olej opałowy a olej napędowy .... (Strona 2 z 4)

samochody były na ropę i będą i nikt o zdrowych zmysłach nie sprzeda ropniaka aby pakować się w benzynę i ją przerabiać na gaz także ropa pozostanie i będzie obecna a niektórzy tylko nagadają się a i tak ropę będą kupywać

W uprawie może i 86 litrów starczy, a nawet to za dużo. Ale jak ktoś ma zwierzeta to oprócz pola traktor ile się po podwórku kręci...

no tak ja mam do skupu od 6 do 12 km a to spora różnica

A niektórzy jeszcze śmigają na usługach np. kombajnem

To już co innego. Ale hodowla ile paliwa pożera. Kiszonka w moim wypadku to
3x kosiarka
3x przetrząsarka
3x grabiarka
3x przyczepa zbierająca ( jeżeli sieczkarnia lub prasa to potrzeba kolejne pojazdy do zwózki i przeładunku )
3x ciągnik na pryzmie zrobiłem wszystko x3 bo co najmniej 3 pokosy

Mój Forsz
http://w81.wrzuta.pl/sr/d/3di2J2nXKZ7/fortschritt
GG- 5734702

Śmiać mi się chce z tego biadolenia,że na usługach nie da się zarobić. Ustalając stawkę za godzinę liczę dla Fortschritta 10 litrów ON x 3 i wychodzi stawka. Im droższe paliwo tym więcej zarabiam. Jak ciągnik w godzinę np przy prasowaniu siana słomy pali mi osiem to mam 22 zarobku. Co do maszyn to się nie zgodzę z tobą jamir, bo zarobisz nimi tyle, że wystarczy na następne i jeszcze zostanie. Ja za prasę dałem 5000, a w tym roku miałem więcej z niej czystego zysku. Już trzy razy się wróciła i mam nadzieję, że nie jest to jej ostatnie słowo.
Co do transportu zboża to wożenie własnym transportem opłaca się pod warunkiem, że ma się porządny traktor i przyczepę minimum 20 ton, bo za 35 km tir 24 tony leci za 280 zł z fakturą, więc nawet nie chciało by mi się sprawdzać czy mam światła i hamulce w przyczepach. Po za tym co lepsi handlarze zabierają własnym transportem, u znajomego ostatnio ładowali żyto, to tylko z daleka popatrzył czy aby to na pewno żyto, wypłacił gotówką i pojechał.
Co do ON czy OO to nawet nie chcę się brudzić czerwonką, bo obskoczę dwa popołudnia na krajowej ósemce i po radiu nakupię tyle oszczędności, że strach nieraz busem jechać, a najlepsza nafta jest szwedzka i ruska, a najładniej wygląda francuska - miałem już paliwo chyba z wszystkich europejskich krajów do których docierają nasze ciężarówki. Ceny od 3 do 4 zł Najgorszy syf to nasze krajowe B100 nawet Tirmani wstydzą się tego sprzedawać.

Marku w mojej okolicy nie tak łatwo ON jak u ciebie mam BIO i nie narzekam a tam gdzie tankuje to są na stacji braki bo jak przywiozą to za dwa dni go niema

To jest nas już 3 co nie narzeka na ceny ON.

nie no bez przesady ceny są chore
Wojtas oby Twoje czarnowidzcwo się nie spełniło