Wypływający olej z kolektora wydechowego (Strona 1 z 2)

Nie muszą pierścienie popękać wystarczy że się podgrzały i się nie rozsprężają mam tak w c330 nie zgarniają oliwy tylko tu jest z jednym garem ciśnienie oleju nie ginie

W końcu się udało...............
Rolnik hobbbysta ( zmieniam hobby na wino kobiety i śpiew
Specjalista od "burz"

Stawiam na lejący wtryskiwacz. Od wtrysków wypadałoby zacząć, bez rozbierania całości. Jak musi być wytargana prowadnica zaworu, żeby pomiędzy trzonkiem a prowadnicą szło tyle oleju, żeby z kolektora kapało ? Olej który może się dostać w to miejsce idzie ze smarowania osi klawiatury. Pulsacyjnie raz na pełny obrót wałka rozrządu. On się sączy i od razu spływa w dół do miski olejowej. Prowadnice wystają sporo ponad powierzchnię górną głowicy i olej nie ma szans żeby tam się dostać i prowadnicą po trzonku zaworu ściec w komorę spalania a stamtąd do kolektora.
Są silniki w których jest uszczelnienie między prowadnicą a trzonkiem zaworu. Uszczelnia wtedy układ przed mgłą lejową. Mgły olejowej w IFIe nad głowicami praktycznie nie ma - wysoki silnik, małe kanały spływowe oleju z głowicy. Pewnie dlatego fabryka nie przewidziała uszczelniaczy trzonków zaworów.
Owszem, luz na prowadnicy może powodować plucie w kolektor ale ropą - nie olejem. Grzybek zaworu nie przylega całą powierzchnią do gniazda i część mieszanki wtedy idzie w komin.
Moja rada. Sprawdź wtryskiwacze. Ściągnij kolektor wydechowy i namierz z którego cylindra się smarcze. Załóż na nim zegar do mierzenia ciśnienia sprężania. Najpierw pomiar tak jak jest. Kiedy odbiega od normy, przez otwór po wtryskiwaczu wlej trochę oleju. Następny pomiar. Kiedy ciśnienie sporo wzrośnie - masz padnięte pierścienie. Kiedy nie wzrośnie lub minimalnie - masz problem z zaworami. Któryś był dłuższy czas podstawiony i wypaliło gniazdo lub grzybek, albo luz na prowadnicy jest tak duży, że nie uszczelnia jak powinien.
Rozbieranie silnika to ostateczna konieczność, poprzedzona trafną diagnozą.

Sławek 42 całkowicie się z tobą zgadzam .tak mi się robi w jednym ZT ale jak nie pracuje ciężko jak się porządnie w robocie rozgrzeje to wszystko się normuje  wtryski nowe  oleju nie żre !! macham na to ręką .

snajper z ciebie, tak ucelować dawkę...

czasem i ślepy trafi w płot

w dieslu paliwo tak czy tak wraca przelewem do zbiornika, a lejący wtryskiwacz podniesie poziom oleju, ale według mnie coś ten twój kolega namotał w swojej opowieści...

No to mam to.  zrobiłem remont. Nówki tuleje, tłoki, pierścienie.
Głowice były w szlifierni na pewno wyrównali i dotarli co trzeba.
Pompa i wtryski u fachowca.
Odpalił zaraz po tym jak napompował paliwa do przewodów wysokiego cisnienia.
Ciśnienie po odpaleniu na 800 obrotów 4,5
Chodzi jak zegarek. pochodził z 30 min tak na 800 obrotów i niespodzianka.
Raz że uszczelki na kolektorze nie trzymają 2 że coś wycieka z pod kolektora z każdego wydechu
I co teraz?

popluje i się uspokoi , tak miałem nie raz.

nic ,na razie może tak być zobaczymy jak się dotrze