Sprzedam CLAAS DOMINATOR 105 (Strona 6 z 9)

Poniekąd jakiś tam znajomy tych ludzi co od nich kupiłem, też wzmocnił te oryginalne wsporniki, i przestało. Jednak tłuczenie musi się skądś brać.... Rozbiorę wszystko i dam do tokarza. Dolny wariator był toczony, to tylko sprawdzę górny zobaczę czy nie jest gdzieś wytarty w środku, bo był przygrzany. Po zmianie obrotów nie ma różnicy. Pas wykluczam bo jest nowy, chodził poniekąd tylko 4godziny. Łożyska dobrze mówisz, bo mi złożyli te wariatory na nowych blachach, to łożysko na smarze kręci się też w obudowie, bo jest wszystko jeszcze mocno nasmarowane. Myślę, że niekrężne talerze mogą być, i w jednym miejscu napinają pas w drugim luzują, dlatego wydaje mi się że tłucze.
Mam jeszcze pytanie jak powinno być zrobienie oczyszczanie tego bębna wirującego przy chłodnicy? U mnie nic nie ma a podejrzewam, że powinno być jakieś odsysanie i szczotka. Przerobili całą przysłonę do chłodnicy i teraz jest na zawiasach, jest dobry dostęp żeby wyczyścić chłodnicę. Ciekawi mnie tylko czy nie bez powodu to zrobione...

Po kolei zdjęcie jak będę przy kombajnie jutro żeby było dobrze widać.  Łożysko kręci się tylko u dołu.  do tokarza tylko środkową tuleję zobaczyć czy to krężne, bo nie wiem czy zmierzę tyle suwmiarką... I przede wszystkim czy talerze nie podpalone pasem, bo w bizonie tak miałem to w jednym miejscu napinało pas w drugim luzowało. A pasy jak zmieniali to jak widzę to wszystko na Gates'a także nie ma lipy

No może faktycznie tu trochę inne materiały, w bizonie takie było że gołym okiem było widać

pierwsze słyszę że podsiewacz się rwie ...  dziwne historie  opowiadasz

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

Wojtek pisałeś, że rozbierałeś napęd do tego kombajnu. Jak trochę grzebałeś to pewnie będziesz wiedział po co chodzi. Mianowicie jest dźwignia hydrostatu przestawiona, źle wyregulowana. Kombajn przestaje jechać do przodu, dopiero jak dźwignia jest sporo przesunięta do tyłu. Zauważyłem, dopiero ze dwa dni temu, że gdyby była na środku, czyli w miejscu luzu, dotykałaby do włącznika. Czy ten włącznik powoduje rozłączenie napędu, zablokowanie go? Bo w tej chwili ciężko jest wyregulować dźwignią, żeby kombajn nie jechał. i z kombajnu nie wyjdziesz, bo pod wpływem drgań kombajn ruszy do przodu.... Nie zagłębiałem się jeszcze w ten temat, ale pisałeś że w tej pozycji środkowej kombajn ma się zatrzymać jak na hamulcu ręcznym, czyli jak dźwignia ten włącznik wciśnie.... ?

Aha nie pomyślałem że do tego ten włącznik może być. Ręczny jest i nawet coś trzyma. Na lince wyreguluje, bo w tej chwili ciężko jest ustawić, żeby bydlak nie chciał jechać   Bo jak się ustawi pomiędzy jazdą przód a tył to czuć jakby hydrostat zatrzymywał kombajn. Uczucoie jakby ręczny zaciągnął, delikatnie. Fajna sprawa ten napęd i po szosie demon, tak zapiernicza

U mnie tylko 2 biegi są, i rusza nawet na wolnych obrotach. Jak wyjeżdżałem z niskopodwoziówki, to przednie koła były w wysokich korytach i na pierwszym biegu bez gazu kręciłem rozrusznikiem i też ciągnął do tyłu, a obroty na silniku znikome, to myślę że hydro w dobrym stanie. Bo takie jest czułe, że trzeba się delikatniej niż z kobitą obchodzić Obroty na silniku ustawię tylko tyle żeby nie zgasł i rusza żwawo i młocarnię też włącza na najmniejszych obrotach silnika nie dusi, to myślę, że to jest dobre.
Teraz jest w sumie gęsty olej to też nie do końca, jest porównanie, zobaczymy w żniwa.
A Wojtas co Ty lałeś do hydrostatu, bo mi mówili że zalany lh46.. myślałem że powinno się jakiś specjalny olej zalać.

A jak miałeś 3 biegi w nowszym to przydawały się czy nie było potrzeby wsadzać ten dodatkowy bieg? Kosiłeś dwójką?

A jeszcze jedno, niby kręci się kierownicą lekko, ale trzeba sporo się nakręcić, żeby skręcić. Od lewa do prawa to z 10razy obrócić kierownica trzeba. Gdzieś na filmie w d108 też gość tak kręcił długo. Normalne to? Siłownik cienki myślałem, że będzie szybciej reagowało, nawet po drodze jechać to żeby skorygować, to spory ruch trzeba robić.