Sekcje w pompie wtryskowej padnięte i odpowietrznikiem (przelewem) "wali". Opony bardzo takie sobie.
Za te pieniądze, do negocjacji, za zestaw - warto się zastanowić, pod warunkiem że dobry kupiec zawsze proponuje pół ceny.
Zlany wodą z węża na maksa, aż kałuże powstały. Jakby sprzedawca był chociaż średnio inteligentny, po "nabłyszczeniu sprzętu" odjechałby ze 100 metrów. Od idioty nawet roweru nie kupuj. W tym wypadku Ty dajesz 6,5 tys, sprzedający 13,5. Spotkajcie się po środku, za 10 tys bierz. Zero sentymentów. Ty masz pieniądze, sprzedający ma tylko złom użytkowy. Kto ma pieniądze, ten ustala warunki gry - takie czasy. Prędzej Ci kasy na zakup braknie, niż klamotów na sprzedaż.