Odp: SW 400 Leyland do ZT323
A w kole trzeba nawoercic gwinty czy sa tam juz jakies otwory
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Silniki » SW 400 Leyland do ZT323
Strony Poprzednia 1 … 41 42 43 44 45 … 52 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A w kole trzeba nawoercic gwinty czy sa tam juz jakies otwory
A może zamiast podnosić most, przesunąć do przodu? Skręt na pewno gorszy, ale maska będzie mocno zadarta do góry, i silnik non stop będzie pracował z ukosa.
W leylandzie staczaliśmy kołnierz i nawiercaliśmy otwory. Jeden z kolegów nie staczał poszukaj bo wstawiał zdjęcia.
strona 34 post 670
Kolega Tomala przycial bak paliwa i nie przerabial ramy. Efekt? Mozna wrocic w każdej chwili do oryginału :-)
no wlasnie bak trzeba tez skrucic a jak rozwiazal kwestie z przodem przedluzac rame to o ile cm by bylo trzeba no i ciagnik juz naprawde wyglada jak lokomotywa moze ktos wrzucic foty takiej przerobki
Ramy nie przedłużał. W kazdym momencie moze wsadzic oryginalny silnik. Tak mi sie wydaje bo to było juz troche czasu temu jak bylem u niego.
ja wiem ze nie trzeba przedluzac bo juz kiedys takie cos widzialem gosc skrucil bak przesunol dwie poduchy i podniosl przedni most od ramy o 12cm i jezdzil
A co ze sprzęgłem gumowym ? Nie lepiej jakąś V-kę wstawić np. z DF , Tatry ? :satan:
Obserwując ile miejsca jest między silnikiem a maską śmiem stwierdzić że przy takiej robocie warto pokusić się o zrobienie go coś na styl dużych ursusów nad silnikiem....
Co do podnoszenia mostu. Może to i nie jest złe rozwiązanie ale czy nie szło by obrucić miski olejowej? Do to w końcu chłodnica oleju przeszkadza. Dla wizjonera nic trudnego przerobić rurkę smoka ssawnego, ale czy aby technicznie to możliwe (symetryczność płaszczyzny przylegania miski olejowej do silnika).
Ale chlodnice mozna wywalic i dokrecic zboku by bylo troche miejsca z przodu jak patrze na te silniki a sprzeglo gumowe zostaje tylko ta jedna guma od skrzyni jak koledzy mowia z forum
Witam,czytam ten wątek i powiem tak,mam w zt 303 założony silnik ct6/107 z autosana,ma swoje plusy i minusy ale po kolei... silnik dostałem od pana który woził dzieci z okolicznych wiosek do szkoły,udokumentowane 70 tysięcy przebiegu po pierwszej naprawie głównej to podstawowa sprawa która skusiła mnie na tą przeróbkę,trzeba było podciąć misę olejową,problem włożenia przez mechanizm przedniego napędu,następna rzecz to osiowanie względem skrzyni,ale samo osiowanie nie wystarczy,żeby po miesiącu nie wyciągać silnika ponownie należałoby(sam to przerabiałem)na gumie łączącej skrzynie z silnikiem wymienić zębatkę i wałek od sprzęgła,na starych zębach można sobie na pusto jezdzić... ja mam silnik połączony jedną połową sprzęgła gumowego,jeśli ktoś się tym interesował to wie że przy silniku zostaje tylko obudowa koła zamachowego gdzie w środku jest tylko wieniec przytwierdzający gumę do motoru,jest to wada ponieważ ciągnik mimo dużej mocy przy gwałtownym obciążeniu(oranie pola mozaiki przykładowo)jeśli nie ma tak około 2000 obrotów lub powyżej łatwo schodzi z obrotów.Kolejna rzecz nie przestawiałem pompy paliwowej,jest tak jak była w autobusie,w praktyce oznacza to że ciągnik jak na silnik nie pali dużo,mierzone spalanie w orkę razową na 3b,4a klasie ziemi to 14,5 litra przy pługu unii tur 5x40,a uwierzcie mi ten pług lekko nie idzie,wadą tego ustawienia pompy jest to,że trzeba się pilnować,trzeba dużo gazu żeby ruszyć z opuszczoną maszyną w polu,ja staram się opuszczać agregat czy pług w "biegu"po prostu szkoda sprzęgła które nie jest drogie ale pracochłonne przy naprawie.Jestem pewnie gówniarzem w porównaniu do niektórych użytkowników forum ale śmieszy mnie porównywanie i mówienie który silnik jest lepszy,co komu po 6ce z turbiną jak kupuje ją zdezelowaną,kupi