Odp: problem z wom zt 323
Wyjęcie pompy to 20 min roboty jak nie ma niespodzianek ,wykluczysz co najmniej jedną przyczynę
GG 5280421 Stosując się do zasad ortografii i interpunkcji wyrażasz szacunek wobec czytających Twoje posty
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Sprzęgło , WOM , ULS » problem z wom zt 323
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 … 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Wyjęcie pompy to 20 min roboty jak nie ma niespodzianek ,wykluczysz co najmniej jedną przyczynę
Nie powiedziałbym ze 20min.... Bo przystawkę napędu trzeba wymontować również a zeby ją wymontować to trzeba spuścić olej ze skrzyni biegów bo jest przykręcana też wewnątrz skrzyni także troszkę roboty jest, choć moze macie jakis prostszy sposób na wyjęcie?
Pompę wyciągalem kilka razy i nigdy nie demontowałem przystawki. Zajrzyj do Zrób to sam wszystko tam opisałem. I wierz mi nie potrzeba żadnych patentów. zaciskasz wąż zasilający odkręcasz 2 węże ciśnieniowe wyciągasz wałek załączający , 3 śruby którymi przykręcona jest pompa i po robocie.
pompę wyciągnąć to trzeba odkręcić 3 śruby odpiąć węże i wyciągnąć tą dzwigienkę co ci się wysuwa ale ja winie rozdzielacz i wątpię żebyś to naprawił więc szukaj drugiego i pewnie masz uszkodzony siłownik w plecaku ale to tylko podejrzewam a hipol to jest za gęsty i że ci działa wspomaganie i chłodzenie to cud
mam drugi rozdzielacz na zapasie ale od 303 tzn mówił mi gość ze to to samo jedynie ze jedną sekcje ma mniej.
Dobrze mówił to to samo. Ja zaczął bym od pompy dużo mniej roboty. Hydraulika w forszu to masakra.
Co panowie zaglądać do rozdzielacza? Jeszcze pytanie co do demontażu, dość ciasno tam jest jakie macie patenty na demontaż rozdzielacza? widziałem w necie gdzieś wycięty błotnik i zakręcany blachą tak ze wtazie potrzeby demontuje koło i tą blache i ma dojscie do rozdzielacza.
Ja w tym roku przerzucałem z 303 do 323 ze względu na to że w 303 miał 4 sekcje. Demontowałem tylną blachę za siedzeniem. Odkręcałem rozdzielacz od podstawy, długa przedłużka z krzyżakami i od dołu jest dojście do tych śrub.
Taki był mój sposób.
Jeszcze rano skoczę do swojego "gwarancyjnego" co rozbierał forsze na czynniki pierwsze i dowiem się tez jakie bedzie miał spostrzeżenia.
Miałem kiedys podobny objaw okazało sie ze wkładka ebonitowa w pompie sie wysypała i tak właśnie to działało
Panowie pomocy:( zero efektów w rodzielaczu zagladałem do zaworu takie duze walcowate odkręciłem przeczyściłem stan bez zmian podokręcałem rurki wszystkie dalej bez zmian pompa wyłacza sie i włacza bez problemu jedynie słychać na wężu zasilającym rozdzielacz buczenie pompy i na nim drży co jest? załamany jestem:(
A nie bawiłeś się czasem pokrętłami po prawej stronie? Jednym możesz takie obiawy uzyskać jakie opisujesz.
Taka zabawa pokrętłem z talarkiem zakończyła się urwaną śrubą wewnątrz regulatora i dopiero wymiana rozwiązała problem.
Tak kręciłem tymi dwoma. Panowie a zawór ciśnienia oleju jest rozbieralny ale udało mi sie tylko górną część wykręcić reszta co schowana w rodzielaczu jest niestety nie;/ i co teraz co dalej dosłownie jestem załamany:(
Odkręć przewód zasilający rozdzielacz i podłącz go bezpośrednio do agregatu włącz pompę i się okaże czy podniesie.......
Tak kręciłem tymi dwoma. Panowie a zawór ciśnienia oleju jest rozbieralny ale udało mi sie tylko górną część wykręcić reszta co schowana w rodzielaczu jest niestety nie;/ i co teraz co dalej dosłownie jestem załamany:(
tak się kończy zakładanie sprzętów ponad miarę bo forszaj wcale tak silnej hydrauliki nie ma podłóg swoich wymiarów ,jedyne co można zrobić to po kolei przekładać i sprawdzać ,na początek to pompy nie trzeba wymieniać tylko podłącz zegar miedzy pompę a rozdzielacz bo wydaje mi się że coś ci przepływ blokuje ,pewnie cosić się zacięło albo wpadł jakiś drobiazg.
Tak kręciłem tymi dwoma. Panowie a zawór ciśnienia oleju jest rozbieralny ale udało mi sie tylko górną część wykręcić reszta co schowana w rodzielaczu jest niestety nie;/ i co teraz co dalej dosłownie jestem załamany:(
U mnie jak przekręciłem tą bliżej błotnika to też miałem taki efekt.
Jak znajdę zdjęcie na forum, które przesłał Tomek to dokładnie wskażę którą.
U mnie wtedy pompa też pracowała, słychać było rozdzielacz a podnośnik nie działał.
Ponad miare? No chyba kolego Tomek żartujesz?? To co może mam siac nim siewnikiem konnym 1,5m? ponoć 6t udźwigu ma forszaj to z agregatem ma niedawać rade? bez pierdół, 16tka czy tam 12tka a nawet 10tka ursusa ma mniejszy udźwig i często gęsto pękaja im albo plecaki albo skrzynia pośrednia i jakoś do dnia dzisiejszego chodzą.
Ponad miare? No chyba kolego Tomek żartujesz?? To co może mam siac nim siewnikiem konnym 1,5m? ponoć 6t udźwigu ma forszaj to z agregatem ma niedawać rade? bez pierdół, 16tka czy tam 12tka a nawet 10tka ursusa ma mniejszy udźwig i często gęsto pękaja im albo plecaki albo skrzynia pośrednia i jakoś do dnia dzisiejszego chodzą.
hola hola jakie 6 ton udźwigu kto ci to opowiedział ?!!!
forszaj ma 3 tony max bez wspomagajacych siłowników z siłownikami to zalezy jakiej wypornosći są ale to nie wiele
Tomek323, gdzie jest zdjęcie z opisem dźwigni twojego autorstwa na forum bo nie mogę znaleźć? A chcę Patrykowi 3802 pokazać która może być przyczyną jego kłopotów
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 … 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Sprzęgło , WOM , ULS » problem z wom zt 323
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo