Temat: Forsz Zt 323A SW 400 by Ujban
Fortshritt ZT 323A z 1990r kupiony spod Czeskiej granicy (w polsce) w 2004
Silnik miał oryginalny ify 4 cyl, wymienione tuleje, tłoki i pierścienie oraz co chwile zaworki w spreżarce.
Po kilku latach został wymieniony silnik na Leyand sw 400 po kapitalnym remoncie i sie tak kreci.
przed zmianą silnika padło wspomaganie sprzegła i hamulca wiec mechanik który przeprowadził remont silnika pokombinował i zamontował zawór hamulca z jelcza i silownik hamulcy z przyczepy, jakoś sobie tam działało. Wspomaganie kierownicy też siadło, po wymianie uszczelniaczy pochodziło kilka godz i znowu padło wiec założyłem silownik z prawej strony i kierownica znowu zaczeła działac.
Ostatnio zamontowałem drugi silownik do skretu po lewej stronie i są podłączone tak że jeden się składa to drugi sie rozkłada, efekt jest taki ze kierownica chodzi lekko i od skrajnej lewej do skrajnej prawej jest 7 obrotów kierownicą.
Zamontowałem także silowniki wspomagające do ramion i wkońcu zaczął ciagnik podnosić jak należy
Ostatnie 3 tygodnie spedziłem grzebiac przy forszu. poprawiłem sterowanie sprzegła i zmieniłem silownik, zamontowałem zawór hamulca do sterowania hamulcami a pompe wciska silownik pneumatyczny, dołozyłem dwie sekcje rozdzielacza, przewody hydrauliczne pospawałem z rurki 3/8. Sekcja od przodu jest puszczony przewód pod chłodnice (w przyszłości przedni tuz) a druga sekcja od przodu to wyjscia hydrauliczne zewnetrzne z przodu (narazie zakorkowane) oraz z tyłu po prawej. Pierwszą sekcje zewnetrzną (od podnośnika tylnego) rozszerzyłem z 2 na 4 wtyczki (wkrecane i euro). Przy okazji rozebrania wnetrza kabiny wyczysciłem podłoge z rdzy i resztek farby a pomalowałem na czarno emalią epoksydową