porada od strony prawnej (Strona 1 z 16)

może z takimi pytaniami do notariusza ??

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

u mojego prawnika koszt ~80 zeta ale wytłumaczy jak krowie na rowie. Idź i się nie zastanawiaj równolegle z Tobą inny prawnik może drążyć temat w inną stronę...

Po cholerę do prawnika skoro dostałeś całość za darmochę (darowizna) to należało by się zachować tak samo wobec brata teścia i przepisać mu owy kawałek gruntu za free aby móc sobie spojrzeć w twarz podczas golenia .

Zgodnie z prawem wszystko jest wasze, tj Twoje i żony z ową chałupiną włącznie i tylko od waszej dobrej woli zależy czy wydymacie owego stryja czy nie. Ja żeby być w zgodzie ze samym sobą i z rodziną zrobiłbym tak jak radzi Koseś, ale decyzja należy do Ciebie.

Dzienx za odpowiedzi. Wiem na czym stoje, a prawnik mi po to.. po przepisaniu poszłem z żona do kolesia i mowie że mu to przepiszę, ale pierw pogrzeb, ( teśc zmarł 2 dni po przekazaniu gospodarstwa). i inne sprawy, dałem se na to około 2 miesiące. Po 2 tyg napisał do mnie pismo przedprocesowe o wydanie Całej działki nie tylko umówionego fragmętu. wogóle duzo mi naisał, dołączył kilka dokumętów z podrobionymi podpisami teścia. Dla tego muszę sie troszke podowiadywać na cym stoję.

No to teraz jest całkowicie inny obraz sprawy ,ale pamiętaj że to Ty jesteś "obcy " w rodzinie a nie raz trzeba stracić aby w ogólnym rozrachunku zyskać .

hehe, jako obcy nie dopuściłem oby go wywalili z tego domu, cała rodzina jest na niego cięta jak że nie da sie tego opisać. , teść na niego był cięty, drugi brat teścia, moja teściowa, żona szwagrowie oraz szwagierka. długo by jeszcze wymieniać. w sumie nieznam osoby w tej ,,rodzinie" dobre słowo o nim powie.

Dzienki za odpowiedzi. Poczekam, z tym,.. Tylko że nie jestem na tyle zepsuty oby komuś taki numer wywinać i go z domku ,, wyprosić" . To zapewne bedzie tak że bede obstawał za zostawieniem.

ja jestem włascicielem niecały rok, i nieprzejełem żadnych zobowiązań, a z tesciem około 5-6 lat temu, miało być przekazanie po zakończeniu budowy, budowa mozna powiedzieć nie dokońcajest skończona, poniewarz to dom z złączonym garażem, dom ,,stoi" garaż nie.
Z tego co mi opowiadała teściowa to ów przekazanie miało nastąpić, ale podczas popdpisywaia brat teścia przygotował papiery na całą działkę, a nie na óuwiony kawałek. Wię teść mu niepodpisał, potem z nim niegadał i tak to się ciłąło.