Odp: Ręcę opadają.
A ja dziś jadę audi po drodze utwardzonej tluczniem. Nagle huk i auto w lewo. Kamień rozciął oponę na 25 cm... i nawet nie ma do.kogo iść tylko z własnej kieszeni wykładać na oponę...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Strony Poprzednia 1 … 213 214 215 216 217 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A ja dziś jadę audi po drodze utwardzonej tluczniem. Nagle huk i auto w lewo. Kamień rozciął oponę na 25 cm... i nawet nie ma do.kogo iść tylko z własnej kieszeni wykładać na oponę...
Do właściciela drogi...
Każda droga ma właściciela, jak w mieście wzywamy Straż Miejską, a jak niej nie ma to Policję, ustalają właściciela i jego polisę oczywiście trzeba wezwać i zostać na miejscu uszkodzenia, jak odjechałeś to popij wodą
Teraz mam chwilę bo tyram w robocie
Moja porada
ja bym wrócił w to miejsce, założył z powrotem rozdupczone koło, zadzwonił na Policję i powiedział że w tym miejscu uszkodziłem koło, przyjedzie ruch, opisze całe zdarzenie i dostaniesz numer zdarzenia i albo ruch odezwie się że namierzył właściciela drogi i przekaże polisę albo już bezpośrednio ubezpieczyciel właściciela drogi.
Oczywiście mowa tu o drogach ogólnie dostępnych, nie prywatnych
I sprawa załatwiona
Droga główna przez miejscowość. Więc albo gminna albo powiatowa. Mało tego aż plastik na progu połamało. Bylem wkur...
Miałem jechać zbierać kamienie bo ktoś nasiał.... zaczepiałem wozidło i coś je...o w plecach ...
No i jestem uziemiony na parę dni
Chyba najgorsze co może spotkać w rolnictwie 😕 no to zdrówka!
jak parę dni temu się opierdalałem to było ok a jak już miałem się wziąć za robotę....
Ku*****a co się dzieje, codziennie mi się coś spierdala, ktoś mnie porządnie przeklął, nie mogę nic zrobić bez awarii
Dzisiaj orałem o niebo nic sie przy robocie nie ***, ale to by było za piękne, naciskam pedał sprzęgła i puszczam a traktor stoi, wylazł tłoczek w wysprzęgliku i huj strzelił dwa nowe uszczelnienia- przecieło wargi, założone dwa miesiące temu, podobnie jak w pompie, i teraz skąd to wziąść jak jutro sklepy z uszczelniaczami pozamykane i czego huj *** wylazł, są dwie konkretne sprężyny, a on musiał wyleźć i jak tu się nie wkurwiać, żyje w biegu i jeszcze co robota to jakaś awaria a czasu jak zwykle brakuje
Podkręcałeś, podkręcałeś aż wylazł. Mój już o tym pisałem, tak mnie wku***ł że nadal stoi a pracuje bezawaryjnie 303
Nic nie podkręcałem, był tak ustawiony że się cały chował ale przy końcu orania jak puszczałem pedał to trochę wyżej brało jakby do końca wysprzęglik nie wracał, ale nie mam pojęcia dlaczego?
Najbardziej mnie wpienia to że na prawdę maszyny przygotowuje przed robotą, a zawsze i tak musi się coś zesrać, sąsiad skręca 60tke na druty ale jak robi to nigdy nie widziałem żeby go zawiodła a tu człowiek picuje, dopieszcza i tak się odpłaca!!!!!!
Najgorsze że zamiast w wolny dzień od pracy coś zrobić to człowiek albo jeździ za gratami albo grzebie przy gratach zamiast robote robić
awaryjnie to trzeba było z wysprzeglika odpowietrznikiem upuścić płynu i na jakiś czas byłoby oky.
NIE PRZEKLINAJ !! Ludzie czytają
Przepraszam ale normalnie mnie poniosło,
Sprzedaj te złomy dołóż trochę kasy albo weź kredyt i kup jeden taki 115 konny ciagniczek i zaczniesz spokojnie żyć.....
Sprzedaj te złomy dołóż trochę kasy albo weź kredyt i kup jeden taki 115 konny ciagniczek i zaczniesz spokojnie żyć.....
Popieram w całosci tak miałem przez lata .mobilny warsztat,ile mozna ,
Z tego co kojarzę, Grzesiek nie ma zbyt wiele ziemii więc czy aby Napewno jest sens kupować Taki duży i nowy ciągnik na kilkanaście ha ?
Koseś chyba miał na myśli jakąś zachodnią używke... , ale to jest też loteria...
Ciągnik się kupuje taki jakie jest zapotrzebowanie mocy maszyn posiadanych . Mi by starczył tylko steyr 100 konny ale niestety prasa by go zabiła w jeden sezon a technologi produkcji nie chcę zmieniać a co za tym idzie i prasa jak jest musi być .
Więc jesli Gelek ma dwa ciągniki 100KM które wiecznie sie psują być może z przeciążenia też to markowy ciągnik 115KM jest jak najbardziej na miejscu i życie stanie się łatwiejsze . ps ale to jest tylko moja opinia z którą nie musie się zgadać a tym bardziej realizować .
Znajomy mi kiedyś powiedział że w życiu przychodzi moment aby skończyć z dziadostwem i u mnie ten moment przyszedł kilka lat temu .....
Racja. Ale nie oszukujmy się, że zeby kupić dobry ciągnik do pracy to też nie można wziąć pierwszego lepszego i najtańszego. Najlepiej to zabrać kogoś, kto zna się na rzeczy. Żeby nie dać sobie wcisnąć gówna. Mój ursus kosztował w momencie zakupu tyle co dwa inne. Ale plus był jeden-historia ciągnika znana. Widywałem go parę razy w tygodniu. Może i przepłaciłem. Ale chociąż odpukać jeżdżę w miarę bezawaryjnie. A mógłby za te pieniądze być nawet jakiś zachodniak
Moje dwa forsze na moich 40 hektarach nie są przeciążone , maszyny tak dobrałem ,że jest jeszcze zapas mocy , praktycznie wszystko robię zt323 i pomocniczo c4011 , zt300 więcej stoi niż pracuje więc od jakiegoś czasu bije się z myślami żeby go sprzedać i kupić coś podobnej mocy z 4x4 ,który byłby wykorzystywany głównie do prac na łąkach plus koniecznie ładowacz czołowy... Wertuje olx ale nadal nie mam pojęcia co było by najlepsze.
Strony Poprzednia 1 … 213 214 215 216 217 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo