Ręcę opadają. (Strona 259 z 263)

W zeszłym roku chwalili się, że przez gazoport będzie zabezpieczeni w gaz. W tym roku już nic nie słychać, a przed chwila chwala się, że pomogli jako jedyni Mołdawii i wysłali spore ilości gazu... Nikt nie kiwnie palcem, a nasi jak zwykle przed szereg. U siebie nie myśla zrobić ładu, gaz drogi paliwo drogie, nawozy po 3000zł. Nóż się otwiera, już kiedyś przywracali demokrację na ukrainie. Teraz to samo,as u na nie ma ładu nie ma składu.
Rozumiem, że z Władymirem trudno, i już jest tak podsycony konflikt, ale powinniśmy się dogadywać, żebyśmy mieli ten gaz tani a nie pchać się miedzy wódkę i zagryzkę.
Jarosław oświadczył, że nawozy nawet do 1800zł spadły tylko niestety nie podał na którym składzie.

to nie możliwe, ale jeśli byśmy jasno się określili i postawili, że nap max cena za saletrę za jaką kupimy to 1,5tyś/t, i powyżej nikt nie kupi to może do marca by im zmiękły rury. Nikt mi nie wmówi, że gaz na bieżącą produkcję nawozów kupują z wolnego rynku... Raczej mają go z kontraktów 2-3 lata wstecz po ustalonej cenie (niskiej) i teraz trzeba nas po prostu obedrzeć ze skóry. Jeśli nie posypiemy jeden rok azotu to plony spadną, ale nie do zera. większość zbierze jakieś 25-35% mniej, i wtedy okaże się po ile musi być zboże na chleb, i skąd je wziąć.

Azoty właśnie puściły nowy cennik. Z tego co czytałem  trzeba to przyjąć za normę na jakiś czas. Saletra około 2700 przy zamówieniu 24t.
Pszenica drożeje jak uda się ją sprzedać za 1500 to mniej więcej pokryje wzrost kosztów nawozów. Wiem że 1.5 to dużo że z kosmosu ale dziś w porcie można dostać 1300 brutto.
Jest coś takiego jak mocnik uff 33% azotu. Aplikacja jest trudna bo to proszek w dodatku tłusty ale cena na poziomie 1400zl zacheca.
Tylko ta forma amidowa..... ????

Ja ceny nie spadną do poziomów przynajmniej z wiosny to też nie kupię.  Teraz wożę obornika w opór pod jare i kukurydzę , na wiosnę będzie jeszcze 50 tys l gnojowicy do rozlania więc też coś się tym podratuje. Nawozy po obecnych cenach mogę kupić jeśli mleko będzie po 5 zł/l.

Krzysiek myślałeś coś poważniej nad tym mocznikiem?

Jaka to dokładnie postać zwykłym rozsiewaczem da radę? U mnie nigdzie tego nie ma trzeba ściagać z kraju trochę dalej.

jak to się rozpuszcza?

Może trafili do nich ci sami domokrążcy co z rok temu byli u mnie. (To nie była pierwsza ich wizyta).

Sprzedawali wapno i nawozy wieloskładnikowe że  niby zostało im tego 20 ton i muszą gdzieś szybko sprzedać. Wapno wyglądało jakby zwykle zakupione luzem popakowali w bb cenili 230. Wieloskładnikowe chyba po 900. Zachwalali niesamowicie mówiąc że wystarczy dać 200kg/ ha. Gdzieś w internecie jednak znalazłem skład tego bo na workach nie było (cytuje z głowy więc do końca wartości pewny nie jestem) azotu miało zawierać 4-5% fosforu 7-9% potasu 12-15% (polifoski 6 i 8 cenili wtedy po ok 1460-1480).

Jak ktoś zakupił to pewnie po czasie odradził pozostałym sąsiadom kupowanie nawozów z nieznanego źródła.

Jak byś miał ten nawoz w domu koniecznie wyślij na badanie  jak wynik zadowalający to pochwal moze też  kupimy. Ja na wiosnę nie mam nic oprócz odrobiny obornika. Przydało by się czymś sypnąć chociaż pszenicę.

Ścieżek i i tak nie robię to myślałem nawet swoim rcw na łańcuchu posiać. Siałem w tym roku na wiosnę wapno pogłównie po pszenicy ozimej i później nic nie było widać, że jeżdżone. Przy tej różnicy w cenie myślę, że nawet jakby nie było dokładności wysiewu i część azotu byłaby niewykorzystana to i tak będzie na plus. Rozpuszczać nie mam warunków, a nie wiadomo co kolejny rok przyniesie, może wróci trochę do normy.
Piotrek to jest w postaci krystalicznej, ale wszystko sypkie czy jednak trochę jest grubszych grudek?