pszczoły (Strona 1 z 6)

no w okolicy sa 2 pasieki jakis 1km ode mnie to co mi radzisz?

Podkarpackie z Twojej strony to fajne tereny i ciągły pożytek. U mnie na początku jest bum sady rzepak i mniszek wszystko na raz a później jak spadzi nie ma to bida. Lipy jak kwitną to z reguły leje i nie ma ich za dużo. Jakby co to śmiało pytaj. Sam teraz nie trzymam, ale ojciec ma coś koło 40, brat też zakłada. Mam trochę literatury, mogę pożyczyć. Dobre matki Marek doradził, mamy krainkę z kaukazką, a najlepsza byłą krainka cj10. Buckfast najspokojniejszy w Austrii robiliśmy na pasiece 1500rodzin to można było w majtkach robić. Jednak muszą stać w pożytku, no i na nasze warunki nie sprawdzały się, bo nie broniły się wcale przed rabunkami. Sprawdzone w Pszczelej Woli. Jeśli chodzi o ule to najlepiej na wąskim warszawiaku zimują, na korpusowych nie miałem wprawy, i kiepsko mi zimowały. Wszystko trzeb sprawdzić na własnej skórze,we własnych warunkach. Pszczoła nawet w wiadrze przezimuje, aby miała sucho i co jeść.

Bo jesteś chłop z chłopa i w związku z tym masz inklinacje do oszczędności i pazerności. Założysz trzy rodziny i po kilku tygodniach z braku doświadczenia wyjdzie rój i gdzie go osadzisz? A potem drugi itd. A jak masz gdzie osadzić to wiadomo, nadmiar biedy nie czyni...

Witam też od jakiegoś czasu zastanawiam się nad pszczelarstwem jako hobby , pozatym lubię miód . No ale tak na poważnie gdyby któryś z kolegów pszczelarzy obecnych na forum poradził mi jak stawiać w tym pierwsze kroki byłbym wdzięczny.  jestem otwarty na wszelkie uwagi sugestie i propozycję. Narazie czytam ile znajdę na necie o pszczelarstwie , ale przez zimę chciałbym zakupić potrzebne narzędzia i ule , tak żeby w przyszłym roku  kupić odkłady i zacząć przygodę z pszczołami. Mam już pytania jakie ule będą lepsze , warszawskie czy wielkopolskie , czy można je umiejscowić w sąsiedztwie drzew (konkretnie to orzechy włoskie , jabłoń , śliwy i wiśnie) czy raczej drzewa będą niepokoić pszczoły (chodzi mi o szum liści podczas wiatru). W bliskim sąsiedztwie gospodarstwa mam sporo łąk na których w maju jest duży wysyp mniszka lekarskiego , akacje rosną po sąsiedzku , lipy w trochę dalszej okolicy (około kilometra) ,facelia też w okolicy się znajdzie to myślę ,że chyba z pożytkiem nie było by tak źle , ale czekam na porady kogoś doświadczonego w tym temacie. Pozdrawiam

Wiadomo pszczoła to nie boeing ale pewnie te 5 m by się przydało.

Pionowego stratu są , ale wylotki z ula lepiej w strone słońca chyba się ustawia.

Piszę poprawnie po polsku.
 

Nie wiem czy nie będą agresywne, przez zapach baranów. Ogólnie to lepiej odgrodź sobie od razu więcej miejsca, bo jak będziesz chciał rozmnożyć lub wyjdzie CI rójka, to będziesz mieć za mało miejsca. Od płotu chociaż ze 3m . Lepiej jak ul stoi w pełnym słońcu niż w cieniu.

Nie zaszkodzi, ale planuj przyszłościowo, z opcją powiększenia i ewentualnego budyneczku na pracownię.

Ja uczulenia nie mam i domownicy tez nie. pozytków w przyszłym roku nie braknie w promieniu 1,5km kilka ha rzepaku, posieje 20a gryki po jej zbiorze gryke. do tego kilkanaście starych lip kilka akacji 1,5ha gryki na normalny zbiór, 1,3 słonecznuka ale troche daleko 1,8km na koniec sezonu kilka ha nawłoci i kilka ha gryki ze słonecznikiem taki poplon kwitnie teraz. na 2-3 ule wystarczy? :-) Ule jakie kupioe to wielkopolskie, tylko nie wiem czy drewno czy styrodur. Co do zakupu rodziny to kolega mi radzi kupic odkład, ale ja wolałbym rodzinki rzeby rzepaki chycic. Jak trafie na cwaniaka to sprzeda mi stare matke z białym opalitkiem.