Odp: roundup
Gdy raz na jednym kawałku nie miałem nic posiane, to w czasie suszy kilka razy jezdziłem talerzówką ,kultywatorem i bronami i pole o wiele czyściejsze przez jakiś czas
![big_smile](https://forum-fortschritt.pl/img/smilies/big_smile.png)
+7/-0
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » roundup
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Gdy raz na jednym kawałku nie miałem nic posiane, to w czasie suszy kilka razy jezdziłem talerzówką ,kultywatorem i bronami i pole o wiele czyściejsze przez jakiś czas
http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i- … nie/z0seq8
zapewne kwestia czasu
Pewnie tak. Nie będzie glifosadu będziemy lać inną chemię. Nic nie jest niezastąpione.
tylko cena nowej bedzie duzo wieksza
Panowie jak jest 2 stopnie ciepła to jest sens myśleć o oprysku glifosatem. Dodatkowo jakby jeszcze pszenica wylazła z ziemi to czy jest sens pryskać ją od chwastów? Chciałem dać ekspert met. Zastanawiam się czy nie schować już opryskiwacza i klamotów, bo robota na siłę aby ziemię popsuje. Każda uprawka zamięsi ziemię, i zaklei się wszystko... CHyba , że spokojnie czekać do listopada na rozwój sytuacji...
Można jeszcze wjeżdżać z glifosatem, z mojej praktyki wynika że skuteczność szczególnie o tej porze lepsza z siarczanem amonu. Na głęboko gruberem zrobiłem wczoraj 2 ha najsłabszy kawałek , reszta z poplonem owies+facelia zostaje do wiosny, też z praktyki wiem że na taki dywanik wcześniej wjadę.
w ubiegłym roku pszenice sianą 14 października pryskałem 14 listopada i bez wiosennej poprawki. Trzeba tylko wyglądać jednego cieplejszego dnia. A glifosatem to bym jechał nawet przy kilku stopniach.
Ja glifosadem w porzeczkach jak jest potrzeba i coś zielonego do wytępienia jadę w grudniu styczniu. Najważniejsze by było sucho przez kilka godzin. i działa. Efekty widać wiosną jak ruszy wegertacja. Chemia włazi w roślinę na zasadzie różnicy stężeń chyba więc byle były obeschnięte i zielone....
Dobra to pewne w przyszłym tygodniu będę próbował. W tym i tak nadają deszcze, a pod koniec tygodnia w Polskę po klamoty i nie będzie kiedy. Wiem że na wiosnę dawałem po poplonach koło 2.5-3l glifosatu, i za 3dni uprawa i było dobrze. W rowach niekiedy śnieg leżał, ale w dzień zabiegu było cieplej.
Zorak czym pryskałeś pszenicę wtedy? Mi sklepowy mówił, ze jak się trafi to po samym expercie będzie czysto. Największym problemem u mnie niestety będzie rzepak który po uprawkach wraz czepiał się ziemi i rósł. Niestety deszcze robiły swoje i nie przesychało dostatecznie dużo, żeby rzepak zdechł.
2l boxer + 0,15l legato 500 (niektórzy dają 0,1 i ponoć też dobrze) + 7g glinu (na pola po rzepaku) - sprawdzona mieszanka ale na polach z chabrem możliwa poprawka właśnie na niego.
Nie chcę spamować, ale właśnie glinie nie dam bo następczych roślin nie chcę żeby paliło... Niby małe dawki, ale jednak.
przy 7 gramach i całym sezonie do kolejnej rośliny ? a po drodze kupa uprawek hmm zero obawy.
7g glinu dziala tylko na rzepak wiec spokojnie.
https://www.sadownictwo.com.pl/pe-popar … wy-zakaz-s
Dobra w takim razie jak będzie się dawało wjechać to pojadę z tematem.
Jeśli chodzi o glifosat w sadownictwie, to przyznam, że na tak małe obszary na jakie się daje, to rolnicy realnie są w stanie bez problemu palić chwasty pod krzakami, środkami parzącymi. Nie są to wielkie koszta, bo obszar działania jest nieduży. Jednak, przy opryskach sporych areałów, glifosat jest jednak najtańszym zabiegiem. Stosowany nie częściej jak 3 lata wydaje mi się mało szkodliwy. I tak zastanawia mnie czy jak wycofają tą substancję czy wyjdzie to lepiej, bo żeby zrobić ten sam efekt będziemy musieli użyć kilku innych substancji, i na pewno nie taniej.
Tk pytałem, bo sieję buraka, ale to w sumie 2 zimy muszą przejsć...
Sadownicy pryskają zazwyczaj "ziemię"
A rolnicy ? Można zaryzykować stwierdzenie że 50% zużycia idzie na pryskanie jeszcze zielonych roślin które będą zjedzone. Jak patrzę na moją wiochę w i ten rok pryśniętych ściernisk może było z 10 ha pryśniętych rzepaków z 100ha pszenic z 20, żyt podobnie.
Mówię o zabiegach wykonanych w promieniu 2KM od mojego domu.
Nie no to racja. Gdyby tu nie chodziło o pieniądze to ekolodzy dawno wymyśliliby już zamiennik ktory byłby bezpieczniejszy, mniej szkodliwy.
ale to chodzi o kase i najbardziej za wycofaniem glifosatu lobbuje monsanto, bo oni to wymyslili a dzis moze to lac każdy. Monsanto ma juz gotową nowa substancje, bardzo podobna go glifosatu ale zaśpiewa dożo drożej, bo będzie miała na to monopol
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » roundup
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo