Pszenica (Strona 42 z 148)

ja też uważam że rośliny przyhamowały ale nie przestały rosnąć a nadal ma być ciepło i grzybki szaleją na pszenicy i rzepakach również, jeżeli przyjdą mrozy bez śniegu kiepsko to widzę a pod śniegiem o ile spadnie grzyb będzie rozwijał się dalej. W tym roku wygrają ci którzy siali w listopadzie mają ładnie zielone pszeniczki

Tak jak piszesz ta siana 22 października u mnie wygląda najlepiej.
Pszenica w temp. 5 stopni zaczyna rosnąć.

Nic azotu? ja dałem 20-25kg

Sąsiad dostaje sraczki, bo posiał wszystko przed 10 wrześniem. Ma piękną, zieloną, gęstą łąkę.....

moja siana ok 5 wrzesnia ma do 5 rozgałezień bocznych (muszelka) arkadia o 1-2 rozgałezienia mniej, prawdopodobnie dlatego ze brałem z centrali i nie "zaprawiałem" jej dynavitem, a muszelkę "zaprawiałem". teraz zastanawiam sie jak ja prowadzic wiosną

Papej zrób fotki jak to teraz wygląda. Mi rzadko pszenica zaczyna sie krzewić jesienią. A jak gęsto siałeś ile szt na m2. 5 rozgałęzień ja przeciętnie mam 3 ale sieję 350 -400 szt
Panowie nie ma jakiś pilnych robót zróbmy jutro fotki upraw.  Jako punkt odniesienia na zdjeciu proponuje gumofilca

no to mój

Grzesiek nie przeżywaj ,tych bez azotowych. 7 kg czy 30 kg N w przypadku kiedy przedplonem było zboże to tyle co nic bo na skasowanie reszek pożniwnych trzeba z 40kg.
A generalnie to lepiej nie dać nic niż dać za dużo...
Jutro robimy fotki....

Krzysiek powiem co zauważyłem przez ostatnie 2lata. Siałem pszenice i ojciec dawał tyle samo nawozu co ja (wieloskładnikowego) i dorzucał jeszcze 100kg saletry. Różnica kolosalna szczególnie z początku. Z tym, że teraz obie wyglądają tak samo. Wychodzę z założenia,że  na wiosnę pierwsza dawka wcześnie wysiana ok50-60kg azotu ona dokrzewia zboże,a nie wyazotowana pszenica lepiej znosi zimę. Po burakach też nie dawałem azotu, mimo że późne pszenice słyszałem tym bardziej powinno się dokarmić na start. Z drugiej strony myślę, że nie byłoby to korzystne jakby pszenica w okresie szybkiego wzrostu dostała mrozem po głowie. Ogólnie teraz to nawet starszych doświadczonych ludzi nie posłuchasz jak robić, czy doradzić się bo pory roku się poprzestawiały i doradztwo się skończyło