1

Temat: Adopcja.

Koledzy jesteśmy z żoną 14 lat po ślubie i nie dane jest nam mieć dzieci biologicznych więc postanowiliśmy adoptować dzieci , dziś byliśmy na pierwszej wizycie w ośrodku adopcyjnym i dowiedzieliśmy się co i jak , długa droga przed nami ale myślę że będzie git. Mam pytanie , czy ktoś z forum przechodził przez cały ten proces? Jeżeli tak to podzielcie się swoimi doświadczeniami , z góry dziękuję .

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

2

Odp: Adopcja.

Wiesz co znajomy adoptował dwójkę dzieciaków teraz jak je widziałem to takie do niego podobne jakbym na niego patrzył ale co ważniejsze to zapomnieli o problemie z żoną i teraz ma i swoje. Więc powodzenia i cierpliwości w biurokracji no i to szlachetna decyzja bo dzieciaki będą miały prawdziwą rodzinę.

3

Odp: Adopcja.

Dzięki Scoda , mam nadzieję że jakoś to przebrniemy , rok czasu szkolenia , psychotesty , wywiad środowiskowy itd.

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

4

Odp: Adopcja.

niczego się nie bój .będzie dobrze .mniałem te same  dylematy 15 lat temu .było warto.forum te nie jest do zwierzeń ale mogę ci napisać że warto było .ludzi się nie bój wrednuch pędż a dziecku prawdę mów .a ośrodki cię wszystkiego nauczą .zaufaj.więcej nie mogę ci napisać ...warto bardzo... trzymam kciuki pozdrawiam.

Leszek   dla kolegów'

5 Ostatnio edytowany przez pawelg (2014-01-21 20:48:36)

Odp: Adopcja.

Ok , nie dziękuję żeby nie zapeszyć( i już mi rażniej).A Was chłopaków z forum uważam za przyjaciół i dziele się z Wami dobrym i gorszym.

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

6

Odp: Adopcja.

Sytułacja podobna jak opisał Soda.Moi znajomi 16 lat temu adoptowali bliżniaczki a miesiąc temu urodził im się synek tak więc rodzinka w komplecie. Paweł powodzenia.

7

Odp: Adopcja.

Paweł, wielki szacunek dla Ciebie. Dasz dzieciom prawdziwy dom. One nie są winne, że rodzicom życie się zasupłało. Dwie znajome rodziny zrobiły ten krok. Wszystko układa się pomyślnie.
Tak się składa, że od kilku lat jesteśmy z żoną nieformalną rodziną zastępczą dla dwojga dzieci. Warto podjąć ryzyko. Trzymam kciuki !

8 Ostatnio edytowany przez Krzysiek (2014-01-21 22:38:17)

Odp: Adopcja.

Nie znam szczególów i nie chcę, ale fajnie ze się decydujecie na ruch w tą stronę. Fajnie!!! smile . Dziwię się tym co marnują czas, zdrowie , i pieniądze na invitro aczkolwiek nie kazdy może.
Tak się składa że moja kuzynka prowadzi rodzinny dom dziecka. tj. ma 2 dzieci które zostały zabrane pijakom. Oskar ma 2,5  a Julka 1,5 oboje będą lada dzień do adopcji. Statystyki sa takie ze dzieci do lat 3 znajdują szybko nowa rodzinę. Jak Oskar skończy 3 lata to oboje będą mieli *** bo nie można ich rozdzielać a jego nikt nie będzie chciał. Piszę co piszę aczkolwiek nie znam szczegółów procesu adopcji nie wiem czy można tak sobie jeździć i oglądać.... Ale jeśli można.....  Tą dwójkę sam bym wziął gdym miał warunki i kasę na wychowanie czwórki, bo mam 2 swoje
U Beaty Dzieciaki były od kwietnia i ich biologiczni sie nie interesowali nimi do świąt B.N. przed świętami obudzili sie i stwierdzili ze wezmą dzieci na 2 dni by pokazać rodzinie.
Oskar przez 2 dni po powrocie od nich nie powiedział ani słowa. Dużo by można pisać.....
Ciekawe jest o że biologiczni biorą rodzinne na nich  i piją...

Chwała wam za to ze chcecie adoptować.  Aż mi się łza w oku zakręciła.....

9

Odp: Adopcja.

Ja mam to samo co ty Krzysiek...

mdw

10

Odp: Adopcja.

Mam nadzieję że uda nam się stworzyć prawdziwy dom dla dzeci i siebie , a staramy się o dwójkę . Dzięki że dodajecie nam otuchy .

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

11

Odp: Adopcja.

kuzyn (35) z żoną starali się o dzieci ale jakoś tak wyszło że dwa razy doszło do poronienia na wczesnym etapie ciąży. Teraz mają 2 chłopoków biologiczni bracia, fajne dzieciaki. Niesamowity jest widok mojego kuzyna rockmena  tak troskliwie zajmującego się dziećmi byłem w mega szoku patrząc ile dzieci wniosły w ich rozwój jako ludzi. Coś pięknego.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

12

Odp: Adopcja.

Kiedyś był taki program, chyba "Pokochaj mnie" o dzieciach, które czekają na adopcję... Serce się krajało jak widziałem, jak te dzieci pragną miłości... Paweł - duży szacunek dla Ciebie i innych, którzy zdecydowali się na ten krok. To jest najlepsze co można dać dzieciom. Jak coś mogę zasugerować, to może weźcie rodzeństwo .....  A na pocieszenie to i ja miałem w pracy koleżankę, która adoptowała rodzeństwo, bo lekarze nie dawali jej szans na własne dzieci. Piszę "miałem", bo teraz jest na wychowawczym, bo urodziła synka smile:):)

13

Odp: Adopcja.

trzymam kciuki żeby wszystko poszło jak najszybciej, szlachetny gest

14

Odp: Adopcja.

Powodzenia !

" Czasem trzeba zrobić krok w tył  by móc zrobić dwa do przodu . "

15

Odp: Adopcja.

Paweł bardzo słusznie postępujecie ,życzę powodzenia .

Nie ma że się nie da, jak się nie chce to się nie da...;)

smile E-516 na części. smile

16

Odp: Adopcja.

szacun dla Ciebie kolego!
Moi znajomi trzy lata temu też adoptowali 3 rodzenstwa trzech chłopaków. mieli wtedy 3,5 i 7 lat.Wiem że proces adopcji jest dlugi ale widok pełnej rodziny bezcenny.oni przywieżli chłopaków jak urodził sie nasz syn.wiec razem swietowaiśmy!!ale ich Kuba jest już po Komunii;-)

17

Odp: Adopcja.

Pawelg  jest to decyzja Wasza która wam sie odwzajemni  radością w domu ! Niech  Bóg ma Ciebie i Twoją  żonę w opiece.

18

Odp: Adopcja.

Chłopaki , nie wiem co powiedzieć więc po prostu DZIĘKI.

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

19

Odp: Adopcja.

Nie dziękuj bo wychowanie dziecka na porządnego człowieka to ciężka praca ! I pamiętaj że adopcja to nie zakupy na allegro gdzie można towar zwrócić ,tu musi być twoja dozgonna miłość ,i oddanie mimo niekiedy ciężkich dni oraz wątpliwości  a takie na pewno kiedyś się pojawią .Dlatego życzę ci powodzenia i pociechy z maluszków !

20

Odp: Adopcja.

i jak tu nie wierzyć w ludzi powodzenia kolego