turbo doladowanie (Strona 61 z 70)

Tak mnie zastanawia czy nie za długą drogę mają spaliny do turbiny ?

nie no jest giciorek i estetyka jak nalezy czysto ładnie plus ode mnie

nie lepiej było odwrócić kolektor do góry nogami ,miałbyś turbo bliżej kolektora ssącego  ?

Szacunek !

panowie macie jakis pomysł bo zrezygnowany jestem  wszystko jest poskręcane stopka pod turbo jest a rura mi sie trzesie

własnie nie chciałbym po raz kolejny tego przerabiac ale jak będzie trzeba to trudno

Na oryginalnym zawirowywaczu spalin wspawałem podstawę z blachy 10 i przykręciłem tłumik od Ursusa za 183 zeta. Odpadł 5 cm ponad flanszą i tak przespawywałem po te 5 cm aż się rura skończyła i zespawałem podstawę tłumika z zawirowywaczem i wzmocniłem dodatkowo zastrzałem z profilu. Trzyma się, ale ze środka tłumika w tym roku wyleciały już resztki farfocli i tylko patrzeć jak się bieda rozleci.
Jak zobaczyłem Twoją rurę i jej mocowanie to stawiałem, że do godziny uczciwej pracy odpadnie razem z kawałkiem turbiny w najgorszym przypadku. Idź za radą kosesia, bo szkoda tego co zrobiłeś, a przecież odwaliłeś kawał dobrej nikomu nie potrzebnej roboty.

hmmm tak się przyglądam zdjęciom i filmowi. Jak ty masz tą turbinę przymocowaną?
Mam wrażenie że opiera się na rurce dospawanej do kolektora a pozostałe wsporniki to tylko stopki nie przykręcone do niczego?
Ja nadal się będę upierał przy kwasówce, ma ściankę 1,5 mm  i nie waży nic. Idę zrobić fotkę u siebie

Lekko drży koniec rurki a ta ma 1,3m jak dobrze pamiętam. 3lata już tak pomyka
Kolektor od kombajnu. przejściówka trochę toporna ale nie wiedziałem czy turbina się spisze i robiłem tak by w kilka chwil wrócić do wolnossącego z tłumikiem.

dokładnie jest pod zegar tak było jak kupiłem  a co do otworu to nie rozwiercałem  kupiłem redukcje
a co do tłumnika to musze cos z tym zrobic  bo mnie to wku...ia