Ręcę opadają. (Strona 209 z 263)

Kiedyś do mojego warsztatu przyjechał klient i zauważył jak wybijam łożysko młotkiem, powiedział, że nie będzie u mnie naprawiał bo w poważnych warsztatach młotka się nie używa, nie wziął pod uwagę, że elementu nie dało się wstawić pod prasę, a gdybym nie używał młotka koszty wzrosłyby co najmniej dwukrotnie.

Jest jeszcze metoda na ciekły azot muszę kiedyś spróbować mam dostęp do tego produktu

Pankow lub Pszenno

Mi wczoraj ręce opadły . W ciągu 2 lat wymieniłem 9 przewodów wtryskiwaczy w kermicie. Skończył mi się  zapas i muszę jechać do Nysy po następne.  Nie wiem o co chodzi ???

Dopasuj je tak, aby po zamontowaniu nie miały naprężeń tzn np. jak dokręcisz przewód do pompy to drugi koniec dopasuj tak, aby swobodnie leżał na wtryskiwaczu a nie np. odstawał 1cm od niego, bo jak wtedy dokręcisz to wiadomo że bedzie naprężony i za jakiś czas pęknie.

od kamaza w sieczkarni mam włożone i wreszcie przestały pękać ..........

Zajeździłem z bratem skrzynie w forszu ,w ursusie pękł wąż  na polu i olej poszedł w ziemie nocował na polu a dzis z rana paliwo wyparowało dobrze ze nie bylo za dużo, pozytyw jest taki ze zamiast quada kupiłem c 360 i mam swój pierwszy ciągnik prawie jak quad

Marcin ,co dokładnie się posypało w tej skrzyni ? Z jakiegoś konkretnego powodu czy po prostu zużycie?

Tyle zyskasz, że większy bałagan narobisz tak jeżdżąc...