No, Androl, za głębokiej komuny dziadek sobie poradził a my dziś nie możemy ? Tylko wtedy naprawdę można było zarobić kulkę w łeb.
Panowie, jest takie magiczne słowo drugie w kolejności po "dziękuję". "Spierdalaj". Jako pierwsze jest wieloznaczne, bo może być dziękuję tak, dziękuję nie, dziękuję nie wiem itd., to drugie jest boleśnie jednoznaczne i proponuję zacząć go używać w stosunku do funkcyjnych typu PIORiN, ARiMR, Powiatowy lekarz weterynarii i innych takich.
Mam kolegę hodowcę trzody chlewnej. Ze dwa lata temu nawiedził go powiatowy weterynarz. Zajechał z fasonem pod drzwi chlewni i pakuje się do środka. Romek akurat w środku był. Widzi obcego leszcza i mówi "spierdalaj, nie widzisz tabliczki że osobom obcym wstęp wzbroniony?". Ale ale ja jestem powiatowym lekarzem weterynarii - "no i h.j z tego, gdzie ubiór ochronny ?". Wyszedł, opony zagrały, dygnął 20 km do Łowicza i 20 z Łowicza w pół godziny. Przed chlewnią naciąga folię na buty i zamierza wchodzić, a Romek patrzy - "a gdzie nakrycie głowy ?". Facet zrobił się blady, za chwilę czerwony, znów blady. Wziął z samochodu foliowy ochraniacz na buty i zaczął wciągać go na głowę, pierwszy pękł. Następny wlazł na sam czubek. Wyglądał dosłownie jak członek w kondomie. Wtedy Romek wpuścił go do chlewni. Następnej wizyty nie miał.
Ustawodawca troszczy się o moje zdrowie, jakież to chwalebne. Chodzi o to, że ja o swoje zdrowie potrafię zadbać sam. Niech łaskawie ustawodawca zajmie się bardziej ambitnymi zagadnieniami. Skoro bez wytycznych z Unii udało mi się przeżyć tyle lat, to i na resztę sam sobie poradzę.
Jestem wolnym człowiekiem, żyję w wolnym kraju. Mam ochotę stosować chemiczne środki ochrony roślin przy pomocy wiadra i miotły. Taki mam fan. Kto mi zabroni ? Ja wiem, że moje roślinki uwielbiają brzęk pałąka od wiadra i szelest miotły. A kto moje roślinki lepiej zna niż ja ? Spierdalać !
A może w ten sposób chcę popełnić samobójstwo ? To prawnie zakazane nie jest. Wybór sposobu należy do zainteresowanego. Ja właśnie taki wybrałem.
Wszystko by się zgadzało, z logiką i zdrowym rozsądkiem, żeby nie drobny szczegół - dopłaty. Jaśnie Pan, komuna, nikt wcześniej nie marzył o tak skutecznym bacie na chłopską dupę. Zadziwiające jest to, że chłop chętnie się wypina żeby go łoić. Nawet mnie to nie dziwi. Bida Panie bida, dobre i parę groszy. Za te parę groszy chłop zrobił się potulny, grzeczny do mdłości i przeźroczysty. Powie wszystko co wie a nawet jeszcze więcej, co ma, co w przyszłości zamierza. Co ma, co ii, z kim śpi, ile razy może i z kim od wczoraj dzieli łoże - cytując klasyka. Przykre.
Gdzie nasza słynna duma narodowa ? Gdzie nasze poczucie godności ? Wszystko jw. zamieniamy na drobne pieniądze, pinindze, pieniundze.