naped kosy (Strona 2 z 3)

Kolego Marcinie sprawdź czy wałek napędu nie ma luzu poosiowego . Na końcu zamontowany jest targaniec, jak wałek ma luz to będzie się przesuwał na lewo i prawo zamiast przekazywać napęd na kosę, wtedy może hałasować.

luzu nie ma nigdzie bo juz wszystkie łozyska wymienilem, te tulejki tez juz mialem nie sprawdzily sie wyrabialy sie blachy ktore je spinaly jeszcze mnie niepokoja sruby te ktore skreca sie plaskowniki przez plaskownik przechodza ciasno a w glowkach jednak luzy maja i to spore, ale niby sa tylko zeby tuleje dokrecic glowki

Skoro u kolegi nie sprawdziły się tulejki i nie sprawdził się napęd od 514 to coś zapewne jest nie tak. Tulejki sprzedaje od 4 lat żadnych reklamacji. Chętnie zobaczył bym fotki tego napędu.

jak najtaniej i najprościej przerobić napęd kosy 512 i najszybciej  na inny

Grunt to wyregulować kose tak żeby chodzila plynnie i lekko, u mnie na poczatku bul z tym problem, chciałem przerobić na napęd od 514stki ale narobilem wiecej szkody niz pożytku. Później powrocilem do oryginalnego rozwiązania w 512, wyregulowalem każdy jeden bagnet i od tamtej chwili nie mam problemu z kosa, rano tylko dokrecam śrubę laczaca kose z targancem

sprobuje wrzucic fotki chociaz nie umiem wole na poczte komus lub sms-em

A jak smarowałeś to smar tyłem na ośkę wyszedł? Pionowe też smarowałeś?

smar wychodzi wszedzie grzeje sie cala nie tylko gdzie jest lozysko no chyba ze tak cieplo oddaje ze cala goraca, trzepalo dlatego ze troche krzywo bylo przyspawany uchwyt do gornego mocowania tuleji gumowej

Cześć wszystkim, może i 'durne' pytanie, ale muszę się poradzić weteranów, jak mądrze złożyć i skręcić cały napęd kosy w 517 na oryginalnym, głównie jakie śruby do tych tuleji metalowo-gumowych, jaki moment itp. Któryś raz całe te kleszcze, plaskowniki i tuleje zjadło.