku dwumasy nie jest tak kolorowo. Trwałość tego elementu wynosi 120-160tyś km. Jego cena (w zależności od modelu auta) od 1400zł do nawet 5000zł. Niestety z trwałością bywa różnie - te średnie 150tyś km to wersja podana przez producenta. Bywa że trwałość może być o połowę krótsza.
Tutaj jest trochę linków za i przeciw oraz filmik jak to działa.
http://auto-krak.pl/tag/kolo-dwumasowe/
http://www.auto-swiat.pl/1-kolo-dwumaso … a-kasy-100
Filmik: http://www.youtube.com/watch?v=y667Nnh1TeY
I teraz moja histora. Kupiłem prawie 3 lata temu Corsę C 1.3 cdti 2004r. Silniczek marzenie na tamte czasy (benzyna 4.80, diesel 4.20), przyśpieszenie bajka, cichutki ekonomiczny (spalanie 4.2 do 5 przy ostrej jezdzie).
Niestety po niecałym roku padła dwumasa. Koszt nowego 1600 zł (nie licząc kompletu sprzęgła -600 zł i wysprzęglika hydraulicznego -700zł). Na szczęście pozostałe elementy sprzęgła były w dobrym stanie. Razem z wymianą 2000zł. Od tamtej pory zrobiłem ok 52tyś km i dwumasa znowu zaczęła się odzywać. Pojechałem do mechanika co mi zakładał a on że gwarancja była na rok (minął rok i 7 miesięcy) a poza tym dwumasa padła od rzekomego złego traktowania auta - zbyt nerwowe ruszanie i jazda na zbyt niskich obrotach.
Jako że nie jest to auto za 50.000 zł i nie stać mnie co półtora roku wydawać 2.000zł na złodziei, który wymyślili kolejny cudny wynalazek znalazłem firmy które regenerują dwumasę. Z reguły dają tylko pół roku gwarancji ale koszt ok 700-800zł. Jednak co ciekawe część firm podejmuje się "usztywnienia" dwumasy czyli regeneracji ułożyskowania ze sztywnym połączeniem dwóch części.
Minus jest taki że po zamontowaniu dwumasy tarcza sprzęgłowa straciła tłumiki drgań skrętnych i jest "sztywna". Montaż usztywnionej dwumasy może skrócić żywotność skrzyni biegów. Jednak jest to dużo tańsza opcja (skrzynia do tej Corsy sprawna na szrocie kosztuje ok 400-500 zł).
Więc z tego co kombinuję to usztywnić tą dwumasę na stałe lecz zamienić tarczę sprzęgłową na taką z tłumikami drgań.
Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia z dwumasą, namiary na dobrych mechaników to proszę o wszelkie porady!:)