Wierzba Energetyczna (Strona 3 z 3)

Mój sąsiad ma taką sugestię by palić odzieżą z kontenerów PCK. Kupił trzy lata temu i wciąż jeszcze trochę ma więc mniej niż 500 zł go sezon grzewczy kosztuje.

A tak już na poważnie masz klasyczny piec z dolnym podajnikiem? Jak tak to bywa ryzykowne bo drewno, trociny czy zrębki potrafią zgazować i może się ogień cofnąć do zasobnika. Musiał byś chociaż zawór z woskiem tzw "strażaka" zainstalować. Lepszy byłby podajnik peletowy.

Palenie szmatami oczywiście odpada:). Martwi mnie osadzanie się tego w kominie przy ekogroszku mam 9 lat spokoju z kominem ,a wcześniej przy normalnym piecu co jakiś czas trzeba było czyścić. Czy ktoś z was palił pelletem z dodatkiem wierzby energetycznej? Teraz pellet jest u mnie modny. Mam znajomego co ma suszarnie bębnową i może by mi się udało z nim dogadać na suszenie zrębek. Ciekawi mnie czy przy większej plantacji opłacalny by był zakup małej linii do robienia pelletu z jakimiś dodatkami np. owies, trociny itp.

Działka przy lesie i panele nie bardzo.

Gęsi i kable w jednym miejscu to też nie jest dobre połączenie. Trzeba by wszystko w peszlu lub min 1.5 m nad ziemią. Ja miałem powieszone na płocie zapasowe kable do pastucha to zdarły izolację, w samochodzie wyciągały mi cały wentyl a wulkanizator musi mieć do tego klucz bo kombinerkami nie daje rady zawzięty to ptak jest jak mu coś się spodoba bo będzie męczył aż rozmontuje.

Wierzba tańsza niż panele. Wystarczy sekatorem uciąć parę gałęzi np. nad jeziorem pociąć na odcinki ok 20cm powtykać w ziemię i już gotowa plantacja na dwadzieścia lat.

W pobliżu oczyszczalni mieli za czasów PRL takie pole gdzie gęste wylewali potem w ramach rekultywacji zasądzono wierzbę cięto to w cyklu trzyletnim rębakiem i wyglądało jak zwykłe zrębki. Rok leżało na pryzmie i potem wyjeżdżało gdzieś do spalenia. Zwykłymi zrębkami trochę paliłem i w klasycznym piecu zasypowym nie widzę różnicy między tym a drzewem poza tym że się szybciej spala. Przydałoby się bufor CO i by było ok.