Uprawa Truskawek (Strona 1 z 4)

U nas w wiosce jest czterech plantatorów,1,5 do 2 ha.Z tego co widzę  to tylko jeden co ma nawodnienie wężami ma zbyt.Drugi rwie tylko tyle co sprzeda we własnym sklepie,reszta gnije.Dwóch pozostałych na początku sezonu trochę rwali teraz wszystko zaczyna przejrzewać i gniją,żal potrzeć na takie marnotrawstwo.Na jednej z plantacji po sąsiedzku z moim polem to aż czerwono a zapach fermentujących owoców czuć na 200 metrów i więcej.Kiedyś żona z siostrą rwały do siebie po 1,5 zeta/kg.teraz wszystko gnije[szacuje na 25 ton].Ale co mnie zaskoczył sąsiad bo zaproponował mi chęć wzięcia w dzierżawę 75 arów VI b  mojego pola za 1500zł rocznie + dopłaty.-wniosek nasuwa się sam;kasa musi na tym być.

Zorak jeśli nie tajemnica powiedz ile miałeś brutto w przybliżeniu za połowę sezonu bedzie jakieś porównanie.  Na plantacji którą oglądałem najlepsi ptrafią zrywać na dzień pod 200 koszyczków ale to tylko trzy osob.

po zakończeniu sezonu podliczę, na tą chwilę nie liczyłem nic poza wypłatami za zbieranie. U mnie najlepsi (czyli tacy co do niemiec jeździli) zarabiają po 120 zł dziennie - nie trzeba jeździć do niemiec. A jest takie małżeństwo które w ubiegłym roku przez sezon zarobilo 4 tyś we dwoje.

tak, sadzarka taka do rozsady. Podlewać nie podlewam - jakoś dają radę i na razie nie widzę potrzeby inwestowania w jakieś urządzenia do podlewania. Jeden raz mi się zdarzyło że po posadzeniu musiałem podlewać bo długo nie padało. W opryskiwacz wody i wieczorem pryskałem całe pole max ilością wody i tak co wieczór. Z jakąś deszczownią zapewne owoców było by więcej ale trzeba by się szarpnąć na duży wydatek.
Odmian wczesnych nie sadzę bo u mnie jest problem z przymrozkami. Ten rok był łaskawy i miałem zbiór już z pierwszych kwiatów ale poprzednie 3 lata nie zbierałem owoców z pierwszego kwitnienia bo przymrozki maj-czerwiec niszczyły wszystko.
Pamiętaj, podstawa to mieć gdzie sprzedać bo jeśli masz kilka ha to dziennie masz parę ton owoców do sprzedania.

Zorak myślę bardzo intensywnie o jednym h na próbę ale odmiany deserowe wczesne duży owoc i i część pod włóknina na jak najwcześniejsze wiesz mniej owocu ale cena inna. Tak sobie myślę musze po urlopie jeszcze raz odwiedzić plantację i zrobić rzeczowy wywiad co z czym na jakiej zasadzie i podjąć decyzję. Takie mam plany. Deserowe truskawki są bardziej twarde i wiekszę owoce

Rynek lokalny i duża giełda we Wrocławiu.

A wiesz jak płacą w przetwórniach ? ja wiem - marnie !
Płacę za zbieranie 2 zł za koszyk 2kg czy 1 zł za kilogram. Aby odstawić do przetwórni muszę oberwać szypułki i tu już płacę za godzinę przy szypułkowaniu. W przetwórni dostaję 2,3zł/kg. Od ceny skupu odejmuję złotówkę za zbieranie i koszty szypułkowania. Na czysto nie wychodzi nawet złotówka, a gdzie jeszcze koszty jakie ponoszę na wytworzenie tego kilograma owoców ? Sprzedaż do przetwórni jest nieopłacalna - sprzedaję jak mi zostaną owoce i tylko dlatego aby ich nie wyrzucić na kompost.

Zorak jak tam zamknięcie sezonu truskawkowego ???

Mam propozycje od przetwórni
Przetwórnia daje nieoprocentowana pożyczkę 40 tyś na założenie 1 ha plantacji truskawki. Pożyczka spłacana jest truskawka w ciągu 2 max 3 sezonów. Cena gwarantowana na truskawkę to 3,3 zł/kg
Co o tym myslicie? ile ludzi trzeba do zbierania 1 ha z szypułkowaniem? Czy nawadnianie można ogarnąć w ten sposób zeby jakimś beczkowozem dowozić wodę? ile wody idzie dziennie w podlewaniu kropelkowym?
Jakie wydajności osiągacie? z tego co wiem u mnie płaci sie zbieraczom 3 zł za koszyk ok 2,5kg ile u was?