węgierskie sprzęgło gumowe bo szkoda na oryginalne (jak urwało mi gumę i Pan Kociurski nie miał okurat wysłać oryginału tania guma nie wytrzymała 4 dni,a oryginał jeździ rok).Ogólnie ja jestem bardzo zadowolony z przeszczepu,ale kosztował on prawie 7 tysięcy złotych,tak mało tylko dlatego że udało się okazyjnie kupić silnik za 1700 złotych i to zadecydowało że motor był pewny,ciągnik ma pod pługiem 90 hektarów plus usługi,prasa famarol zd1.7 przez dwa lata na komputerze troszkę ponad 4 tysiące bel,kosiarka kuhn 2.4 metra zestaw uprawowo siewny grano shark z packerem i poznaniak talerzowy,do agregatu trzeba było dorobić obciążnik na przód bo z pustym niebo się oglądało(na ramionach podnośnika 2 siłowniki od ursusa 6ki).Teraz szukam zt 323 na oryginalnym silniku,potrzebuje do siewnika maschio gaspardo,siałem w tym sezonie zt 303 wom na 540 prawie 2000 tysiące na silniku,wiadomo dmuchawa dystrybucja nasion i nawozu do skrajnych redlic na powietrze,na tysiąc wom się nie dało bo przy ruszaniu mając na silniku 1200 obrotów za bardzo one skakały a dmuchawa musi chodzi płynnie i okazało się że ct6/107 palił na hektar ponad 10 litrów ropy,mimo że ciąnik praktycznie chodził na pusto to obroty swoje robiły,dlatego chce oszczędną ifę do kosiarki,siewnika do kukurydzy,czy do ciągania zboża,do ciężkiej pracy 6ka z turbo jest ok,ale jeśli ktoś ma 10 czy 20 hektarów i małe maszyny to nie wiem jaki jest tego cel
A jak jest z mocowaniem silnika leylanda ? Zakładacie poduszki czy na sztywno . Ktoś z was próbował ifę na sztywno zamontować ?
Mam założone poduchy od 303 leyland mniej drży więc mogą być twardsze. Podcinać miski niema potrzeby mieści się 0,5 cm od przedniego mostu i górą tyle samo od zbiornika paliwa, tylko mam wywalony króciec od ogrzewania, niepotrzebny, bo zimą forszy nie używam.
ja mam na okrągłych oryginalnych poduszkach w zt 303,ale powiem Wam że sprawdzajcie swoje poduszki,dwie kupiłem u okolicznego sprzedawcy w bogdańcu a dwie wysyłkowo i różniły się 3 milimetry wysokością i robiliśmy podkładki,na sztywno to problem i koszta bo co zrobisz z tą okrągłą obudową sprzęgła?jak to złączysz i wycentrujesz?byś musiał to przerabiać,a po drugie przyjrzyj się jak zachowuje się guma przy dodawaniu gazu,na sztywno moim zdaniem z łącznikiem gumowym to problem,to ciekawe bo u mnie nie dało rady bez cięcia misy,czyżby 323 było dłuższe na ramie albo dalej most przedni odsunięty?
to ciekawe bo u mnie nie dało rady bez cięcia misy,czyżby 323 było dłuższe na ramie albo dalej most przedni odsunięty?
Bo pewnie nie odcinałeś kołnierza koła zamachowego.
no faktycznie nie odcinałem,ale mimo wszystko i tak sprzęgło gumowe na bank pod kątem na wałek wciskasz,a z innej beczki zauważyliście że w forszajach montowane były różne zbiorniki paliwa,chciałem przełożyć od zt 300 i okazał się dłuższy haczył o silnik
Tak się zastanawiam aby ifę na sztywno przykręcić . W e 512 poduchy są tylko z jednej strony do tego są twarde . Ciekawe dla czego ?
Bo pasa nie ustawiłbyś. Mimo wszystko też zawiasy pękają co oznacza, że ten silnik powinien być na poduszkach.
no faktycznie nie odcinałem,ale mimo wszystko i tak sprzęgło gumowe na bank pod kątem na wałek wciskasz
Tak, ale przecież to jest guma, mocna ale nie zbrojona i trochę naciągnięcia nic jej zrobi, poza tym trzeba wkładać umiejętnie łańcuchem, nie linką. Łańcuchem można ładnie kąt nachylenia silnika ustawić, przetykając jakąś śrubą przez ogniwka.
Chyba byłem jednym z pierwszych co włożyli leylanda do 323 i ja poduchy dałem oryginalne od stara 200 gdyż były dużo twardsze i niższe od oryginału .
Strony Poprzednia 1 … 41 42 43 44 45 … 52 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Silniki » SW 400 Leyland do ZT323
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo