Odp: Uprawa bezorkowa
Horsh i brona łopatkowa ciekawe jak to uprawia ? Ktoś testował wał gumowy za broną tale. kompaktową ? Może lepszy od packera ?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Pokój do pogawędek » Uprawa bezorkowa
Strony Poprzednia 1 … 35 36 37 38 39 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Horsh i brona łopatkowa ciekawe jak to uprawia ? Ktoś testował wał gumowy za broną tale. kompaktową ? Może lepszy od packera ?
Ja w sumie , jak dla mnie nie wypał z tego wzgledu że wal sie zapycha,staje i naciaga ziemie bez względu na jej rodzaj, wydaje mi sie że najlepszy wał do talerzówki to spiralny
https://www.google.pl/search?q=wal+spir … mp;bih=660
A nie zalepi się gliną ?
Pszenica i żyto bez pługa rosną .....
Teraz idzie wiosna i chcę zasiać 2,2ha faceli bez pługa.
Pole jesienią przeryłem na 25 cm no i posiałem gorczycę. urosła na 1m.
W tej chwili są tylko takie sterczące patyki o sredniej wysokości około 30 cm. Słoma była sprzątnięta ( nie sprzedana potrzebowałem na własy użytek).
I co z tym zrobić teraz? Żyta się trochę trafia ale mnie to nie martwi....
Dziś rozsypywałem tam wapno i pomyślałem by spróbować po prostu wjechać uprawowo siewnym ( bierny z 3 rzedy pazurów i wał na tym siewnik ) ewentualnie szwagrier ma dostać nówkę do siewu w mulcz tylko dzieli nas 14km.
Moge też przemieszać polskim kultywatorem na szerokich pazurach i potem wjechać moim AUŚ . .... jest jeszcze talerzówka... Tylko nie mam skrobaków bo w slomie są niepotrzebne a tu resztek mało a ziemia wilgotna.... hmmmm
co tu zrobić?
Bym to jeszcze raz przerył tylko płytko np. tym polskim kultywatorem tylko samym jak się nie zapcha a potem siew AUŚ .
A wystarczyło raz zaorać................
A wystarczyło raz zaorać................
Koseś musisz jednak jak najszybciej odwiedzić Mpopisa. Zamiast jeździć po jakichś tam targach, wtedy nie będziesz takich głupot wypisywać :nooo:
koseś napisał/a:A wystarczyło raz zaorać................
Koseś musisz jednak jak najszybciej odwiedzić Mpopisa. Zamiast jeździć po jakichś tam targach, wtedy nie będziesz takich głupot wypisywać :nooo:
androl bardzo mądrze napisałeś pochwalą ten wpis.:brawo::brawo::brawo:
Ja też mam taką gorczycę sianą po orce na poplon i normalnie wjadę na dwa razy agregatem i będzie ładnie. Jakby mi duża urosła to chyba talerzówką zrobiłbym.
Pytanie z innej beczki jako że buraki miały być na dzierżawie a teraz zmuszony jestem do posiania na swoim polu, muszę skasować 2.5ha pszenicy. Pytanie wjechać od razy roundupem czy na dwa razy agregatem i później ewentualne samosiewy opryskać od jednoliściennych?
od razu randap jak tylko przymrozki się skończą (2-3 tyg poczekaj) nawóz uprawa i siew buraka, chyba że masz za dużo paliwa:)
Rolnik z mojej wsi którego gospodarstwo po jego śmierci obecnie dzieci rozsprzedją, (wrzucałem link z ogłoszenia o sprzedaży). Siał kukurydzę w ten sposób że, jesienią siał żyto, następnie wiosną pod koniec kwietnia siał w nie kukurydzę i pryskał roundupem. Zawsze miał ładną i czystą qq naśladowców jednak nie znalazł.
Każdy ma swój sposób A ja tak myślę o tym że jak mam lekkie bardzo gleby to czy zwykłym siewnikiem dało by siać na wiosnę po uprawie bezorkowej ?
Nie chcę pryskać, bo na początku zawsze trudno o bezwietrzną pogodę a pole ma 2km długości i szerokości od 9. do16 i wszędzie pszenica obok. Z drugiej strony miejscami ciężka ziemia, gdzie przy dwukrotnym agregatowaniu można zapomnieć o wschodach.
A jak z opryskami było na chwasty w pszenicy nie będzie problemu jak będą buraki pamiętacie zimę 2012 znam osoby które posiały po gruberze qq i wymieszały wszystko płytko w czerwcu stanęła na wysokości 80 cm
Ja też mam taką gorczycę sianą po orce na poplon i normalnie wjadę na dwa razy agregatem i będzie ładnie. Jakby mi duża urosła to chyba talerzówką zrobiłbym.
Pytanie z innej beczki jako że buraki miały być na dzierżawie a teraz zmuszony jestem do posiania na swoim polu, muszę skasować 2.5ha pszenicy. Pytanie wjechać od razy roundupem czy na dwa razy agregatem i później ewentualne samosiewy opryskać od jednoliściennych?
Możesz w każdej chwili pojechać rundupem nawet teraz byle końcówki nie zamarzły albo deszcz nie spłukał. Szlak ją trafi jak się zrobi ciepło. i wystarczy 1 litr na ha. pisałem że na takie samosiewy wystarcza nawet dawka poniżej 1l ja chyba raz miałem 0,8 na 200l wody. I tak cię czeka pryskanie i tak.... wybór należy do Ciebie...
koseś napisał/a:A wystarczyło raz zaorać................
