Odp: Budowa domu
Podziwiam Cię ,300 nie maże ? 400 to się wprowadzę ? a na koniec jeszcze 100 . Masz kasy jak lodu skoro domek 200m ma kosztować 500 tyś .
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Pokój do pogawędek » Budowa domu
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 … 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Podziwiam Cię ,300 nie maże ? 400 to się wprowadzę ? a na koniec jeszcze 100 . Masz kasy jak lodu skoro domek 200m ma kosztować 500 tyś .
Z ta budowa to nie jest ciekawie. Lepiej jest budowac od nowa niz przebudowywac.. my przebudowujemy i powiem ze 500 kafli za malo... juz pol roku jest ze nie ma kasy. wszystko sie sypie sprzet samochody a w dom musi dalej isc.. To ze jest budowane od nowa to jest lepiej. masz projekt i walisz. Niby jak robisz jakas dobudowe to trzeba myslec jak polaczyc stare i nowe.. jak bede mial kompa to dam kiedy zdjecia jak u mnie wygladalo wszystko. Przez dom zostala zaniedbana gospodarka i wgl. W tamte i w te wakacje robilem sam wszystko w polu bo tata jedzie kupic to to tamto a mi pomoc nie ma komu tylko dziadek ale on tyle pomoze co i nic ale zawsze to cos. Belowanie to bylo tak ze przy owijaniu sam bylem i udawalo mi sie owinac 10bel w 30-35min. Ale coz moze na wiosne bedzie koniec robot w domu i bedzie mozna sie brac za modernizacje gospodarki..
Podziwiam Cię ,300 nie maże ? 400 to się wprowadzę ? a na koniec jeszcze 100 . Masz kasy jak lodu skoro domek 200m ma kosztować 500 tyś .
Mam kasy jak wszyscy, kredyt bede spłacal i tyle(kolejny) , pózniej powoli bede wykańczał, a ile to wyjdzie sam nie wiem do końca, na pewno sie podziele z wami, znajomi stawiają i domek 180 m u nas 400 stówy minimum przy wykonawcach, zaoszczędzić można własną pracą ale jak sie nie ma zyłki budowlańca albo czasu to trzeba bulić.
Mnie to najbardziej dobija jak człowiek powiedzmy 30 lat zaciąga kredyt na 30lat i spłaca go jak się noga nie podwinie i ma 60tkę. Jak wygląda człowiek co ma 60 lat. A kiedy żyć i cieszyć się życiem, kiedyś ludzi mówili że aby do emerytury a teraz nie wiadomo do czego. Podziwiam i życzę powodzenia.
Takie życie nie przesadzajmy, ja zawze sobie mówie że jeszcze nie było tak żeby nie było , i biore sily na zamiary, a życ trzeba jakoś i coś dzieciom zostawić oczywiście nie raty
Yokoslaw ja wczoraj chciałem cię tylko sprowokować do przemyślenia, że może lepiej, bezpieczniej etapami, za własne pieniądze. Młody jesteś zdążysz postawić za nim dzieci dorosną a i Ty jeszcze się nim nacieszysz.
Tak zrobiłem ja budowa trwała 3,5 roku a zakładałem że min 5, no i właśnie mija 5 lat jak się wprowadziliśmy do w 100% wykończonego domu.
Gospodarstwa w czasie budowy nie zaniedbywałem.
zaoszczędzić można własną pracą ale jak sie nie ma zyłki budowlańca albo czasu to trzeba bulić.
A tam zaraz, Najlepiej zatrudnić jakiegoś zdolnego bezrobotnego i postawi przy Twojej pomocy chatynkę zanim się oglądniesz. Teraz można trafić nawet w urzędzie pracy. Znam gościa co ma firmę i miał sporo remontów do zrobienia w obiektach, to sobie firmę budowlaną założył korzystając z dobrodziejstw PUP i zatrudnił w niej kilku bezrobotnych budowlańców biorąc na ten cel kasę z PUP. Chłopaki pięknie wyremontowali co było do wyremontowania, zbudowali co było do zbudowania, a księgowa sama sobie faktóry pisała, koszty rozliczała, a po wszystkim firmę zawiesił, panowie poszli na zasiłek i tak za śmiesznie niskie pieniądze, a podejrzewam nawet, że nawet za kasę z PUP część materiałów kupił. Tak się u nas w kraju robi biznes.
jak jest wizja budowania zamkac oczy i budowac ... nie marudzić kto był ten widział wies.... obejście czyli dom i podwórko jedynie milion tak panowie milion i czesc z was (nas ) się do tego dołozyła
Marek dobrze mówi. Tylko trzeba takiego co mu sie chce robić.
