Wasze opryskiwacze (Strona 46 z 50)

aż mnie ciekawi co teraz?

no i daleko, jak pojadę to akurat mróz wyskoczy i nie uruchomią, na pewno jakiś gość szemrany ............................

Albo już kupił

Od rana nie widać naszego Pajeja może jednak pojechał kupić, smartfona

Okrutniaki  z Was:P
Mogę Wam opowiedzieć pewna historię na moim przykładzie
Kiedyś kiedyś szukałem opony do auta. Używki ale maksymalnie jednoroczne do dwuletnich. Najlepiej żeby miały bieżnika z 7 mm. I cenę do 100 zł. I przewalam te opony, a że sprzedawała w serwisie Babka- gaduła to żeśmy sobie rozmawiali. Nagle Spytala czy mam dziewczynę. Powiedziałem, że nie. A ona po chwili wypaliła do mnie z tekstem "jak dziewczyny tak samo szukasz jak opony to nic dziwnego że jej nie masz. Dla Ciebie Ta za stara, ta przelatana, ta z dziurą, tamta za droga"
Kur... nie dość, że było mi głupio i byłem wkurzony to tak mnie zagięła, że nie wiedziałem co powiedzieć. Dziś historie wspominam z uśmiechem na twarzy ale pasuje do Pajeja i jego wyborów sprzętów

Teraz zakupy robi sie przez internet i nawet nie trzeba z domu wychodzić. Ile maszyn już tak kupiłem, i tylko kasę przelałem i transport do domu. Ile emocji

Pajej co Ty rowerem jechałeś czy co? Takie wygody ale jak człowiek leniwy to i tak nic to nie da. Sorry ale inaczej tego nie potrafię nazwać

Krzysiek ładny ten opryskiwacz. Jeden minus dla mnie to te lance . Trzeba uważać przy drzewach jak przy drodze rosną. I na skosach przy manewrowaniu złożonym.

przecież Krzychu mógby ci go sprawdzic...?