ogień z komina (Strona 2 z 3)

Spalanie następuje w tłumiku i jest tego sporo zważywszy że ogień wychodzi poza wirówke (pochłaniacz iskier). To co się dopala raczej nie jest sadzą bo podczas odpalania jest zbyt niska temperatura tłumika aby do tego doszło a same spaliny sadzy tak nie ogrzeją.

Więc jeśli zawory i zapłon jest ok to coś (coś łatwopalnego) musi dostawać zapłonu w kolektorze wydechowym - albo jest to spalanie nadmiaru ropy z komory wirowej tłoka albo oleju silnikowego spływającej przez prowadnice zaworów ale to drugie raczej odpada bo przy spaleniu tego byłaby raczej kupa czarnego dymu a i temperatura spalania jest znacznie wyższa (najpierw wychlapałoby przez tłumik a po rozgrzaniu tłumika nastąpiłoby ew dopalenie).

Moja rada wykręcić kolektor wydechowy. Jak nic nie wypłynie (suchy kolektor) to spróbować odpalić bez niego.... jak ogniem dupnie z konkretnego wyjścia z głowicy to będziesz mieć odpowiedź...

wiesz dokładnie ci nie powiem co bym robił... ale gdyby się to ograniczało do jednej dziury to bym po pierwsze winił w tej kolejności: wtryskiwacz, powrót paliwa, zawory czyli podnoszenie głowicy (wtryskiwacz sprawdzasz podpinając go na zewnątrz i kręcąc np korbą, przelew odkręcając przewod metalowy do wtrysków i pompując pompką powinien przelew trykać i powinno paliwo przez zawór wyrzucać - to są rady PiotraK ). Jeśli by z wszystkich huknęło to wiadomo że to coś związane z ustawieniem dla obu głowic/bloków więc zapłon ew inne czynniki.

Najpierw trzeba zacząć diagnozować najniższym kosztem a uszczelki kolektora znacznie tańsze od uszczelek głowicy...no i roboty nieporównanie mniej.

Tylko taka rada od serca --- niech nikt nie stoi na wylocie kolektora. Najlepiej to obserwować z kabiny i mimo tego polecam nauszniki wygłuszające. Jeden rolnik ze wsi tak osiemdziesiątke chciał sprawdzić i stał przy dziurach.... potem był lekarz i trwała utrata słuchu....
...a u niego ognia nie było chciał sprawdzić równiemierność wtrysków. Szkoda zdrowia za młodzi i piękni jesteśmy :walka: 

Zapomniałem jeszcze o jednym... jeśli ten ogień będzie z pierwszej dziury od strony chłodnicy to na 99% jest to lejąca świeca. I w sumie od tego bym zaczął.. odłączył przewód świecy... ona może lać po zgaszeniu

tzn ja pisze o silniku ify ponieważ odpowiadam na pytanie tomka w sprawie podobnego problemu jego kolegi w forsszaju

No dobra zapłon ale co za póżny czy za wczesny?A przy okazji to silnikiem ursusa bym się nie interesował bo to przecież takie niezawodne maszyny.

Odświeżę troszkę temat, dzisiaj wymieniałem kolektor wydechowy w zt 323 i z ciekawości odpaliłem maszynę bez kolektora i zauważyłem że z pierwszej głowicy ( od chłodnicy ) idzie ogień a na drugiej nie. Głowica do regeneracji czy coś innego ?

Albo chociaż sprawdź czy masz luz zaworowy ?

Według mnie to mogą być dwie przyczyny ,jedna -leje wtrysk lub trochę za duża dawka,druga- wypalone gniazdo ale to by stukał na rozgrzanym.

Może ktoś to juz tutaj powiedział,ale jest sprawdzany filter powietrza?
Jak idzie silnik bez niego?