No a co do 30 latków bioracych kredyt na 30 lat. Kumpel tak brał i sam wykończał mieszkanie, koledzy mu pomagali..... No i gość miał takie przemyslenia:
30 lat spłacania wypruwania sobie żył do 60-tki a potem coż 30letni synek powie tata wypierdalaj........
ja brałem na 20 lat nie jest zle jeszcze 18 zotało damy rade
ja biore na 18, wiem że takiej kasy nie odłoże bo zawsze sie znajdzie jakiś ważniejszy wydatek, a biorac pod uwagę inflacje to za pięć lat to bedą śmieszne pieniądze, jak brałem pod ciągnik to wydawało sie nie wiadomo ile, dzisiaj ta rata nie jest już straszna a w miedzy czasie bralem jeszcze gotówkowy. tak naprawde bez kredytów nic bym nie zrobił , pole tez kupione przez kredyt. Nikt nie lubi spłacac odsetek , ale po prostu nie raz nie jest się w stanie w nic zainwestować bez tego, a kto nie iwestuje ten się nie rozwija.
Yokosław jeśli brałeś kredyt na zakup ziwmi KZ w latach 2010-13 jak ja, to pocieszę cię bo dzisiaj Trybunał Europ orzekł zgodność co do dopłat do oprocentowania tych kredytów- czyli pozastaje 2%,to dla wielu dobra wiadomość.
Rozmawiałem z trzema firmami i wszyscywycenili mi na 45 tysi robotę , jeden z nich to chłopak z wioski ma swoją firmę,a jego szwagier firmę z materiałami budowlanymi i chyba na niego się zdecyduje, nic mnie nie obchodzi praktycznie wpadają ze swoim sprzętem w tym szalunki. A na taki projekt się zdecydowałem, tzn po negocjacjach z żoną doszliśmy do takiego kompromisu , z paroma zmianami http://extradom.pl/projekt-domu-bianka-ii-WOE1044
Swietny projekt mi sie bardzo podoba, jakbedziesz miał porzadek w kuchni, jak nie to moze lepiej zrobic dzwi. Widze tez po projekcie ze nie ma piwnicy wiec purów nie ma gdzie schowac, ale pozatym to fajnie zrobione mały domek a duzo pomieszczen. gdybym miał budowac to własnie cos podobnego
Piwnicy nie robie raz że koszty, dwa bo mam pomieszczenia gospodarcze na farmie w sumie na parterze będzie jeden salon bo chcem zlikwidować mały pokój na dole w celu powiększenia salonu właśnie.
Gratuluje yokoslaw, opowiem ci jak jak my zaczynaliśmy budować dom 3 lata temu: plan był taki mamy 60tyś robimy stan zero a za resztę kupujemy materiały (maxy, stal, strop terriwa, nadproża itp) zaczynamy budować dom w maju, została wylana ława potem stan zero kupione materiały na ściany i kasa jeszcze została to mówie do żony żeby wybudować do stropu łącznie z jego wylaniem w między czasie żniwa to coś się dołoży i tak na koniec wakacji mamy dom z dachem, potem myślę że szkoda aby był na zimę bez okien to wzieliśmy 150tyś kredytu i ruszyły pracę pełną parą że na wigilię rozpaliłem w piecu, na dzień dzisiejszy przekroczyliśmy 300tyś i jeszcze nie mieszkamy, została kuchnia, hol i salon do zrobienia ale to na 2014 rok zostanie, jeżeli budował bym za swoje pieniądze to w między czasie nie kupił bym pola, nowego ciągnika itp. tak więc kredyt nie jest taki straszny wiadomo rata jest.
Tak sobie czytam i jestem za zdaniem Marka. Rozszerzyć sobie działalność o budowlankę, zatrudnić majstra i pomocnika, i do dzieła. Juk uporają się z Twoją budową, a Ty wciągniesz się w temat, to jeszcze nie jeden dom Twoja firma postawi... Sam kiedyś też podobnie zrobiłem i się to sprawdziło.
A nie myślałeś o fajnej, zgrabnej parterówce z fajną piwnicą (taką typu barowego)? Piętro i dach, to spore koszty zarówno w budowie, ogrzewaniu jak i w ewentualnych naprawach. Tak tylko piszę, bo mi właśnie taki projekt po głowie od dłuższego czasu chodzi...
ale jak by nie patrzył wg mnie parterówka jest wygodniejsza i mądrzejsza w urzytkowaniu brat postawił piętrówkę i średnio to widze ... chodź nie powiem jaki by nie był byle by był nowy
Na gospodarstwie to raczej dom dwu-pokoleniowy więc parterówka odpada.
chyba że jest jeszcze stary dom za płotem ?:)
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 … 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Pokój do pogawędek » Budowa domu
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo