GG FORUMOWE (Strona 148 z 592)

Chłopaki nie kupiłbym tego ursusa bo poprostu za drogi , za te 150000 przyprowadziłbym 3 zetory 16245 , to samo tylko ładniejsze. Oj jak one mi się podobają.

Nie no Koseś z fastrakiem nie będę się brał nawet przez myśl mi nie przeszło a z szesnastką bym się spróbował .A jeśli chodzi o ursusa to miałem taką sytuacje że w jednym moim forszu zakleszczyła się skrzynia i od szwagra pożyczyłem 1224 zapiołem ten sam agregat i nie było czym jechać a o konforcie nie wspomnę

No nie wiem, ale wydaje mi się że podłóg Ursusów to silniki w Forszach wypadają co najmniej mułowato. Fakt że może mniej spalą, ale jednak mułowato.

farmer ale jest różnica między 1224 a 1634

Moim zdaniem słabą strona Forsza jest tylko mniejsza moc silnika i przednie koła zbyt małe, kiedy jest w oryginale. Uciąg, waga są naprawdę dobre. Sąsiad pozyczal wczoraj pustą przyczepe d83 na bliżniakach. Ciągnął ją Zetorem 16145 przez błoto z napedem tak sie grzebal, ze sam sie dziwilem.

tylko trzeba się przypatrzeć jak jest zapięta lina, pod jakim kątem i na kogo korzyść, niby mała drobnostka ale ile daje na korzyść 303

Na spokojnie Mam te dwa ciagniki 1214 i ZT323. Mnie zrazilo do Ursusa to ze sie psul bardziej niz Forsz mimo ze Forsz jest dluzej. Jesli chodzi o Ursusa to dobre ciagniki lecz maja wady tak samo jak i Forszaj. Zeby 12 dorownala dla ZT musiala by miec kola r38 tyl i przod r28.. Wtedy bylo by inaczej. Znajomy kupil delux'a c385 bez przodku.. i mial kola r34 a jak zalozyl r38 mowi inny ciagnik. Lepiej idzie w polu i nie tonie tak szybko na podmoklym.. Porownujac 12 i ZT w pracy lepiej jest ZT robic. Bardziej wygodniejszy lecz 12 ma troszke lepszy skret.. W uciagu Forsz wygrywa mimo ze ma slabe opony. W talerzowce forsz chodzi bez napedu a jak 12 robilem bez napedu to szla ale niechetnie dopiero jak wlaczylem naped dostala kopa w dupe i szla dobrze. Orajac takie pole jest zgrepa taka i 12 sciagalo jak niewiem co mimo z napedem a forsz z napedem szedl po boku jak uczepiony. Spalanie w Forszu nizsze niz 12 lecz kultura pracy Fajniesza jest 12. Tak jak pisal Grzes Forsz jest mulowaty troche bo ma 4 tylko garki na taka mase i wgl a 6 ladniej i rowniej pracuje i nadrabia tymi 6garami reszte. Ursusa jesli kupowac to juz lepiej wersje eksportowa badz zadbanego od Pierwszego wlasciciela w Polsce. Nie jest to jeszcze taki zly ciagnik jesli ktos o niego dbal. Trzeba modernizowac ( np wiekszw kola, rozbudowac hydraulike ) nie tylko w 12 ale i w Forszu tez trzeba duzo przerabiac. Teraz po remoncie 12 jak depniesz to leb zostaje w tyle

GG : 9860720 
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi

+33 / -0 (chyba )

U mnie nic nie było robione z tym, nie załaczał sam napędu wtedy i jak pod górkę ostrą musiałem wjeżdzać to koła tylne się slizgały.. A przy pługu jak było jeszcze sprawne to tak że jak robię i napęd niby automatycznie sie załączy ciągnął a pod górę było za cięzko i wybijało...

GG : 9860720 
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi

+33 / -0 (chyba )

Trochę z życia wzięte ----------Gdy miałem żwirownie przyjechał znajomy Ursusem 6-cyl   12xx[maska plastik] naładował i przy wyjeżdżaniu pod górkę w połowie drogi wtopa,próbował kilka razy i nic.Gdy podjechałem Forszem miał obawy bym ja go ciągnął jak twierdził mogę go rozerwać przy skrzyni.Zachaczyłem przyczepe ze żwirem i zanim on podpiął liny wystartowałem i mimo dziur jakich on narobił wyjechałem bez jego pomocy.Co do rozerwania to w sąsiedniej firmie "Spójnia Nochowo" nowy 16xx dwa razy był rozerwany przy skrzyni.