Panowie nie ma czegoś takiego jak nawożenie dolistne. To jest tylko i wyłącznie zasilanie! Nawożenie odbywa się doglebowo i nawóz jest obierany przez system korzeniowy rośliny. To że gdzieś tam poparzyli rośliny nawozem to skutek braku wiedzy umiejętności i sprzętu. Nawozy płynne w każdym stadium rozwoju rośliny powinno się stosować doglebowo, początkowo przy użyciu rozpylaczy grubokroplistych, a potem przy pomocy specjalnych przewodów. Stosowane przez nas preparaty takie jak Ekosol, Basfoliar, Maximes, Efekt czy jeszcze co tam bądź dawkuje się w ilościach 2-3 litry/ha, a niech nawet i 10 l/ha, to o jakim nawożeniu mowa. Najważniejszym zadaniem tych preparatów jest dostarczenie roślinom magnezu, miedzi, boru, żelaza, cynku i innych mikroelementów niezbędnych do prawidłowego rozwoju. Parę dekagramów fosforu, potasu czy azotu na hektar to tak jakbyś miał się najeść jeden z drugim jedną frytką. Poczuć, poczujesz ale głodu tym nie zaspokoisz.
Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia