Jaki nawóz bilansuje się najlepiej pod zboża? (Strona 2 z 2)

Najlepiej jednak dać RSM-S sprawdzone i skuteczne

przy takich dawkach kizerytu to i wyjdzie rzeczywiście cenowo na to samo.

To z agroenergetyku? kurde kobitka mnie zakręciła ze 3lata temu na wapno i wziałem 3składy a okazało się że przyszła jakaś skała... może trzeba odnowić przymierze, bo przestałem od niej odbierać telefony,....

Nie bój się siarki, bo nie dasz tyle aby zaszkodziła, a ta w gipsie nie jest tak mobilna jak z siarczanu magnezu, a poza tym wiąże toksyczny glin. Spokojnie do tony na ha można dać, szczególnie pod siarkolubne. W październiku dałem pod soję łódkę na 20ha.

Właśnie może kupić luzem będzie taniej? Marku ile Ciebie ta impreza kosztowała?

fosfor, potas, magnez, wapno lepiej stosować co roku w mniejszych ilościach jak raz na 2-3 lata a więcej. Taka moja zasada.

Co do wapna co roku to bym się nie zgodził.  Po pierwsze nie zawsze jest kiedy a po drugie za dużo w glebie robi zamieszania żeby tak co roku sobie fundowac taki misz-masz .

1 mm skały wapiennej rozpuszcza się 10-15 lat. Wapno ma różne frakcje od pyłu do kilku % takiej > 2mm. Wapnując co 3-4 lata gleba ma cały czas je dostępne i uregulowane ph. Po co tracić czas i paliwo na coroczną aplikację ?

taki system bardzo dobrze mi się sprawdza nie tylko na ornym, a przede wszystkim na łąkach i pastwiskach. Jeśli tylko czas i warunki pozwalają wapnuję dużo.
Robi się wątek poboczny
Naście lat temu usłyszałem coś takiego "lepiej zastosować 2 tony dobrego wapna jak 100 kg wieloskładnikowego nawozu". W odniesieniu do mojego gospodarstwa gdzie praktycznie co roku stosuję obornik na 50% areału sprawdza się to idealnie. PK rozsiewam co 3 lata po rzepak, nie stosuję go pod pszenicę i zboża jare. Mając obornik można mocno ograniczyć nawożenie. Może gdzieś opisze jak to u mnie wygląda.