RENAULT wszystkie modele (Strona 3 z 12)

54 mają też mechaniczny. A ile będziesz miał około do przeznaczenia na zakup?

Może teraz kiedyś pojadę do niego to bym pogadał

Jak mi się pogorszy to po pracach jesiennych może będzie mój MF do sprzedania.

jamir kłopty ze zdrowiem?

Tadeuszchelinski brałem od niego kiedyś Belarusa z Anglii ładne sprzęty ściąga fakt może nie najtańsze czasami lepiej dac troche więcej i być spokojnym.

Ten handlarz faktycznie sprzęty ma nie złe , byłem u niego z kolega oglądać ciągnik facet bez oporów odpalał każdy ciągnika żeby sobie obejrzeć , no i to ode mnie 20 km .

Spokojnie Panowie ze zdrowiem wszystko ok jak na razie ale znów chyba zaczyna mi się chciec czegoś lepszego jeszcze a nie wiem po co mi to i ot chyba pogarsza mi się z głową i to pewnie z nudów. Co do mojego MF to nadal dopieszczam i prawie już wszystko mam doprowadzone do stanu idealnego co nigdy mi się nie zdarzało żeby aż tak się bawic.

Koledzy, mam mały dylemat. Od jakiegoś czasu szukam Renault 110.54, w wersji mechanicznej (mechaniczny rewers i podnośnik, bez półbiegów). Za to chętnie z kabiną na sprężynach i klimatyzacją (ale nie jest to konieczne). Niestety po kilkumiesięcznych poszukiwaniach nic sensownego nie udało mi się znaleźć, a ciągnika z powyższego linku nie zdążyłem nawet zobaczyć.
Ostatnio niedaleko mnie znalazłem Renault 133.54, chyba z wszystkim co może w tym ciągniku być: rewers elektromechaniczny, półbiegi, EHR, klima, kabina amortyzowana, nawet przedni TUZ (który też będzie mi potrzebny - gdybym kupił ciągnik bez przedniego TUZa to musiałbym dorobić). Dodatkowo cena przystępna, a ciągnik po takich szybkich oględzinach wydaje się być całkiem ok.

I teraz mam ten dylemat, szukać dalej mechanicznej wersji 110.54, czy brać ten dobrze wyposażony egzemplarz 133.54? Cena zbliżona, gabarytowo to takie same ciągniki, różnica około 20KM. Chociaż nawet te 100KM w 110.54 to jak dla mnie za dużo.

Ciągnik ma pracować głównie z ładowaczem czołowym (sianokiszonka w balotach), pługiem obrotowym, beczką 6500l, zimą z pługiem do odśnieżania a na jesieni do rozgarniania i ugniatania kukurydzy na kiszonkę.
Do tej pory odrzucałem elektrohydrauliczny rewers i EHR bo boję się o problemy i kłopotliwe naprawy, ale ostatnio stwierdzam że Renówka z Turem musi mieć elektrohydrauliczny rewers żeby się wygodnie pracowało (dźwignia rewersu mechanicznego jest po prawej stronie, jeśli jest elektrohydrauliczny to wtedy przy kierownicy po lewej).

Co radzicie?

Aha, jeszcze jedno - sprzedający twierdzi, że rewers do tyłu nie zawsze zaskakuje, mógłby to zrobić przed sprzedażą, ale jeszcze nie wiem na jakich warunkach..

wojtas to nie te modele
sam oglądałem (szukałem 145.54 lub 155.54) kilka i po rozmowie z jednym handlarzem zgłupiałem stwierdził że ten rewers i półbiegi są takie same w mechanicznej tylko że tam dajesz wajchą a tu tłoczek i że to jest najczęstsza usterka sprowadzanych renat pęknięta linka od sprzęgła i biegi tłoczek wbija na ch..a