Ja tam nie chcę kopać leżącego, ale wypadałoby mieć jakikolwiek program wyborczy, bo program mający 1 punkt: Odsuniemy PIS od władzy i sami będziemy rządzić to dla 38,30% wyborców (wykształconych, biznesmenów itp) wystarczający argument. No, żeby mieli, chociaż jeszcze z jeden atrakcyjny dla wyborców punkt programu, to sukces murowany, ale to dopiero trzeba wymyślić... Jeszcze nie głosowałem na PIS, ale na ten moment, zakładam, że w jesiennych wyborach do parlamentu, zagłosuję na PIS. Dlatego, że mają jakąkolwiek ofertę dla wyborcy. Argument: Odsuńmy PIS od władzy, żeby było tak jak było, to nie argument, bo ja nie chcę żeby było tak jak było. Najwyższe profity z tytułu działalności rolniczej osiągnąłem właśnie w okresie kiedy u władzy jest akurat PIS. Może to przypadek, a może już czas pier**l pseudoliberalnych, dymających wszystkich wokoło cwaniaków na aut. Umarł mój przyjaciel z którym takie tematy rozważaliśmy i ciężko coś ustalić.
Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia