Odp: Ostatnio coś za dużo nas w mediach...
Kto jest w sumie dystrybutorem TYM-a ? na polskę i w jakich cenach one chodzą .. w sumie to nie ten temat ...
ostatnio Osadkowski za NH seri T5-95 powiedział mi cenę 120tys netto
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ostatnio coś za dużo nas w mediach...
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Kto jest w sumie dystrybutorem TYM-a ? na polskę i w jakich cenach one chodzą .. w sumie to nie ten temat ...
ostatnio Osadkowski za NH seri T5-95 powiedział mi cenę 120tys netto
Mojemu najmłodszemu na wystawie w Poświętnem mały TYM-ek też się spodobał.
http://kurierprzasnyski.pl/176066,Przas … iedza.html
Napad na Księdza ?
Polska dziczeje, jeszcze trochę i będą księży gwałcić.
W kolano ?!
Mi ta opisana sytuacja bardziej pasuje na porachunki osobiste.
Kilka lat temu nasz poprzedni proboszcz dłuższy czas chodził w przyciemnianych okularach i w makijażu, po tym jeden z parafian zdenerwował się że mu żonę bałamłuci.
http://www.zinfo.pl/artykuly/13390 moje okolice
Jacy wszyscy delikatni się zrobili a na Wiejskiej też śmierdzi aferami i co bo tam to normalne.
Śmierdzi?? Zapraszam do mnie
Śmierdzi?? Zapraszam do mnie
Kiełbasy senatora?:)
Przejeżdżam koło Ciebie co jakiś czas, i tylko raz w okolicy Henia tak zajechało że do końca życia tego smrodu nie zapomnę.
Śmiłowo wita
od jakiegoś czasu na forum przewija się temat "Henia" czy chodzi to o Stokłosę?
yhy O samego Stokłosę
A heniu robi te mączki?
Po ile to jest u niego?
Orientujesz sie Lasek
http://www.zinfo.pl/artykuly/13390 moje okolice
Swoimi czasy uciekł cały plebs do miasta, bo tam lepiej, bo na wsi roboty nie było a tem tak, bo wygodnie sie w mieście żyje... pakował się jeden za drugim, sprzedawali swoje majątki nawet byle tylko do miasta uciec.
Teraz po 30, 50, a może nawet i po 100latach zmieściały plebs (pseudo mieszczuchy) powracają powoli jak syn marnotrawny do swej matki ziemi, na łono natury. Osdlaja się nie pytając nawet o to czy my cemy, pchają się jak by kto ich prądem gnał,. Późnij siedza w swych domkach i z braku zajęcia dziwaczeć zaczynają. Pierw się czepjają psa co w nocy ujada, później kur co se po drodze chodzą. Jak krowa zalmeczy, czy świnia se mruknie, jest żle bo za głośno, bo wyspać nie idze.... lecz jedno co spać w dzień i w nocy im nie daje, to to że rolnik z gnojowicą, czy z gnojem, jeździ to w lewo, to w prawo po polu i smrud po okolicy wlecze. Dzwonią, donoszą na nas żywicieli, lecz widać przez te szystkie lata w miejskim smrodzie i zgiełku zapomnieli, że łono madczyne też czasem śmierdzi!!!
Znam przypadek że gnębili rolnika donosami do sanepidu i gdzie się tylko dało (chowa ok. 15 krów)że śmierdzi i hałasuję.Pewnego dnia powiadomił sanepid i policje że o 8.00 będzie rozlewał czystą wodę na swoje ziemie a 8.10 był donos że rozlewa gnojówkę i zasmradza okolice .Życzliwego sąsiada ukarali mandatem i przestało mu śmierdzieć.
Wiecie mieszczuchom można się nie dziwić bo mleko jest z bierdonki a nie od krowy ,ale w mojej wiosce to rolnik na rolnika doniósł że krowy mu przed bramą nasrały ,przyjechał dzielnicowy i kazał posprzątać bo inaczej mandat ,to on na to że nie tylko jego krowy drogą chodzą i niech gówno biorą na DNA .Policjant wymiękł a cała wieś przez miesiąc się śmiała z tego do łez
Zapach gnojowicy,kiszonek na wsi to normalna sprawa ale wyjeżdżając z pola na drogę oponki musisz wyczyścić-porządek rzecz święta tu każdy dba o swoje obejście,krowy na ulicy nie widziałem z 20 lat a w wiosce jest ich kilkaset.Ciągnikiem strach na ulice wyjechać a gdzie z krowami.I tak to już ludzie mają w nawyku że mundurowi są bezrobotni ale tylko w tej kwesti bo suszarki to stoją często i gęsto[dla tranzytu,miejscowi mają przywileje]Życie to taka układanka zasad,kiedyś dzieci bawiły się drewnianymi klockami teraz mają lego itp.
jak ide na pielg to czesto słucham narzekania ze w wiosce smierdzi kiszonka. dla mnie ma ona specyficzny zapach, w mojej okolicy nie ma chodowli krów, wiec nie jestem przyzwyczajony to tego zapachu, ale mi nie smierdzi. gnuj tez mi nie smierdzi, ale to juz chyba przyzwyczajenie.
co do dróg to gmina robiła droge kamienna i słupek graniczny mi zasypali kamieniem. jak tak gmina robi to nie ma co sie dziwic ze inni tez nie szanuja graniczników
Ja już nie chowam od jakiegoś czasu zwierzątek . I fakt czuje się nawet czasem w kościele kto chowa np. krówki . To nie znaczy że zaraz śmierdzi . Jednak zauważyłem że nasz obornik nie śmierdział takim kwasem jak u nie których a sianokiszonkę się dawało . Też i jałówki nie srały tak że trzeba było uważać gdzie się stoi .
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ostatnio coś za dużo nas w mediach...
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo