Piorunochron

Ogólnie zasady są takie... na swoim podwórku robisz z elektryką co chcesz. Jak stanie się tragedia z powodu Twoich błędów to wkracza prokurator. Natomiast jak chcesz komuś zarobkowo grzebać w elektryce to potrzebne są do tego specjalne uprawnienia SEPowskie. Mam akurat przyjemność posiadać te uprawnienia na obsługę, konserwację i montaż instalacji do 1000 V. Ogólnie nie jest to nic trudnego jak się ma pewne pojęcie o elektryczności (jeśli żadne to lepiej postawić znajomemu elektrykowi litra i niech pomoże albo doradzi)....

Jeśli chcesz na własną rękę ułożyć instalacje piorunochronną to nie ma problem na twojej własności. Po prostu bierzesz normę PN-IEC 61024-1:2001 (jeśli nie masz dostępu bądź nie możesz znaleźć to odezwij się na PW to ci podeślę) i robisz wg tej normy (oczywiście nie musisz tak w 100% z wszystkimi wyliczeniami tylko jak nie masz pewności to dajesz z zapasem i tyle

Należy tylko pamiętać żeby element przewodzący był ocynkowany i był bardzo dobrze uziemiony (najlepiej wziąć płaską blachę ocynk, nawiercić parę otworów i wkręcić w nie pręty ocynkowane, skęcić całość i wkopać dobrze w grunt). Jeśli jest to gleba dobrze przewodząca (bagno,glina, torf) to można 2-3 takie pręty o długości metra, jeśli ma kiepską przewodnośc (piaski,żwir,gruz)to trzeba to jednak zrobić dokładnie (dłuższa listwa i więcej prętów). Poza tym uchwyty mocowania montuj co około 1,5-2m z tym że na drewnie stosuj izolacje gumową do uchwytu (np na stodole).. na betonie i cegle nie musisz...

Na forach pod debate poddawany jest często problem montażu elementu przewodzącego pod styropianem ponieważ jest niepalny (co jest nieprawdą bo sam widziałem parę razy palący się, chociaż stosunkowo łatwo go ugasić) dlatego radze mieć w dupie estetyke i wyprowadzać na prętach na zewnątrz:)

No i uważaj żeby nie spać przy montażu