Soja (Strona 5 z 9)

Mam wrażenie,że zebrała się i ładnie teraz rośnie. Kolor ma bardzo ładny. Nie ma przebarwień po oprysku w ogóle.

jak fasola wygląda

to prawie 1000 km przekręciłem wczoraj do Brzegu i z powrotem, warto było. Pogoda na dolnym śląsku ( upały ostatnie ) spowodowały, że soja się osypała, pierwszy raz od 20 lat. Dużo nowych wiadomości, trochę plotek. Moja soja trzyma się dzielnie i dopiero za jakieś dwa tygodnie będzie gotowa na kombajn.

Marek u kolegi Karola który był ze mną u Ciebie, też się połowa osypała okolice Sochaczewa. W przyszłym tyg. zlustruję Twoją. Chyba się skuszę tak na 2,5 ha rocznie, załatwiła by mi zazielenienie a tak 1/3-1/4 dawki bez żadnej obróbki mógłbym zamiast śruty sojowej dodawać wieprzom.

Wiedzieli jak ludzi nakłonić do zasiania wysokobiałkowych. Dopłaty dostaniesz 1/3 a zapłata za plon też na poziomie 50-70% cen zeszłorocznych. Dzięki zwiększonemu areałowi upraw tych roślin zmiejszyl sie areał zbóż, a cena? Cena za zboża nadal śmieszna od paru ładnych lat.... Dzięki temu ze mamy mniejsze zbiory kupimy więcej z zagranicy. Taki to dobry sąsiad z naszej Polski.
Co do samych strączków. Na przyszły rok zostawiłm sobie pod zasiew dokłdnie 0ha. Plon niski, cena śmieszna i na dopłacie cie o kant dupy zrobia.... Namawia mnie jeden na wyke jarą to może w ostateczności jej 2ha zasieje bo taxjeszcze w miare płaci....

Nawet i 220zł proszą za Tonę..

GG : 9860720 
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi

+33 / -0 (chyba )

dopiero w przyszłym tygodniu poważę wszystkie odmiany

W końcu się zebrałem i podliczyłem moje poletka z soją.
plony w tym wrednym roku różne, od 0,9 do 2,4 t/ha
Merlin zawiódł głównie ze względu na straty przy zbiorze - do 30% zostało na polu
Lisabone i amandine bardzo ładnie, bo 2,4t/ha i wilgotność ok 16% przy zbiorze, fajna wysokość do zbioru i wyżej osadzone strąki
Wszystkie dodatkowe dane dotyczące uprawy będę miał za jakiś czas, bo moją uprawą zainteresował się prof.Bieniaszewski z UWM Olsztyn w ramach współpracy będzie opracowanie i artykuł w prasie naukowej i pewnie też w top agrar.
Co do skarmiania soi, to obróbka termiczna nasion polega na podgrzaniu do 70 stopni na jakiś czas ( ile podam za parę dni ) i substancje antyżywieniowe  rozkładają się, czyli w warunkach gospodarskich soja po zbiorze do suszarni - ogień - i mamy pełnowartościową paszę białkowo-tłuszczową(20%) z własnego pola, która przy dzisiejszych cenach powinna być warta ok 2 tyś/tona.
Na wiosnę sieję znowu jakieś dwadzieścia parę ha. Mam swoje nasiona, więc nakłady będą niewielkie.

Siał ktoś soje z własnego zbioru jak ze wschodami? Nasiona nie są genetycznie zablokowane tak żeby co roku kupować z centrali?