Dyskusje na forum (Strona 6 z 8)

Kim Ty jesteś że się udzielasz i ubliżasz koledze, napisałeś ledwo 2 posty a masz tyle do powiedzenia i to nic mądrego.

Nie przesadzaj nie ubliża. No a z tymi gaciami to pierwszy raz słyszę dobre....

Jo, jo, pamiętam aż mi piksele w monitorze wypaliło

piwosz co ci mogę powiedzieć miałem problemy z kobietami po prostu podchodziłem do tematu intuicyjnie a to wielki błąd ale nawet wtedy widziałem i lizałem i smakują rewelacyjnie. traktor jak się łamie ustalone obyczaje które są błędne to zawsze znajdą się fanatyczni obrońcy i wiem że będą atakować .

http://www.youtube.com/watch?v=2xqfrjhilvo
tekst tej piosenki będzie wisiał na drzwiach pokojów moich córek

Koseś - jestem tego samego zdania

Było to ponad 20 lat temu za Ciechanowem facet zabił kochaśa żony. Jego syn przyjechał do babci do wioski z której pochodzi moja żona, ludzie wiedzieli że ktoś kogoś tam zabił ale nie wiedzieli kto kogo, chłopaki pytają więc go co tam się stało, a on na to. Stary wlazł na drzewo i zastrzelił przez okno faceta bo ktoś mu powiedział ze przychodzi do matki.

P.S.
To też tak ku przestrodze.

Fakt autentyczny, znajomy przychodzi na przerwę śniadaniową do domu patrzy a w kuchni jakieś ciuchy, słyszy jak w pokoju gość urzęduje w łóżku z jego żoną, długo nie myśląc skroił dla gościa portfel i ręsztę dnia spędził w knajpie. nie raz mi to opowiadał jak miał gratis 2 dni picia, pytam dlaczego nie wpierd... dla gościa a on mi mówi: przecież to nie mydło.

Kilka lat temu autentycznie w Łobżenicy gościu pracował za granicą a inny koleś obracał mu babę. Przyjechał do domu i w czasie gdy żona brała prysznic do stała SMS gdzie ten koleś napisał godzinę i miejsce gdzie mają się spotkać. Jej mąż to przeczytał i poszedł tam z nożem. Poderżnął dziadowi gardło i wg świadków koleś skakał jak kogut z odrąbanym łbem. Okazało się że wcześniej ten koleś nawet chwalił się i naśmiewał że obraca mu babę... Nikt w okolicy go nie żałował

Jaki podział majątku.  Zbrodnia w afekcie. Żonka wierna do końca życia, bo wie że jak zdradzi to nie dużo życia przed sobą Z resztą po co się żenić jak miałoby się zdradzać. Byłem za granicą na praktykach, i mieszkałem z polakami co też tam pracowali. Szef miał gospodarstwo duże i nie miał czasu dla żony. Znajoma co sprzątała u nich w domu znalazła sprzęt co szefo kupił żonie żeby sobie dobrze zrobiła. I wszyscy byli zadowoleni , i żyli długo i szczęśliwie. Ojciec mi opowiadał jak słyszał historię jak wojskowy przyjechał do domu a tam jego żona z owczarkiem niemieckim, oboje dostali odrobinę ołowiu.