Koseś musisz jednak jak najszybciej odwiedzić Mpopisa. Zamiast jeździć po jakichś tam targach, wtedy nie będziesz takich głupot wypisywać :nooo:
Jak sprzedaż pług to wpadnę i do Ciebie i zobaczę . A na serio uprawa bez orkowa zmniejsza koszty paliwa ,czasu ,czy tańszy park maszynowy? Czy bez orkowo jest zwyżka plonu ?jeśli tak to o ile procent ? I czy w sumie jest jakiś plus takiej uprawy o którym nie wiem a orząc się to traci ?
I tak będę pryskał na samosiewy a nieraz jednorazowo nie wystarcza, i poprawiam do skutku. Wystarczy żeby buraki weszły w pierwszą parę liści i można działać. Myślę, że jak wyczuję moment to pojadę z glifosatem, żeby mieć pewność i nie mieć kłopotów, choć jeszcze nie teraz. Jeszcze cuda się mogą wydarzyć, i może nie będę zmuszony do kasowania pszenicy. Niestety robota z ludźmi....
Pszenica i żyto bez pługa rosną .....
Teraz idzie wiosna i chcę zasiać 2,2ha faceli bez pługa.
Pole jesienią przeryłem na 25 cm no i posiałem gorczycę. urosła na 1m.
W tej chwili są tylko takie sterczące patyki o sredniej wysokości około 30 cm. Słoma była sprzątnięta ( nie sprzedana potrzebowałem na własy użytek).
I co z tym zrobić teraz? Żyta się trochę trafia ale mnie to nie martwi....
Dziś rozsypywałem tam wapno i pomyślałem by spróbować po prostu wjechać uprawowo siewnym ( bierny z 3 rzedy pazurów i wał na tym siewnik ) ewentualnie szwagrier ma dostać nówkę do siewu w mulcz tylko dzieli nas 14km.
Moge też przemieszać polskim kultywatorem na szerokich pazurach i potem wjechać moim AUŚ . .... jest jeszcze talerzówka... Tylko nie mam skrobaków bo w slomie są niepotrzebne a tu resztek mało a ziemia wilgotna.... hmmmm
co tu zrobić?
Ja po unijnych poplonach zawsze robię tak.
Nawozy na to talerzówka potnie to co masz na polu i w to jade uprawowo siewnym
androl napisał/a:koseś napisał/a:A wystarczyło raz zaorać................
Koseś musisz jednak jak najszybciej odwiedzić Mpopisa. Zamiast jeździć po jakichś tam targach, wtedy nie będziesz takich głupot wypisywać :nooo:
Jak sprzedaż pług to wpadnę i do Ciebie i zobaczę . A na serio uprawa bez orkowa zmniejsza koszty paliwa ,czasu ,czy tańszy park maszynowy? Czy bez orkowo jest zwyżka plonu ?jeśli tak to o ile procent ? I czy w sumie jest jakiś plus takiej uprawy o którym nie wiem a orząc się to traci ?
Zalesie - Tomaszkowo odległość drogowa 60 km, odległość w linii prostej 48 km
Zalesie - Brodzięcin odległość drogowa 71 km, odległość w linii prostej 60 km
Koseś po co czekać na moje efekty bezorkowej, jedź do fachowca to tylko 60 km,
a mnie możesz odwiedzić w każdej chwili, bez zapowiedzi, na serio !
Najważniejsze dla mnie w bezorkowej, to że skolioza nie będzie mi się pogłębiać
Właśnie co jest za a co przeciw. Koseś zadał bardzo ważne pytanie, i dołączam się do pytania. Sam jestem na etapie szukanie pługa, bo mam obawy czy pomysł bezorkowej uprawy wypali. Andrzeju, mówiłeś że pługa nie sprzedasz, co nie znaczy, że będziesz go używał. Mnie najbardziej zniechęca to że przy krótkim okresie między zbiorem, a siewem nie dam rady zwalczyć samosiewów. W przypadku zbioru zboża, jednorazowa orka załatwiała problem samosiewów, pozostawiając tzw. czysty stół. Sam niekiedy orałem razówę, choć zawsze starałem się zrobić płytką uprawkę. W przypadku uprawy bezorkowej jak wykluczyć samosiewy kiedy nie ma czasu na podwójną uprawę? Tak jak w przypadku tegorocznych żniw.Niekiedy zboże które wyrośnie, prawie chce zarosnąć roślinę następczą, i nie jest lepiej tylko gorzej. Tak czy inaczej, orka jest energochłonna i paliwożerna, plus wschody są gorsze i z roku na rok wydaje mi się coraz bardziej kłopotliwa. Przy uprawie bez pługa wschody są równe, a uprawa przebiega szybko, pole jest równe, jednak presja chwastów jest duża, w przypadku jednorazowej uprawki, potem siewu bez odpowiedniego odstępu czasu.
Jak wygląda sprawa zagospodarowania słomy, kiedy wszystko przechodzi przez sieczkarnię i zostaje na polu co roku?
Zapraszam do dyskusji, i zalet bezpłużnej uprawy, to może rzeczywiście kupię agregat, lub zrobię jak mnie żonka namawia
Strony Poprzednia 1 … 35 36 37 38 39 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Pokój do pogawędek » Uprawa bezorkowa
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo